Od Nerda do Ninja i dwukropka; Pozytywy gier przez gracza

Posted on
Autor: Mark Sanchez
Data Utworzenia: 6 Styczeń 2021
Data Aktualizacji: 22 Grudzień 2024
Anonim
Od Nerda do Ninja i dwukropka; Pozytywy gier przez gracza - Gry
Od Nerda do Ninja i dwukropka; Pozytywy gier przez gracza - Gry

Zawartość

Dorastając w dzielnicy pełnej narkotyków i przemocy gangów, gry wideo były moją pociechą. Decydując się nie wpaść w wieczną maszynę samozniszczenia, zwróciłem się do tego, co uważano za stosunkowo bezpieczne hobby: gry wideo.


Oczywiście, niektóre z moich ulubionych, zwłaszcza Los i Wieża zegarowa, zawierało przemoc graficzną, ale nie powstrzymało mnie to od szybkiego zidentyfikowania korzyści płynących z rozgrywki. Po ponad 5 latach Super Mario Bros. a jego czasem bardziej brutalne, zauważyłem wyraźną poprawę koordynacji rąk i oczu, umiejętności rozwiązywania problemów, a nawet umiejętności społecznych.

Do diabła, nauka ma nawet udowodnił to być możliwe! Dzięki tym nowym umiejętnościom rozwinąłem nawet upodobanie do pewnych zasad ninjutsu hokojutsu (chodzenie) i choyakujutsu (skoki). Wskoczyłem nawet na klatkę schodową w moim starym liceum, ku rozczarowaniu szkolnym bezpieczeństwem!

Nie nauczyłem się tych umiejętności, aby walczyć, ale raczej doskonaliłem swoją zdolność fizyczną, która wciąż jest silna dwadzieścia lat później. Posiadam poziom pewności, który byłby trudny do osiągnięcia, gdybym popadł w gwałtowne skłonności niektórych moich kolegów ze szkoły.


A jednak, pomimo oczywistych korzyści płynących z gier, wielkie media informujące o przemocy wśród młodzieży przekręciłyby zeznania naocznych świadków i spekulowały aż do ...

Violent Video Games Made Me Robi to!

To ciągły trop, który wydaje się pojawiać po każdym gwałtownym wydarzeniu popełnionym przez młodych ludzi w najnowszej historii: brutalne gry wideo tworzą brutalnych zabójców.

Zabawne jest to, że niewypowiedziana przemoc była popełniana przez tysiące lat przed pojawieniem się gier wideo, jednak media nadal obwiniają ich za straszne akty Adama Lanzy, Dylana Klebolda i innych. Wspólną cechą wielu z tych młodych mężczyzn jest to, że wielu określiłoby ich jako „społecznie zdystansowanych” lub „niezręcznych” przed ich przerażającymi zbrodniami. A jednak to nie jest tak, że społeczeństwo szkoli chłopców, by byli brutalni lub antyspołeczni, prawda? Zobaczmy, co mają do powiedzenia profesjonaliści:


„Po pierwsze, gracze są równomiernie podzieleni między płciami, podczas gdy brutalne przestępstwa są w przeważającej mierze popełniane przez mężczyzn. Po drugie, dowody sugerują, że istnieje wiele i ważniejszych czynników, które przyczyniają się do zachowań przestępczych. i gry wideo - jeśli mają jakąkolwiek rolę do odegrania, co w najlepszym razie jest podejrzane - byłoby niewielkie w porównaniu z nimi ”

- Profesor kryminologii John Wright z University of Cincinnati.

„Dochodzenia policyjne nie ujawniły żadnych powiązań z grą komputerową. Przyczyną incydentu był kradzież”

- Rzecznik policji w Leicestershire w sprawie morderstwa Stefana Pakeeraha

Pomimo tych ustaleń, które sugerują, że gry wideo mają nieuchwytny wpływ na brutalne zachowania, duże sieci medialne niestrudzenie próbują powiązać między morderstwami popełnianymi przez młodzież a grami wideo, jakby od tego zależało ich utrzymanie.

Widząc, jak moja własna sytuacja wydaje się pasować do wielu z tych osób (złamany dom, średnia klasa społeczno-ekonomiczna itp.), Z przyjemnością informuję, że jestem nie seryjny morderca i podejrzewam, że większość graczy też nie. Dlaczego więc wielkie media nadal obwiniają brutalne gry wideo?

