Benjamin „DeMusliM” Baker gra zawodowo od 15 roku życia w Wielkiej Brytanii. Były WarCraft III Gracz wkroczył na scenę w 2005 roku, zajmując pierwsze miejsce na World Cyber Games. W końcu przeniósł się do StarCraft II i skupił się na rasie Terran. W 2011 roku Baker dołączył do zespołu Evil Geniuses i obecnie mieszka w ich domu gier. Podczas finałów mistrzostw świata na BlizzCon 2013 Baker poświęcił trochę czasu na rozmowę o eSportu i wyjaśnił, co trzeba zrobić, aby rywalizować na najwyższym poziomie w tym ekskluzywnym wywiadzie.
Jak Wings of Liberty wpłynęło na scenę e-sportu?
Myślę StarCraft II Wings of Liberty zmieniło scenę eSports. To była prawdziwa siła napędowa, którą eSports potrzebował, aby ustawić ścieżkę. Następnie League of Legends pojawił się i Dota 2, ale wierzę, że Wings of Liberty prowadzi, że tak powiem.
Jak myślisz, co Riot Games sprzedaje w Staples Center w godzinę, aby uprawomocnić eSport?
To naprawdę fajne. Esport rośnie w fenomenalnym tempie i już od jakiegoś czasu. Jeśli wrócę osiem lat temu, kiedy po raz pierwszy zacząłem, nic takiego nie było. Staje się prawdziwą rzeczą na pełny etat. To jest wspaniałe. Możesz na tym zarabiać. Jest w tym dużo radości. Esport jest świetny.
Jaki wpływ ma rząd USA? League of Legend gracze mają taki sam dostęp do wizy, jak sportowcy mówią o eSporcie?
Od dawna to robią. To nic nowego. League of Legends po prostu postanowiłem o tym mówić, jakby to było coś nowego, więc nie komentuj tego.
Jaką radę dałbyś początkującym profesjonalistom, którzy uważają, że są dobrzy StarCraft II?
Pracuj nad tym. Nie polecam rezygnacji ze szkoły, chyba że jesteś wyjątkowo utalentowany i dobry. Ale powiedzmy, że jesteś graczem średniego zasięgu i wierzysz, że masz to, czego potrzeba, większość graczy, którzy są do pewnego stopnia profesjonalni, dobrze sobie radzi z bardzo małej praktyki. Więc jeśli nie jesteś taki dobry, szczerze polecam po prostu cieszenie się tym, co robisz i kontynuowanie nauki.
Jaki jest największy nieporozumienie na temat profesjonalnych graczy?
To wszystko jest tłuste i tłuste. Rozejrzyj się tutaj w BlizzCon. Większość ludzi to gracze. Masz tu wielu profesjonalnych graczy, a na widoku nie ma ani jednego pulchnego faceta. To naprawdę zdrowa społeczność. Myślę, że to największe nieporozumienie.
Jakie podobieństwa widzicie między cyber-sportowcami a prawdziwymi sportowcami?
Oba są wyjątkowo dedykowane. Musisz kochać to, co robisz. Sportowcy są zakochani w sporcie, w którym grają lub czymkolwiek się zajmują; utwór lub co masz. Wierzę, że gracze wideo są również zakochani w tym, co robią.
Co to znaczy być profesjonalnym graczem dzisiaj?
Poświęcać się. Dużo poświęcenia. Musisz zrezygnować z wielu rzeczy, takich jak przyjaciele, wiele z życia towarzyskiego. Musisz naprawdę traktować to jak pracę. To już nie jest zabawa i gry. To jest praca. To poważna sprawa.
Jaki jest Twój sekret sukcesu? StarCraft II?
Domyślam się, że mój sekret jest taki, że mówię rozmowę i idę na spacer. Ale jeśli mam być szczery, po prostu mówiłem dużo, miałem dość dużą osobowość i to pozwoliło mi się podnieść. Poza tym, że byłem dobry w grze, wiele z tego pracowałem. Udało mi się mieć osobowość z nim i teraz w eSporcie, która napędza cię daleko.
Co myślisz o rywalizacji między League of Legends i StarCraft gracze?
Nie wierzę, że istnieje rywalizacja. League of Legends gracze korzystają z naprawdę dobrej organizacji za nimi z Riot. Masz niektórych graczy, którzy wywołują innych graczy z innych gier, takich jak InControl i Reginald, ale nie ma rywalizacji. Dla StarCraft II gracze, nasza gra jest o wiele trudniejsza. League of Legends kwitnie. Może jesteśmy trochę kwaśni, ale nie ma twardej krwi.