Fallout 4 jest zabawny tylko w trybie Survival

Posted on
Autor: John Pratt
Data Utworzenia: 18 Styczeń 2021
Data Aktualizacji: 6 Listopad 2024
Anonim
Survival Mode Is How Fallout 4 Should Be Played
Wideo: Survival Mode Is How Fallout 4 Should Be Played

Zawartość

Kiedy mówię, nie ma kłótni Fallout 4 czegoś brakowało.


Chociaż Bethesda drastycznie poprawiła swoją grafikę i rozgrywkę, finalny produkt był prosty i powtarzalny - gra pozbawiona treści, która była tak wyjątkowa dla Opad seria. Pochwalam ich za to, że sprawiają, że walki z ogniem stają się bardziej pamiętne, ale w ten sposób stworzyli grę bardziej zbliżoną do Kresy niż jego poprzednicy.

Rzeczy rozjaśniły się wraz z wydaniem Automatron, DLC, który został dodany w bardzo potrzebnych Opad głupota, ale nadal były dwie powszechne obawy związane z grą:

  • trudność
  • i pragnienie eksploracji (lub jej braku)

Na szczęście tryb przetrwania rozwiązuje oba te problemy.

Trudność

Problem, z którym miałem do czynienia Fallout 4 była trudność. Rozpoczęcie było trudne.Jednakże, podobnie jak większość gier, awansujesz na wyższy poziom i stajesz się dość szybki.


Nawet na najtrudniejszych trudnościach byłem w stanie przejść przez większość wrogów. Trudność nie zmieniła wzorca walki wroga. Nagle nie zobaczysz, jak angażują się w niekonwencjonalną taktykę walki, po prostu zyskali więcej zdrowia - w zasadzie stali się lepszymi gąbkami.

W tym miejscu znajduje się jedna z najbardziej imponujących wad gry.

Bethesda spędzała więcej czasu na angażowaniu akcji niż wypełnianiu świata znaczącą treścią, czymś, co robili w poprzednich częściach. To przepis na katastrofę tylko dlatego, że nie trwa.

Pod koniec gra staje się pseudo-apokaliptycznym symulatorem czołgu.

Gdy stajesz się potężniejszy, walka staje się mniej wciągająca. Po dotarciu do gry końcowej zdajesz sobie sprawę z tego, co Ci pozostało, to pusty, nudny świat, w którym walka jest zbyt łatwa i nie jest już przyjemna.

Aby rozwiązać ten problem, Bethesda potrzebowała innego podejścia. Modyfikacja sztucznej inteligencji może być najbardziej skuteczna, ale byłby to duży projekt. Sprawienie, by wrogowie mieli więcej zdrowia, byłoby głupie - proste i proste. Aby rozwiązać trudność, potrzebowali wprowadzić nowy element niebezpieczeństwa, który wykorzystuje obiekty i mechanikę już w grze i jakoś pasuje do wszechogarniającego tematu świata ...


Wejdź, tryb przetrwania.

Chociaż nie przejdę przez listę funkcji, które tryb przynosi do stołu, zauważę dwie rzeczy: tryb sprawia, że ​​twoja postać musi pozostać uwodniony, nakarmiony i wypoczęty i możesz zaoszczędzić tylko na łóżkach.

Możecie sobie wyobrazić mój stan rozpaczy, kiedy znalazłem się w połowie drogi między dwoma osadami spragnionymi, głodnymi i bez towarzystwa. Prawdziwy dreszczyk emocji, jaki odczuwasz, gdy desperacko pragniesz znaleźć łóżko do zapisania, to doświadczenie, którego nie zapomnisz. Oto trzy powody, dla których tryb przetrwania sprawia, że ​​gra jest trudniejsza i przyjemniejsza.

  1. Pamiętasz te rośliny, które udało ci się zebrać i posadzić w swoich osadach? Teraz służą ważnemu celowi.

    Kiedy będę miał mało jedzenia, pójdę dalej i ugotuję wszystko, co tylko mogę znaleźć. Radoaches, Yao Guai, jeśli to kopie, to jest w menu. Kiedyś znalazłem się na lądzie, głodny i bez wroga w zasięgu wzroku. Ale znalazłem te tarberries, ratując mnie przed zbliżającą się śmiercią.