To o ocenach

Pieniądze nie tylko spadają z nieba, by wchłonąć dziennikarzy. Duża część ich przychodów pochodzi z reklam, więc naturalnie, aby przyciągnąć najbardziej zamożne marki, muszą robić to, co robią najlepiej: zgłaszać najbardziej sensacyjne historie, aby przyciągnąć więcej widzów, a ostatecznie sprzedawców.

Czy standardowa przeglądarka byłaby zadowolona z oglądania suchego rachunku rzeczywistych wydarzeń, czy też bardziej zainteresowałaby się agresywnymi roszczeniami, które stanowczo obwiniają osobę, miejsce lub przedmiot?

ICYMI: to ten ostatni.

Tak więc za każdym razem, gdy zdarza się masowa strzelanina lub inna tragedia, serwisy informacyjne nauczyły się dawno temu, że bycie pierwszym na scenie oznacza więcej widzów. Ale dla tych, którzy spóźnili się na imprezę, generowanie największego „szumu” dzięki sensacyjnym nagłówkom staje się kolejnym celem. Im bardziej zjadliwy, tym lepiej.

Gdy wszystkie te napędzane pieniędzmi wysiłki kierują ich działaniami, trudno uwierzyć we wszystko, co mówią ci wiadomości. Nawet śmieszniej, wielu z tych „dziennikarzy” nawet nie wybrało kontrolera. Jak więc mogą powiedzieć z jakimkolwiek poziomem pewności, że brutalne gry wideo tworzą brutalną młodzież?

Moja historia

Jak już wcześniej wspomniałem, nie zawsze byłem najbardziej adeptem społecznym. W rzeczywistości moi biologiczni rodzice rozwiedli się, odkąd skończyłem trzy lata i postrzegałem gry wideo jako nic innego jak odpowiednią „opiekunkę” dla mojego brata i mnie, kiedy po prostu potrzebowali przerwy.Co gorsza, mój tata ożenił się ponownie z obraźliwą kobietą, która bezlitośnie atakowała mnie przez ponad 10 lat.

Ponieważ wszystkie te elementy działają przeciwko mnie, nic dziwnego, że zacząłem rozwijać krytyczne umiejętności życiowe w bezpiecznym domu, wygrzewając się w ciepłym blasku mojego systemu Nintendo Entertainment. W jaki sposób gry wideo pomogły mi rozwinąć niesamowite umiejętności, takie jak koordynacja ręka-oko, rozwiązywanie problemów i ludzka empatia? Oto trzy tytuły, które najbardziej mi pomogły.

Ninja Gaiden

O tak! Ten był dany!

Dla każdego, kto zna Ninja Gaiden, zapamiętają to jako platformówkę akcji niszczącą duszę, która wymaga ostrych jak brzytwa sprytów i błyskawicznych refleksów, daleko odejście ze względnie wyrozumiałej iteracji arkadowej. Nawet dzisiaj tytuł daje graczom szansę na zdobycie pieniędzy, a wielu nawet nie przekroczy drugiego etapu.

Tak niesamowicie jak moja mama regularnie wynajmowała jedną grę na weekend, wiedziałem dobrze, że będę miał tylko 2-dniowe okno, aby czerpać największą przyjemność z gry, którą mogłem, aka „mistrz”. Patrząc z perspektywy czasu, wyraźnie miałem dla mnie pracę, ale wtedy nie miałem pojęcia, w co jestem.

Czego się nauczyłem: Koordynacja ręka-oko

Kiedy masz zabójcze ptaki, gepardy, różne pociski i piłkarzy (?) Lecących na ciebie ze wszystkich kierunków, nigdy nie będziesz miał czasu na zaplanowanie kolejnego ruchu Ninja Gaiden. Życie lub śmierć mogą zależeć od naciśnięcia prawego przycisku we właściwym czasie, więc dla sześciolatka próbującego zmaksymalizować swój czas i wartość, nauka koordynacji ręka-oko była nie opcja!

Po moim pierwszym weekendzie z Ninja Gaiden, Udało mi się dotrzeć tylko do etapu 2-1. Zauważyłem jednak, że byłem w stanie wykonywać zadania rękami, podczas gdy trenowałem oczy na czymś innym, nie byłem w stanie napisać własnego imienia bez patrzenia na swoją pracę.

Korzyści ze zwiększonej koordynacji ręka-oko za pośrednictwem gier wideo zostały dobrze udokumentowane, choć nie rozumiałem wtedy jego płodnego wpływu. To byłaby tylko kwestia czasu, zanim będę skakał na ścianie w prawdziwym życiu bez namysłu!

Przygody Lolo

(Nota honorowa: nieżyjący już Satoru Iwata pomógł rozwinąć tę grę. Odpocznij w pokoju, Iwata-san, i dziękuję za wszystko.)

