Po serii politycznie motywowanych strzelanin i przecinków w USA; brutalne gry wideo nie są już kozłem ofiarnym

Posted on
Autor: Helen Garcia
Data Utworzenia: 13 Kwiecień 2021
Data Aktualizacji: 1 Listopad 2024
Anonim
Po serii politycznie motywowanych strzelanin i przecinków w USA; brutalne gry wideo nie są już kozłem ofiarnym - Gry
Po serii politycznie motywowanych strzelanin i przecinków w USA; brutalne gry wideo nie są już kozłem ofiarnym - Gry

Zawartość

W ubiegły piątek 57-letni Robert Lewis Dear próbował oblężyć klinikę Colorado Planned Parenthood z zamiarem wyrządzenia jak największej szkody. Po kilku godzinach sprzecznych z lokalną policją, Dear został zabrany do aresztu, po tym, jak odebrał trzy życia i zranił dziewięć innych.


Kilka dni później spekulacje na temat motywacji strzelca są nadal powszechne. Niektóre teorie twierdzą, że Drogi działał w opozycji do zalegalizowanej aborcji. Jeszcze inni wskazują, że samotny mężczyzna był motywowany nienawiścią do prezydenta Obamy. Co więcej, policja w Colorado Springs zobowiązała się - przynajmniej na razie - do zachowania motywacji Drogi w tajemnicy.

Jako gracze opłakujemy utratę życia tak samo, jak następna osoba. Niezależnie od tego, gdzie wylądujemy w politycznym spektrum, strzelanie w ubiegły piątek jest bezsensowną tragedią. Najczęściej jednak, w następstwie tragicznych wydarzeń, takich jak atak Planned Parenthood, gracze wideo są również zmuszeni znosić tygodnie spekulacji medialnych, które przebiegają zgodnie z zasadą „Gry wideo sprawiły, że ten facet stał się mordercą!” Przez dziesięciolecia brutalne media (i coraz częściej gry wideo) stały się ulubionym kozłem ofiarnym morderczych czynów chorych umysłów.

Do niedawna.


Tak jak kiedyś

Jak większość graczy może ci powiedzieć (zwykle z przewrotnymi oczami), kiedy jakiś szalony butthole (zwłaszcza młody człowiek) łzy i kończy niewinne życie, Call of Duty jest zwykle palcem jako jeden z winowajców. Ta ogólna koncepcja jest powodem, że Internet jest zaśmiecony listami takimi jak ta.

Oczywiście wiele z tego ma związek z faktem, że gry wideo są wciąż wyłaniającą się formą sztuki. Podobnie jak rap pod koniec lat 80. i rock na początku lat 60., jego nowość czyni go celem nieuzasadnionej kontroli.

Pomimo faktu, że ponad dwie dekady badań nie udało się znaleźć żadnego istotnego związku przyczynowego między grami wideo a przemocą w świecie rzeczywistym, niezaprzeczalnie przemoc graficzna występująca w kilku dzisiejszych najpopularniejszych tytułach stała się łatwym celem, gdy wiadomości media (i politycy) szukają kogoś, kogo można winić za straszne akty przemocy.


W przeszłości na przykład gry były obwiniane na wszelkie rodzaje przestępstw z różnych powodów. Kto może zapomnieć o wojnie Jacka Thompsona z grami? Nieistniejący prawnik twierdził, że brutalne gry wideo to „w zasadzie symulatory morderstwa. Są ludzie zabijani tutaj prawie codziennie”.

Takie niedokładne oburzenie często powodowało problemy dla graczy. Tylko w zeszłym roku Mass Effect przeżył falę niesamowicie surowej analizy ponieważ początkowy (i niepoprawny, jak się okazuje) podejrzany w strzelaniu do Newtown lubił kiedyś grę na Facebooku.

Nowi sprawcy i ich motywacje

W miarę jak gry wideo przesuwają się w tle, zostały w dużej mierze zastąpione przez celownik mediów dwoma głównymi sprawcami: tarciem rasowym i zaburzeniami psychicznymi.

Kiedy Dylan Roof wszedł na spotkanie modlitewne i zakończył życie dziewięciu osób, prawie nikt nie marnował czasu, zastanawiając się, czy przyczyną jest gra wideo. Skupili się na jego manifeście i na tym, że dokonał zbrodni na biednym, przeważnie czarnym zgromadzeniu. Kiedy morderca napisał, że Czarni są „grupą, która jest największym problemem dla Amerykanów”, dość trudno jest rozpocząć rozmowę o tym, co było w jego Xboksie.

Tego rodzaju przestępstwa są niepokojące w całym kraju. Zaledwie pięć dni temu czterech mężczyzn rzekomo zraniło 5 czarnych aktywistów protestujących przeciwko wcześniejszej ofierze śmiertelnej związanej z policją. W miarę jak przemoc na tle rasowym staje się coraz bardziej doniesieniem na temat amerykańskiego życia, utrzymujące się od dziesięcioleci napięcia stały się centralnym punktem dla tych, którzy szukają powodu przemocy.

Przed następnym punktem, nie zaniedbujmy wspomnieć, że dostępność broni i luźne przepisy dotyczące broni są często wymieniane jako główne czynniki w każdej masowej strzelaninie.

Choroba psychiczna jest zazwyczaj drugą popularną odpowiedzią na gadające głowy w całym kraju.

Nie wszyscy mordercy są graczami lub czytelnikami, a nawet rasistami. Ale każdy, kto strzela do niewinnych ludzi, z pewnością ma luźną śrubę.

