Zawartość
Namco Bandai miał dużą obecność na MCM London Comic Con w październiku, choć byłoby zaskakujące, gdyby nie, ponieważ są jedną z najbardziej znanych i rozpoznawalnych marek gier wideo. W 2005 roku japońska firma gier wideo Namco połączyła się z japońską grą wideo i producentami zabawek / modeli, aby stworzyć dużą firmę, jaką jest dzisiaj. Dzięki temu obie firmy wniosły bogactwo praw własności i dystrybucji do klasycznych gier takich jak Pac-Man i gry / marki jak Dragon Ball Z i Digimon.
Dzięki obszarowi, w którym prezentowane są wszystkie nadchodzące gry, a także ekskluzywnej i przerywanej prezentacji oraz sesji pytań i odpowiedzi z kadrą zarządzającą w nowych krajach Japonii, stało się jasne, że Namco Bandai nie jest już uspokajającą marką jakości.
Dobro
Prawdę mówiąc, wkrótce pojawią się wspaniałe tytuły firmy Dark Souls II, JoJo's Bizzare Adventure: All-Star Battle, i Dragon Ball Z: Battle of Z. Każdy z nich wygląda fantastycznie.
- Dark Souls II - Wciąż szalenie trudne, ale udaje mu się wyglądać jeszcze lepiej, zachowując niesamowicie absorbującą rozgrywkę. Doskonała kontynuacja dwóch pierwszych gier (Mroczne dusze i Demon's Souls), z zupełnie nowy bohater.
- Dziwaczna przygoda JoJo: All-Star Battle - Ta klasyczna gra w stylu myśliwca obejmuje osiem pierwszych łuków fabularnych mangi i oddaje mania i oktanowy kolor oryginalnej serii. Szybka, olśniewająca i dużo zabawy.
- Dragon Ball Z: Battle of Z - Wygląda równie wizualnie jak Dziwaczna przygoda JoJo: All-Star Battle, i wprowadza nową rozgrywkę 4v4 i 4vE.
Prezentacja i pytania z przedstawicielami gier pokazały, że firma może włożyć wiele myśli w rozwój, kiedy chce. Kunio Hashimoto, dla Dragon Ball Z: Battle of Z, nie tylko wpadł na scenę w pełnym cosplayu i krzyczał „Pożycz mi swoją energię!” ale był również bardzo wrażliwy na grę. Zapytany, dlaczego graczom nie wolno przekształcać się w trakcie bitwy i trzymać się jedynej transformacji każdej postaci w drużynie, poświęcił czas na wyjaśnienie, że ma to zapewnić równowagę, zwłaszcza jeśli chodzi o 4v4, dając w wyniku odpowiedź głębia i więcej niż zadowalająca odpowiedź.
Do ich tytułów należą również inne świetne najnowsze gry, takie jak wystawne Ni No Kuni: Gniew Białej Czarownicy, który widział firmę współpracującą ze słynnym studiem anime, Studio Ghibli, aby stworzyć coś wyjątkowego.
Kiedy Namco Bandai chce stworzyć dobrą grę, może zrobić świetną grę.
Złe
Ale była też kolekcja gier, które naprawdę nie wzbudziły entuzjazmu, ani nie znudziły nas, pokazując, że są chwile, kiedy Namco Bandai nie przejmował się tym, dając w rezultacie gry zapomniane.
- Saint Seiya: Brave Soldiers - ogólny wojownik z tanią grafiką, bez sprytu i bez złożoności
- Pac-Man and the Ghostly Adventures - brak blasku i leniwej generycznej platformówki 3D, która jest tak prosta, jak nudna (przeczytaj naszą pełną recenzję)
Te dwie gry pokazują nie tylko najgorszą stronę firmy, ale także całą branżę gier. Tutaj Namco Bandai mają wyłącznie prawa do pewnych marek jako sposób na szybkie zarobienie zamiast dobrej gry. Oczywiście, czasami są mocne, a rozgrywka jest solidna, ale pozbawiona wyobraźni i pomysłowości, co naszym zdaniem jest gorsze niż złej gry.
