Call of Duty pozwał Angola Rebel

Posted on
Autor: Gregory Harris
Data Utworzenia: 12 Kwiecień 2021
Data Aktualizacji: 15 Móc 2024
Anonim
Savimbi Fights the MPLA - Call of Duty Black Ops 2
Wideo: Savimbi Fights the MPLA - Call of Duty Black Ops 2

Zawartość

Rodzina nieżyjącego już Angola lidera rebeliantów Jonasa Savimbiego pozywa wydawców popularnej gry wideo Call of Duty za to, co twierdzą, jest zniekształconą reprezentacją mężczyzny i domagają się odszkodowania w wysokości 1 miliona dolarów.


Savimbi kierował Narodowym Związkiem Niepodległości Angoli, oddziałem partyzanckim, który walczył z rządem Angoli w wojnie domowej od 1975 r. Do 1991 r., Kiedy zgodził się odłożyć broń i wejść do polityki. Ale po przegranej kampanii prezydenckiej rok później powrócił na pole bitwy przez kolejną dekadę, zanim został zabity przez siły rządowe w 2002 roku. Jego śmierć skutecznie zakończyła jeden z najdłuższych i najbardziej śmiertelnych konfliktów cywilnych w Afryce.

Problem dotyczy reprezentacji Savimbi w Black Ops II.

W ramach próby uratowania postaci o imieniu Frank Woods, Savimbi pojawia się na scenie bitewnej ze swoimi rebeliantami UNITA prowadzącymi przeciwdziałanie przeciwko żołnierzom rządowym, którzy posuwają się naprzód na jego pozycji.

„Jeśli chcą walki, dajemy im walkę”, oświadcza. „Rozpoczęła się nasza podróż do zwycięstwa. Śmierć MPLA! ”- krzyczy w pewnym momencie, odnosząc się do sił kierowanych przez rząd. Później śmieje się do współpracownika: „Zabiłeś wielu ludzi dzisiaj. Wszyscy tak zrobiliśmy. ”


Prawnik rodziny twierdzi, że ta charakterystyka fałszywie przedstawia rolę Savimbiego jako „przywódcy politycznego” i pokazuje go jako „morderczego półgłówka”.

„Wódz, tak, ale był ważną osobą w zimnej wojnie, był przyjacielem Nelsona Mandeli”, powiedział Carole Enfert, prawnik rodziny Savimbi. Ale przedstawiciele Activision Blizzard, the Devs behind Call of Duty, zakwestionuj tę sugestię. Twierdzą, że Savimbi jest bohaterem w grze, który przychodzi pomóc ratować głównych bohaterów. Plus, mówią, jego wygląd jest zgodny z tym, kim był w prawdziwym życiu.

To nie pierwszy raz, kiedy gra wideo ma kłopoty ze sposobem, w jaki przedstawia światowych liderów. W 2010 r. Franczyza stanowiła wyzwanie dla graczy, którzy zabili byłego przywódcę kubańskiego Fidela Castro, ku wielkiej konsternacji ludzi w Hawanie. A były dyktator Panamy Manuel Noriega pozwał Call of Duty za zniesławienie w 2014 roku za sposób, w jaki został przedstawiony, ale jego sprawa została wyrzucona w Los Angeles.