Miałem więc bzdurną robotę w Waszyngtonie w 2004 roku, wchodząc przed wschodem słońca, wychodząc po zmroku. Zapłacił prawie nic. Nie mogłem sobie pozwolić na piwo, co jest smutne dla 22-latka. Zapisałem na kartę graficzną, aby móc grać w WoW i spędziłem dużo czasu na forach beta przed uruchomieniem.
Jak większość ludzi, nie miałem pojęcia, co się dzieje podczas premiery, ale podobała mi się gra, ludzie, których spotkałem, i był dobrym graczem. Spotkałem kilka osób, z którymi wciąż jestem w kontakcie. Wczesne gildie, które się przeprowadziły, ale pozostaliśmy w kontakcie za pośrednictwem Facebooka (który nie był jeszcze dostępny na starcie), Steam lub samego WoW. Nasz przywódca gildii był kanadyjczykiem z gorącą siostrą, którą niektórzy z jego przyjaciół zamieścili zdjęcia dla nas, dziwaków, samotnych frajerów, żeby się ślinić. To była zabawa. Jak frajer.
Dla kogoś, kto nigdy nie był fanatykiem i nie miał pieniędzy ani czasu na towarzyskie spotkania w moim nowym mieście, WoW było świetnym wydaniem. Udało mi się (nawet jako szaman we wczesnej fazie gry) być częścią grupy, śmiać się ... i kochać.
Spotkałem ją na myspace, gdy szedłem do Philly, żeby zobaczyć przyjaciół i jakoś była z nimi związana. Widziałem, jak grała w WoW na swoim profilu. PRAWDZIWA DZIEWCZYNA, KTÓRA GRAŁA WOW.
Była wszystkim, czym nie byłem. Wychodząca, wytatuowana, mała, przekłuta warga, itp. Mogłam być naprawdę towarzyska z kilkoma piwami wokół przyjaciół, ale tak było ze wszystkimi. Bez wstydu w życiu. Inspirujące.
Zrobiłem coś dobrze. Poszedłem do Filadelfii, żeby „zobaczyć show” i spędziłem weekend. Kilka razy zeszła do DC. Naprawdę tęskniła za swoim psem z powrotem do domu. Więc jako gest mojego zaangażowania jako złamanego 22-latka uratowałem psa. Musiałem też dostać samochód, ponieważ nie można było zabrać psów do autobusu do Philly. Ale w ciągu tygodnia graliśmy razem w WoW. Założyłem nową postać, porzuciłem gildię.
Pewnego dnia na naszym serwerze odbył się konkurs fanów. Bieg nagi. Thunder bluff do Orgrimmaru z poziomem 1 toon. Wygrałem. Nie mogłem w to uwierzyć. To było tak intensywne. Ludzie umierają na tłumy w całym miejscu. Dałem całą moją cenę ceny (200 g, dużo wtedy) mojej dziewczynie. Byliśmy szczęśliwi.
Krótko mówiąc, było kwaśno. Nasze życie było wystarczająco trudne bez nowej miłości. Wróciła do domu. Zabrała psa.
Zszedłem na chwilę z WoW. Nie mogłem tego znieść. Potem postanowiłem wrócić do dawnej gildii z moim starym toonem. Postępowaliśmy zgodnie z treścią, stałem się bardzo zwarty. Byliśmy pierwszymi lub drugimi serwerami, kiedy mieliście OGROMNĄ rywalizację z 1-2 gildiami sojuszu (my byliśmy Hordą), którzy zabijali was na oczach i odwrotnie. Kochałem min / maxing out statystyki i broń. Uwielbiałem grać w domu aukcyjnym jak prawdziwy rynek akcji.
Życie się poprawiło. Byłem i wyłączałem WoW. Zawsze cieszę się z powrotu. Są ludzie, którzy są na co dzień przez dziesięć lat. Niektórzy wracają tylko dla ekspansji. Ona nie ma.
Przed chwilą wysłała mi maila, pytając, czy nadal mam wygodne łóżko. Powiedziałem, że nie, ponieważ przeprowadziłem się i dostałem nowy. To był ostatni raz, kiedy słyszałem od niej.
Nie zamieniłbym tego na nic. Była świetna. WoW było świetne. Dziękuję Blizzardowi, za wszystkie te czasy, które ich przeklinałem, za moje miłe wspomnienia.