Zawartość
Cóż, jeśli jesteś dyrektorem operacyjnym firmy takiej jak Activision, to pasuje.
Jak informuje GameSpot, dyrektor operacyjny Activision Blizzard Thomas Tippl otrzymał podwyżkę. Jego pensja podstawowa wzrasta z 885 000 USD do 1,25 mln USD i jest uprawniony do premii rocznej z docelową kwotą 150% tej pensji (1,875 mln USD). Tipple otrzymuje również 2-milionową część uznaniowej premii przyznanej w marcu 2013 r. Wraz z 6 milionami akcji Activision Blizzard. Następnie są trzy oddzielne jednostki akcji, w których każdy zyskuje miliony.
Powiedział Call of Duty wydawca w oświadczeniu:
„Pan Tippl wykazał się doskonałością w roli Chief Operating Officer, z powodzeniem nadzorując działania operacyjne Activision Publishing i Blizzard Entertainment, a także działy planowania strategicznego, globalnej sprzedaży i łańcucha dostaw, działu prawnego i działu kadr”.
Ponadto Activision nie może już kończyć Tippl na podstawie „niedoboru wydajności”, chociaż pracodawca może go zwolnić z powodu „przyczyny”. To dość solidne zabezpieczenie pracy, prawda? Ciekawe będzie, czy Activision może osiągnąć te cele, ponieważ w nowej generacji może być zmuszony podejść do CoD inaczej.
Czy jest wart swojej ceny?
Zawsze się zastanawiam. Musisz założyć, że jest; jest dyrektorem operacyjnym gigantycznej firmy wartej wiele miliardów dolarów, więc nie bez powodu. Zastanawiam się tylko, jak wygląda jego codzienna rutyna i ile godzin pracuje w tygodniu. Mam wrażenie, że osiągnął tę pozycję, pracując jak maniak, ale raz dosięgnąć ta pozycja, czy nadal musisz pracować jak szalony? Ech, prawdopodobnie.