Guild Wars 2 i dwukropek; Moje życie jako Hylek

Posted on
Autor: Carl Weaver
Data Utworzenia: 24 Luty 2021
Data Aktualizacji: 23 Grudzień 2024
Anonim
Guild Wars 2 i dwukropek; Moje życie jako Hylek - Gry
Guild Wars 2 i dwukropek; Moje życie jako Hylek - Gry

W Guild Wars 2 są zwierzęta amfibie znane jako hylekowie i są w niej mikstury, które pozwalają ci zamienić się w rzeczy zwane tonikami. Co się stanie, gdy połączysz je razem? Dowiedzmy Się!


Odkąd moja gildia dostała Kraitkina, chciałem zorganizować wydarzenie WvWvW, gdzie [RPS] przejmie Kresy, zmieniając się w hyleków i ustawiając obronę w jeziorze na środku mapy . Płynęlibyśmy, zabijając krait i wszystko inne, co ośmieliło się wejść do naszej wodnistej domeny - wszystko podczas kierowania przez wielkiego władcę à la Poseidon.

Właściwie zrobiliśmy to wcześniej po ukończeniu Quaggan Paddle Guild Rush, jak pokazano tutaj…

Ale możesz zrozumieć, że przekształcenie w losowe zwierzęta jest o wiele lepsze, gdy w WvWvW!

Czas na miejsce przygotowanie.

Widzisz, chociaż zdawałem sobie sprawę z istnienia Mikstury Transformacji Hyleka i wiedziałem, że faktycznie dało ci to zdolności do ataku, nie byłem pewien, czy byłoby użyteczne użycie jej w WvWvW - zwłaszcza jeśli miałoby być 10-osobowa grupa włóczy się po gigantycznych żabach.


Wyruszyłem więc w moje dążenie do zostania hylekiem!

Pierwszy przystanek: sprzedawca eliksirów!

Schowany głęboko w sercu dzikich terenów Brisbane…

… Żyje asura, mająca obsesję na punkcie zmiany koloru skóry hyleków.

Wypełniając swoje sławne serce, możesz kupić od niego mikstury za pomocą karmy.

Należy pamiętać, że materiały eksploatacyjne są powiązane z duszą po nabyciu i trwają tylko około pięciu minut. Chociaż nie jest to ogromna ilość karmy, którą można wydać, aby przekształcić się w tak niesamowitego stwora, gdybym miał zorganizować wydarzenie, musiałbym jakoś doprowadzić wszystkich uczestniczących w Dzikich Ziemiach w Brisbane, a następnie kazać im, by wszyscy uzupełnili serce, zanim udaliśmy się w WvWvW. To trochę ból w piłce i naprawdę nie warto tego robić przez 30 minut, żeby nie zawracać sobie głowy prawdziwym wydarzeniem.


Tak więc, jak widać, po transformacji dostałem trzy nowe umiejętności. Można je szybko podsumować jako „shite”, „shite” i „przekształcić z powrotem w normalne”. Fajnie jest być w stanie raz zrobić obrażenia od trucizny jako opiekun, ale DPS jest dość okropny.

W rzeczywistości wierzę, że słabe obrażenia mogą być spowodowane przekształceniem się w niebieski hylek, który najwyraźniej ma dość słabą truciznę - jak wspomina ten film. Oczywiście nie mówię, że jest coś źle z niebieskimi hylekami, po prostu spotykają się słabsi niż inni (według tej asury!).

To znaczy, jak NPC może osądzić kogoś po prostu na podstawie pigmentu ich skóry !? Czy to nie… rasistowskie !?

Er ...

Uhm ...

(ArenaNet, jak udało ci się to w grze !?)

Więc po sfinansowaniu szalonego bigota karmą udałem się na nasze Pogranicze WvWvW!

Czas odwiedzić nasz Garnizon!

Okazuje się, że mieliśmy tam punkt orientacyjny, więc dla mnie to było bezcelowe. Równie dobrze, ponieważ wydaje się, że hylekowie mają około 75% normalnej prędkości i, oczywiście, nie jesteście w stanie użyć żadnych zdolności szybkościowych podczas transformacji.

Teraz można by pomyśleć, że hylekowie świetnie się spisali pod wodą, ale jeśli spróbujesz zaatakować podczas pływania, dzieje się coś bardzo dziwnego…

Chociaż gra uważa, że ​​wciąż jestem przekształcona, nie jestem do końca przekonany. Mimo to wciąż mogę korzystać z jedynej dostępnej mi podwodnej zdolności - która polega na lizaniu mojego wroga, dopóki nie zginie lub nie zostanie wystarczająco ujęty i ucieknie.

Szybko odkryłem, że popychanie mojego języka w krait nie powoduje ogromnych obrażeń, co zmusiło mnie do wystawienia „taktycznego wycofania” moim przyjaciołom z quagganu na pobliskiej wyspie.

(Chciałbym wspomnieć o animacjach pływackich dla hyleków bardzo dobrze!)

Całkiem fajnie jest być na tym samym poziomie co quaggan. Myślę, że tak właśnie czują się asurowie.

Cóż, może czują się trochę inaczej, ale dygresję…

Pobiegłem na południe w nadziei na znalezienie zergów, z którymi mógłbym się połączyć, więc mógłbym użyć moich mocy trucizny przeciwko siłom AG, które nieustannie terroryzowały nasze Kresy.

Idę w aiiiiiiiiiiiir.

Nie minęło wiele czasu, zanim moje ogromne, buggy eyes odkryły legendarnego dowódcę Starhejma, prowadzącego malutkiego zerga między dwiema południowymi wieżami, próbując zniechęcić wrogich graczy do pojawienia się na naszej mapie.

Chwyciłem trochę zapasów i pomogłem wzmocnić naszą obronę w „wrzoścu…

… A potem dołączył do małej grupy rajdowej, aby pomóc z powrotem w najbliższym obozie!

Z pewnością może ci się wydawać, że dobrze siedzisz w domu - ale uwierz mi, robiłem straszne obrażenia.

Znaczyłem prawie każdego NPCa w obozie, ale w ogóle nie miałem żadnych worków z łupami.

Zniechęcony (i trochę znudzony), próbowałem zabić kilka pająków na południe od obozu po tym, jak został schwytany.

Możesz zgadnąć, co stało się dalej ...

Nie, nagle nie zostałem ugryziony przez jednego z pająków, by zostać pół-hylekiem, pół-pająkiem superbohaterem. Zamiast tego umarłem i podczas tego procesu odkryłem, że hylekowie nie zlikwidowali animacji ani zdolności.

Mimo to miałem niezłą przygodę i mam nadzieję, że ten post był przynajmniej trochę pouczający. Osobiście dowiedziałem się wielu rzeczy, a najważniejszą lekcją było prawdopodobnie, że wydarzenie WvWvW przebrane za hyleków prawdopodobnie skończy się masakrą.

(Chyba że graliśmy przeciwko Whiteside Ridge.)

Dziękuje za przeczytanie!

Uwaga: Ten artykuł był bardziej dopracowanym postem starszego wpisu na moim blogu - chociaż przez umieszczenie GameSkinny, zezwalam redaktorom tutaj na robienie tego, co im się podoba.

Sam blog jest wyłącznie o Guild Wars 2 i jest aktualizowany codziennie. Podczas gdy skupia się na dowódcach i WvWvW, jest tam coś dla każdego miłośnika GW2. Możesz śledzić mnie na Twitterze lub na Tumblr.