Istnieją dobre gry obronne na wieży i są złe gry obronne na wieży. Magic Defender jest zdecydowanie jednym z tych ostatnich. Zrozumiałe jest, że wciągnie cię ona w urocze wizualizacje i być może ze słowem „gummy” w opisie gry. Zaledwie pięć minut do gry przekonasz się, że nie ma tu niczego, co by cię zabawiło, nic tutaj, co sprawi, że będziesz grał i nic naprawdę oryginalnego w tej grze.
(Nawet jeśli to trochę słodkie.)
Zaczynasz od bardzo krótkiego samouczka, który mówi ci wszystko, co oczywiste, i nic o rzeczach, które naprawdę musisz wiedzieć. Nigdy nie dowiesz się, jakie są słabości wrogów, ani nie dowiesz się, jakie są prawdziwe moce twoich wież, dopóki sam ich nie przetestujesz. Może to prowadzić do jakiejś intensywnej frustracji, ponieważ oczywiste jest, że niektórzy wrogowie są słabsi dla niektórych wież niż inni, a gra po prostu nie da ci tych informacji.
Kto nie lubi robić wszystkiego dwa razy?
Bądź przygotowany na ponowne uruchomienie każdego etapu dwukrotnie, jeśli chcesz uzyskać doskonały wynik. Oczywiście byłoby miło uzyskać doskonały wynik na poziomie - niestety etap 8 jest skąpy i nie chce nawet wygrać bez wyrywania włosów.
A co z wieżami?
Magic Defender zapewnia cztery rodzaje wież, które możesz ulepszyć w trakcie gry (po prostu ulepszając indywidualne statystyki) i poprzez drzewo ulepszeń znajdujące się na mapie. Zmienia się tylko ich zasięg, obrażenia i szybkość ognia, gdy ulepszasz pojedynczą wieżę podczas próby etapu.
Każda wieża ma specjalną zdolność, którą możesz włączyć za pomocą drzewa ulepszeń znajdującego się na etapie wyboru. Elektryczne wieże mają impuls uderzeniowy, kwaśne wieże zatruwają cele, armaty zadają obrażenia od rozbryzgów, a działa strzelają strzałami przez wrogów. Brzmi to dość rozsądnie, ale ulepszenia kwasowe i elektryczne są jedynymi, które wydają się naprawdę różnicować obrażenia. Ulepszenia armat i broni są prawie bezużyteczne, chyba że je ułożysz, czego nie możesz zrobić z powodu bardzo niewielkiej ilości pieniędzy, którą dostajesz na początku etapu i od wrogich zabójstw.
Wszystko wygląda, nie ma osobowości
Jeśli szukasz dobrej gry w obronę wieży, Magic Defender nie jest. Brakuje mu jakiejkolwiek realnej równowagi lub elastyczności, które można znaleźć w dobrych grach z bronią w wieży. Nawiązuje do dawnej obrony wieży, która wymagała ponownego uruchamiania poziomu w kółko, z wyjątkiem tego, że nie daje prawdziwego poczucia satysfakcji, gdy już ukończysz trudny poziom. Nie czujesz, jakbyś się zorientował, po prostu masz szczęście, że masz połączenie wieży i ulepszenia. Może być jasno zabarwiona i słodka, ale Magic Defender nie jest wart czasu ani wymaganego bólu głowy.