Najbardziej popularny profil dla strzelców masowych można zobaczyć u Chrisa Mercera, człowieka, który otworzył ogień na kampusie w Oregonie na początku tego roku. Podobnie jak Roof, zostawił też manifest. Chociaż informacje te były poufne, poufne źródła wskazują, że list wielostronicowy ujawnia, że ​​Mercer jest gniewnym, opanowanym masochistą, typem faceta, który czuje się, jakby był na najniższym szczeblu życia i który jest na to zły. Mercer jest archetypem masowych strzelców wracających do Columbine (kiedy Marilyn Manson wziął na siebie ciężar winy). Wszyscy ci ludzie mieli różne cechy i różne powody, by pociągnąć za spust, ale wszyscy mieli jedną wspólną cechę: nie z powodu gier wideo.

Oczywiście, to nie jest tak, że media głównego nurtu naprawdę mędrują i zmieniają zdanie o czymś. Po pierwsze, muszą zasypać się tak wieloma liczbami, że nawet oni nie mogą zakręcić informacjami. Teraz, kiedy zwracamy się do wszystkich badań nad przemocą w grach wideo ...

Nauka ratuje dzień (a przynajmniej naszą reputację)

Na szczęście dla ludzi, którzy lubią poddawać się symulowanej przemocy (i tylko symulowana przemoc), wydaje się, że nauka zaczyna faworyzować gracza. Wcześniej w tym roku badanie przeprowadzone przez American Psychological Association dowiodło, że brutalne gry wideo mogą w rzeczywistości być czynnikiem ryzyka zwiększonej agresji - ale nie wykazały zwiększenia przemocy.

Jeśli się zatrzymasz i pomyślisz o tym, to absolutnie ma to sens. Jeśli kiedykolwiek wrzuciłeś Call of Duty tylko po to, by dać się ponieść klęsce między ludźmi, którzy gdakają i nazywają cię narzędziem w obcym języku, wiesz, że utrzymywanie dobrej kondycji jest podstawową niemożliwością. Będziesz krzyczeć. I cuss. I może rzucać rzeczami (kot i tak to przyjdzie). Jednak niewielu jest takich, którzy rzeczywiście biorą tę zwiększoną agresję i kierują ją w stronę zabójstwa. Chcesz śmierci na tajemniczej animacji; właściwie tego nie wykonujesz.

Badanie APA mówi zasadniczo to samo. W ponad dwóch dekadach badań naukowych nie ma jednoznacznego dowodu, który łączy nieodwracalnie brutalne gry wideo z brutalnym zachowaniem. Zamiast tego APA uważa:

„Żaden pojedynczy czynnik ryzyka konsekwentnie nie prowadzi człowieka do agresywnego lub gwałtownego działania… Jest to raczej nagromadzenie czynników ryzyka, które prowadzi do agresywnego lub gwałtownego zachowania. Z przeprowadzonych tu badań wynika, że ​​brutalne korzystanie z gier wideo jest jednym z takich czynników ryzyka. ”

Innymi słowy, nie jest to jedna rzecz, która popycha szaloną osobę nad krawędź, jest to kilka rzeczy, które ułożone są jedna na drugiej. Czy to możliwe, że brutalne media mogą być czynnikiem przyczyniającym się do sytuacji, w której jakieś dziury uwalniają mordercze zamiary na grupie niczego niepodejrzewających obywateli? Oczywiście, ale szanse są dobre Halo: Strażnicy nie był jedynym czynnikiem.

Agresja nie jest przemocą

Wydaje się więc, że dziesiątki lat badań naukowych zaczęły docierać do mediów. Oczywiście, gry wideo mogą powodować gwałtowne wzrosty agresji, ale to mniej ze względu na brutalne obrazy niż naturalną konkurencyjność człowieka. Podobne badania, jak te wspomniane powyżej, znalazły również związek między sportem a agresywnym zachowaniem, ale ludzie zwykle nie mówią, że ostatnia masowa strzelanina była spowodowana zbyt dużym czasem spędzonym na grach w piłkę nożną w szkole średniej.

Najważniejszym punktem wyjścia jest to, że skok agresji nie jest gwarancją przemocy. Współcześni psychologowie zaczynają popierać tę teorię, wyjaśniając, że angażowanie się w jeden, pojedynczy czynnik ryzyka przemocy nie czyni mordercy. Zamiast tego, rodzaje okropnych czynów, takich jak Planned Parenthood z zeszłego piątku, są przeprowadzane przez osoby narażone na kilka czynników ryzyka przemocy, które nasilają się nawzajem.

Efekt

Chociaż z pewnością nie ma co świętować, gdy dzieje się coś tragicznego, jak w zeszły piątek, być może gracze (i ogół społeczeństwa) mogą poczuć pociechę z faktu, że media nie tracą czasu na badanie jednej bezpodstawnej motywacji do przemocy. Mam nadzieję, że po tych aktach przemocy przejdą do bardziej wartościowych zajęć.

Teraz, gdy rozmowa nie dotyczy Grand Theft Auto, być może uda nam się zdobyć prawdziwą uwagę i podjąć działania w ważnych kwestiach, takich jak zdrowie psychiczne, kontrola broni i terroryzm domowy na tle rasowym. Wiesz, zamiast gier wideo z kozłem ofiarnym, gdy istnieją realne problemy do rozwiązania.

Cokolwiek się stanie, fani gier wideo mogą odetchnąć z ulgą, ponieważ ich ukochana rozrywka wydaje się zatopić w tle na liście kontrolnej mediów głównego nurtu. Najwyższy czas, szczerze. Gracze poznali prawdę od pierwszych oskarżeń w połowie lat osiemdziesiątych: gry nie tworzą przemocy, szaleni ludzie tworzą przemoc.