Kolejny regularny wynajem na większą część 1989 roku Przygody Lolo wydawało się kompletną antytezą Ninja Gaiden w tym, że nie polegał na szybkim odruchu, ale raczej na rozwiązywaniu problemów, aby przejść Lolo przez zamek Eggera. Pierwsze kilka pokoi ustawia ton, powoli wprowadzając mechanikę gry do gracza, jednocześnie powoli zwiększając poziom trudności, gdy Lolo idzie dalej.

w odróżnieniu Ninja Gaiden, Postęp Lolo zależał od zdolności gracza do prawidłowego sekwencjonowania ich ruchów w sposób, który pozwala im zebrać wszystkie serca i otworzyć skrzynię. Rozwiązanie nie zawsze jest oczywiste, ale gra zapewnia „przycisk samobójczy” w przypadku, gdy gracz utknie.

Czego się nauczyłem: Kompleksowe rozwiązywanie problemów

Mimo że udało mi się udoskonalić koordynację wzrokowo-ruchową, dzięki Ninja Gaiden, moja nowo nabyta umiejętność mi nie pomogła Przygody Lolo. Wiele razy zdarzyło mi się wściekle zabić Lolo po tym, jak utknąłem beznadziejnie i bez Nintendo Power lub rad innych graczy, aby się wycofać, musiałem się uczyć i uczyć. szybki!

Dostałem grę w piątek po południu, aw niedzielę wieczorem udało mi się przejść do pierwszego etapu, w którym zaczynają pojawiać się Medusy (i szybko umierali). Śmiej się, jeśli musisz, ale to imponujący wyczyn, kiedy najdalej mogłem ledwie przekroczyć trzecie drzwi po pierwszym dniu. Przy złożonym rozwiązywaniu problemów teraz u mojego boku, nadszedł czas, aby dać Jackie Chan bieg za swoje pieniądze, prawda?

Ciche Wzgórze

Jako że byłem tylko dzieckiem, kiedy po raz pierwszy grałem Ninja Gaiden i Przygody Lolo, moje poczucie ludzkiej empatii wciąż się rozwijało. Po wprowadzeniu do przeżycia horroru wspomnianych wyżej i niesamowitych Wieża zegarowa, Oczekiwałem następnego wspaniałego uczestnika tego gatunku. W 1999 roku została dostarczona z najbardziej „brutalną” grą na tej liście: Ciche Wzgórze.

To była jedna z pierwszych gier, w których się znalazłem dzień pierwszy. Przez słowo ustne zdawałem sobie sprawę z jego licznych zakończeń i elementów, które wpadły w grę, które dyktowały, które otrzymałeś. I chociaż postacie nie były „prawdziwe”, zacząłem czuć się, jakbym znał ich całe życie.

Czego się nauczyłem: Empatia

Ciche Wzgórze nagrodziłby gracza tylko dobrym + zakończeniem, jeśli: 1) ukończyli poboczny test Kauffmana, a 2) nie zabili Cybil na karuzeli w parku rozrywki Lakeside. Nie wiedząc o tym w tamtym czasie i nie chcąc być odpowiedzialnym za czyjąś przedwczesną śmierć, wędrowałem bez końca po okolicy, sprawdzając wszystkie drzwi i uliczki, aby niczego nie przegapić.

Mimo że zawsze wydawało mi się, że brakuje mi zdrowia i amunicji, i tak bym się nie poddał. Naprawdę nie chciałem mieć żadnej krwi NPC na moich rękach i zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby zapewnić wszystkim, którzy mogliby wyjść z tego żywy, nawet kosztem własnego bezpieczeństwa i zdrowia.

Zawijanie to wszystko

Więc czego te gry nauczyły mnie o życiu? Że jest wiele wartości w zwiększaniu biegłości w koordynacji ręka-oko, rozwiązywaniu problemów, a przede wszystkim empatii dla innych ludzi.

Kiedy stałem się dorosły, wykorzystałem te umiejętności, aby stać się lepszym menedżerem, trenerem, a ostatnio mentorem dla zagrożonej młodzieży. Oh tak, a ja wciąż jestem hobbystą ninja!

Duża część zwycięstwa w życiu to pewność siebie w radzeniu sobie z wieloma różnymi sytuacjami życiowymi. Mimo, że wciąż grzebię w „poza dniami”, mogę teraz powiedzieć, że jestem pewną istotą ludzką, która pomaga tym, którzy jej najbardziej potrzebują, i mogę szczerze podziękować grom wideo za podarowanie mi tego prezentu.