Crash Bandicoot N i okres; Sane Trilogy Review

Posted on
Autor: Marcus Baldwin
Data Utworzenia: 17 Czerwiec 2021
Data Aktualizacji: 17 Grudzień 2024
Anonim
Crash Bandicoot N i okres; Sane Trilogy Review - Gry
Crash Bandicoot N i okres; Sane Trilogy Review - Gry

Stworzony do rywalizacji z maskotkami Mario i Sonic, Crash Bandicoot był kiedyś znaną platformówką, która mogła konkurować z tymi słynnymi ikonami Nintendo i Sega. Ale po tym, jak deweloper Naughty Dog sprzedał prawa do pierwszego przeboju w branży gier, Crash poszedł na marne, pojawiając się w grach, które zupełnie nie przypominały gier, w których zaczynał. Na szczęście pierwsze i najlepsze trzy wpisy w serii mają otrzymał ogromny lifting Crash Bandicoot N. Sane Trilogy.



Początkowo byłem sceptyczny, biorąc pod uwagę, że Vicarious Visions kierował projektem, a nie Naughty Dog. Ale produkt końcowy jest nie tylko piękny, ale całkowicie wierny oryginałom. Jest to szczególnie imponujące, biorąc pod uwagę, że gry zostały zbudowane od podstaw, wykorzystując stare gry jako szablon. Widząc pierwsze sceny z pierwszej gry przepięknie przerobione, poczułam nostalgię i poczułam się, jakbym została przeniesiona z powrotem do połowy lat 90-tych, gdzie królowały gry platformowe. Crash wygląda ciekawiej niż kiedykolwiek, a małe dodatki, takie jak efekty świetlne podczas wykonywania spinów, dodają dużo połysku. Wszystkie jego humorystyczne animacje śmierci pozostają wierne oryginałowi i wywołują prawdziwy uśmiech na mojej twarzy, co może sprawić, że umieranie będzie trochę mniej irytujące.



Pierwszy Crash Bandicoot jest zdecydowanie najprostszą i najtrudniejszą grą w tej grupie. Twój zestaw ruchów ogranicza się do biegania, skakania i wirowania. Jednak kolejne gry wprowadzają nowe ruchy, takie jak bellyflop, kucanie, ślizganie i podwójne skoki, które łagodzą pewne trudności związane z pierwszą grą. Crash Bandicoot jest prostą platformą z twardymi pazurami i niewielką ilością błędów. Od Wichrowaty zawsze była moją ulubioną grą jako dziecko, pierwsza Wypadek czułem się jak slog, aby przejść. Powtarzające się projekty i przeszkody sprawiają, że trylogia jest najbardziej mdła, a krzywa trudności może sprawić, że przejście przez nią będzie równie frustrujące, jak wtedy, gdy byłem młodszy. Jednak świetnie się stało, że przekroczyłem poziom, który ostatecznie przewyższył mnie jako dziecko. „The High Road” to bezlitosna wędrówka przez wypełniony mgłą most, gdzie najmniejszy błąd spowoduje, że rzucisz kontrolerem wściekłości. Zmarłem około dziesięć razy więcej w pierwszej grze niż w pierwszej Cortex Strikes Back i Wichrowaty.


Chociaż druga i trzecia gra powtarzają również środowiska, są bardziej rozłożone i zróżnicowane, w przeciwieństwie do niemal stałego motywu dżungli z pierwszej gry. Cortex Strikes Back zabiorą Cię do zaśnieżonych krajobrazów i opancerzonych kanałów wypełnionych szczurami Wichrowaty robi kroki w innych kierunkach ze swoimi średniowiecznymi etapami, przebiega przez Wielki Mur i futurystyczne miasta. W celu zwiększenia powtarzalności dodano liczbę skrzynek i próby czasowe, funkcje, które nie były pierwotnie w pierwszej grze. O dziwo, jeśli chcesz zebrać klejnot do rozbicia każdego pudełka, musisz także dotrzeć do końca sceny, nie umierając. Wydaje się to niesprawiedliwe, biorąc pod uwagę, jak trudne mogą być niektóre późniejsze etapy, ale powinno to sprawić, że każdy oddany wykonawca będzie zajęty przez dłuższy czas. Coco jest również dostępne do gry we wszystkich trzech grach - nawet w pierwszej grze, która miała miejsce przed debiutem. Dzieje się tak dzięki sprytnemu obejściu, w którym wykorzystano elementy podróży w czasie Wichrowaty.

Biorąc pod uwagę, że pierwszy Wypadek gra została wydana przed wydaniem kontrolera Dual Shock, miałem łatwiejszy czas gry dzięki D-padowi niż analogowym. Kiedyś się zanurzyłem Crash 2 i 3, kij analogowy wydawał się bardziej naturalny w użyciu. Choć w ostatnich dwóch grach kontrole były świetne, zdarzały się momenty, w których skoki z krawędzi wymagały najwyższej dokładności, aby przejść przez nie. W pewnym sensie musiałem zrobić pół kroku z pewnych krawędzi, żeby ledwo dostać się na drugą stronę. Może to być frustrujące, zwłaszcza gdy wygląda na to, że wykonałeś doskonały skok, aby wpaść do dołu. Crash 2 i 3 dodaj też trochę więcej głębi z małymi elementami historii i kryształami, które musisz zdobyć na każdym poziomie, aby walczyć z bossem tego świata.

Jeden mały problem Wichrowaty, a to jest prawdopodobnie tylko szarpanie, to fakt, że wrogowie na poziomie „Biegnij o północy”, którzy biegają niosąc wiadra z wodą, usunęli kapelusze ryżowe. Być może zostało to zrobione, aby być wrażliwym kulturowo, ale czuję się tak, jakby powinni byli to zachować w grze. Poza tym te gry pozostają wierne oryginałom pod każdym względem.

Widzę Crash Bandicoot powrót do formy daje mi nadzieję na przyszłość Wypadek gry są możliwe i pójdą w ich ślady, zamiast robić olbrzymie skoki w innym kierunku, jak kilka ostatnich Wypadek gry mają. Wypadek działa najlepiej jako platformówka oparta na poziomie z celami oldschoolowymi, takimi jak rozbijanie każdego pudełka w celu uzyskania 100-procentowego ukończenia. Przywrócenie go do swoich korzeni dzięki tym wspaniałym remasterom jest krokiem we właściwym kierunku, aby Crash ponownie wyróżnił się w świecie maskotek gier wideo. To były niesamowite przeżycia z przeszłości ze świeżą warstwą farby i czekam na to, co Crash przygotował dla nas w przyszłości.

Nasza ocena 8 Masz problem ze znalezieniem prezentu last minute dla swojego przyjaciela ze starej szkoły? Trylogia Crash Bandicoot N. Sane to idealny farsz do pończoch. Recenzja: Playstation 4 Co oznaczają nasze oceny