W porównaniu z grami z powyższej listy „Dobry”, grafika i animacje są zauważalnie mniej dopracowane, a następnie rozgrywka jest w normie torfowiskowej; w najlepszym razie programiści rzucili się do końca gry, a co gorsza, po prostu nie zawracali sobie głowy. Pac-Man and the Ghostly Adventures idzie tak daleko, że prawie się odrywa Super Mario 64, i Saint Seiya: Brave Soldiers od tego czasu nic nie dodaje do gatunku uliczny wojownik zrujnowany teren.
Ryo Mito w swojej prezentacji dla Saint Seiya: Brave Soldiers, nawet powiedział, że jeśli nie chcesz próbować bardziej złożonych kombinacji i ruchów, możesz po prostu „zacielić przyciski” i nadal wygrywać - prawie niezbyt błyskotliwe poparcie dla gry. Aby dodać zniewagi do kontuzji, demonstrantowi cztery razy z rzędu nie udało się pokazać super-specjalnego awansu, który został uznany za jeden z punktów sprzedaży gry. W końcu poddali się, a tłumowi powiedziano, aby spróbowali sami go zainicjować na stoisku demonstracyjnym gry.Niedawno pojawił się również okropnie żenujący i powozik Star Trek gra, która miała nawet reżysera filmowego J.J. Abrams waży się z pełnym rozczarowaniem.
Łamacze gier na YouTube, BirgirPall, nie musieli zbyt wiele robić z nieszczęsnym tytułem Namco Bandai, Star Trek.
Opad
To smutne, że w dzisiejszych czasach wszystko z Namco Bandai musi oceniać na podstawie własnych osiągnięć, ponieważ jakość gier od firmy gwałtownie przechodzi od błyskotliwej do banalnej, a nawet do okropnej. Nie jest to idealna pozycja dla żadnej firmy, tak jak gdyby twoja marka i produkty nie mogły zapewnić standardu jakości; jaką wiarę będą mieli Twoi inwestorzy w przyszłość firmy, nie mówiąc już o graczach, którzy potencjalnie kupią Twój produkt?
Tak, co prawda niektóre z wyżej wymienionych tytułów zostały opracowane przez zewnętrznych programistów, a następnie opublikowane przez firmę. Ale jako wydawcy nadal ponoszą odpowiedzialność za kontrolę jakości. Co więcej, nawiązanie współpracy z zewnętrznym deweloperem nie musi również prowadzić do złej gry; Ni No Kuni: Gniew Białej Czarownicy będący najlepszym przykładem, w którym praca z programistami na poziomie 5 działała cuda dla Namco Bandai.
Ale czy nie zawsze tak było? Krótkie spojrzenie na listę gier, które wydały oddzielne i wspólne firmy, pokazuje grupę nieznanych i zapomnianych tytułów obok powszechnie chwalonych.
Również wybranie Namco Bandai jako przykładu jest prawdopodobnie trochę niesprawiedliwe, ponieważ istnieją inni wielcy twórcy gier i wydawcy, którzy podejmują podobnie tanie decyzje. Ale jeśli zamierzasz zrobić wielką piosenkę i tańczyć o swoich produktach na jednej z największych wystaw w Europie, to przynajmniej zapewnij pewien poziom jakości we wszystkim, co prezentujesz lub ryzykuj jako takie, takie jak to.
„Namco Bandai stał się Forest Gump branży gier: nigdy nie wiesz, co dostaniesz”.Najgorsze jest jednak to Star Trek, Pac-Man i The Ghostly Adventures, i Saint Seiya: Brave Soldiers istnieje wyłącznie po to, aby wykorzystać i wyłudzić te odpowiednie bazy fanów; dość nikczemna i cyniczna motywacja, która szkodzi branży gier wideo.
Ale wszystko, co można powiedzieć o Namco Bandai, nie spowoduje, że marka firmy wzbudzi zainteresowanie graczy tylko dlatego, że jej nazwa została spolszczona na tytuł, pomimo długiej i znamienitej historii. Namco Bandai stał się Forest Gump branży gier: nigdy nie wiesz, co otrzymasz.
Więcej informacji na temat nadchodzących wydawnictw Namco Bandai można znaleźć na stronie www.namcobandaigames.com.