  2. Osiedla są czymś więcej niż tylko zabawnym marnowaniem czasu.

    Możesz zaoszczędzić tylko na łóżkach, a ty możesz zabrać ze sobą tylko tyle w podróż. Osiedla są teraz koniecznością. Wyobraź sobie, jak trudno byłoby, gdyby twoja jedyna bezpieczna przystań znajdowała się w Sanktuarium - na całej mapie. Każda osada staje się swoją dobrze prosperującą społecznością i sprawia, że ​​zarządzanie każdym jest wyjątkowe.

  3. Musisz wybrać swoje walki.

    Wcześniej kręciłem prawie wszystko. Teraz muszę wybrać moje walki. Złamana noga może oznaczać koniec dla mnie, chyba że oczywiście jestem naprawdę zdesperowany na jedzenie.

Tryb przetrwania dodaje nowy poziom trudności Fallout 4. W tym nowym trybie czuję się, jakbym przeżył w tym postapokaliptycznym świecie. Wszystko jest zagrożeniem, a jeden błąd może oznaczać utratę godziny gry. Kocham to.

Zadziwia mnie to, jak Bethesda pierwotnie nie uwzględniła tego trybu gry.

Badanie

Rzeczpospolita to coś innego. Prawdę powiedziawszy, nie przejmowałbym się, gdybym opuścił kilka domów na bloku. Być może mógłbyś przypisać to przyzwyczajeniu się do wszystkiego, co napotkasz zawsze, będąc wrogim, lub nadmiar ghuli, najeźdźców i Super Mutantów - trzech wrogów, których najprawdopodobniej napotkasz, i tak dalej ...

A może można to przypisać brakowi powodów do eksploracji.

Częściej niż nie, napotkasz punkty orientacyjne zajmowane przez nic więcej niż wrogów. Czułem, że wyczyszczenie go było absolutną stratą czasu, zwłaszcza wiedząc, że odradzą się, gdy wyjdziesz.

Z tego powodu odkryłem, że omijam potencjalne punkty zainteresowania i aktywnie korzystam z mojego chłopaka z Pip, aby szybko podróżować do miejsc w pobliżu mojego zamierzonego celu. Ale tryb przetrwania to zmienia.

Tryb przetrwania usuwa szybką podróż.

Jestem teraz zmuszony polegać raczej na dwóch nogach niż na ukochanym Pip-chłopcu. To, co myślałem, że będzie wielkim uderzeniem w twarz Bethesdy, okazało się błogosławieństwem w przebraniu.

Bethesda stworzyła piękny, dobrze zaprojektowany i wyjątkowy świat. Wbrew temu, w co wierzyłem wcześniej, wypełnili go znaczącą treścią. Problem polegał na tym, że nie mieli motywacji do eksploracji, więc nigdy nie miałem okazji ich odkryć. Byłem już uwarunkowany do nienawiści do zwiedzania opuszczonych budynków i szałasów.

Badania pokazują, że godziny zabijania najeźdźców będą hamować twoje pragnienie eksploracji.

Tryb przetrwania otworzył mi oczy na świat, który stworzył dla nas Bethesda. Wiedziałem, że jest to estetyczne, nie wiedziałem jednak, ile treści i ukrytych klejnotów włączyli. Chodząc znalazłem małego chłopca w lodówce. Znalazłem samochody ustawione jak Stonehenge. Heck, znalazłem nawet małe notatki dokumentujące podróż konkretnej przyczepy.

To są małe rzeczy, których brakowało mi w poprzednich grach. Te małe historie, które można napotkać podczas eksploracji środowiska. myślałem Fallout 4 całkowicie je porzuciłem, ale tryb przetrwania pomógł mi uświadomić sobie, że wciąż tam jest.

Jeśli byłeś taki jak ja, zmęczony i skończyłeś grać Fallout 4. Daj mu kolejną szansę. To nie jest ta sama gra, co wcześniej.

Tryb przeżycia zmienia go całkowicie.