Zawartość
- Kilka miesięcy temu przyjaciel zapytał mnie, dlaczego wciąż nalegam na zdobywanie tych bezsensownych odznak.
- Ale ostatnio zacząłem coraz bardziej kwestionować to wyjaśnienie - czy to naprawdę jest tego warte?
Jestem uzależniony od Gamerscore. Nie zrozum mnie źle - to nie jest tak poważne, jak każde prawdziwe uzależnienie, ale z pewnością ma to wpływ na moje nawyki w grach. Pomiędzy Xbox 360, Xbox One, Windows Phone, Games for Windows Live i Windows 10 zgromadziłem ogromną ilość 83.771 Gamerscore, jak w publikacji tego artykułu. Jestem pewien, że może to zabrzmieć dla niektórych z was, ale w moim kręgu przyjaciół to ponad dwukrotnie więcej niż w przypadku mojego najbliższego konkurenta. Nie mam Stallion83, ale mogę powiedzieć, że mam dużo więcej niż tylko zainteresowanie osiągnięciami - sprawdź niektóre z moich statystyk Xbox Year in Review, jeśli mi nie wierzysz.
Kilka miesięcy temu przyjaciel zapytał mnie, dlaczego wciąż nalegam na zdobywanie tych bezsensownych odznak.
Moja odpowiedź na to pytanie zawsze była taka sama.
Osiągnięcia zapewniają ciągłość moich doświadczeń z grami, życiorys gracza, Jeśli będziesz. Zawsze lubiłem otwierać menu Osiągnięcia, więc mogę wspominać wspaniałe gry i szczególnie trudne osiągnięcia. Zapewnia pewną strukturę dla mojego ogólnego doświadczenia w grach i sprawia, że czuję się, jakbym zrobił coś naprawdę znaczącego przy każdej sesji gry.
Ale ostatnio zacząłem coraz bardziej kwestionować to wyjaśnienie - czy to naprawdę jest tego warte?
Polowanie na osiągnięcia nie jest nieszkodliwe, a czasami może naprawdę zabrać zabawę z gry. Weź moje doświadczenie z BioShock Infinite, na przykład. Wszyscy moi przyjaciele i społeczność internetowa chwalili grę za jej wspaniałą historię, ale nie zrobili zbyt wiele dla mnie osobiście. Nie próbuję rozgryźć gry - naprawdę jestem naprawdę zdenerwowany, że to nie „zadziwiło mnie” tak, jak dla wszystkich innych. Ale myślę o swoim czasie Nieskończonyi podejrzewam, że ma to coś wspólnego z moimi skłonnościami do polowania na Osiągnięcia.
Kiedy po raz pierwszy nabyłem w grze Paddywhacker Hand Cannon, nie myślałem o losie Kolumbii i osobistej opowieści o Booker DeWitt. Zajmowałem się tylko zabiciem 25 wrogów za pomocą broni tak szybko, jak to możliwe, otrzymując osiągnięcie „Loose Cannon” i towarzyszące mu 5 Gamerscore. Chociaż to było tylko drobną rozrywką, byłem w tym szalonym stanie osiągnięć dla całej mojej gry Nieskończony, i czuję, że moje ogólne doświadczenie z grą ucierpiało z tego powodu.
I w końcu, co naprawdę z tego wyciągnąłem? Oczywiście mój ogólny ticker Gamerscore zdecydowanie się zwiększył. Ale w rezultacie wracam do gry z niewielkimi lub żadnymi wpływowymi wspomnieniami z często chwalonej historii gry. Wielu graczy uwielbia wosk poetycki na temat gier jako sztuki, ale czuję się często zdyskwalifikowany z tej rozmowy z powodu sposobu, w jaki bezmyślnie gram w gry.
Czuję się też tak, jakby moje przywiązanie do mojego życiorysu osiągnęło niezdrowy poziom lojalności wobec marki - kupiłem Xbox One bez rozważenia nawet PS4 jako opcji. Co gorsza, od 2013 r. Do połowy 2015 r. Korzystałem z Windows Phone, tylko dlatego, że oznaczało to więcej osiągnięć. Pozwólcie, że powtórzę to dla podkreślenia - Posiadałem Windows Phone.
Więc tak, muszę się podzielić z moim osobistym uzależnieniem od Gamerscore. Wciąż jest to przeważająca część mojej gry, ale ostatnio rzucałem sobie wyzwanie, aby rzadziej wyświetlać menu Osiągnięcia. Słysząc ten wspaniały szum odblokowujący zawsze będzie zajmował szczególne miejsce w moim sercu, ale zaczynam się tego uczyć polowanie na Gs nigdy nie powinno przesłonić zabawy samej gry.
Nie mogę być sam w tej walce. Czy ktokolwiek z was kiedykolwiek czuł się nadmiernie uzależniony od osiągnięć, trofeów lub innych odblokowań?
[Obrazy pochodzące z Microsoft, Irrational Games i AchievementGen.com]