W naszym ostatnim artykule omówiliśmy zmienność kariery zawodowej graczy, począwszy od słabej struktury turniejów i planów, aż do podstawowej równowagi gry i opóźnienia.Zauważyliśmy, że chociaż te efekty nie są ostatnim gwoździem do trumny kariery gracza, mają one duży wpływ na mentalność graczy, ich radość z gry, jak również na ich ostateczną przyszłość (szczególnie w rozgrywkach z serii Mistrzostw Świata Blizzarda) pole teraz).
W tym artykule staramy się rozważyć ideę związku zawodników; „siatka bezpieczeństwa” obracająca się wokół reprezentowania interesów graczy i posiadająca wsparcie, jakiego potrzebują przez całą karierę. Choć teoretycznie pomysł ten wydaje się kwintesencją w celu zapewnienia większej stabilności karier zawodowych graczy, wprowadzenie go w życie może wymagać czegoś więcej niż tylko organizacji. Co oferuje stowarzyszenie profesjonalnego gracza? Co byłoby potrzebne, aby odnieść sukces i rozwiązać problem?
Kilka miesięcy temu pomysł zrzeszania się graczy został opublikowany przez Evila Geniusesa gracza StarCraft II, Chrisa „HuK„Loranger. Wynikająca z tego rozmowa wydawała się optymistyczna, ale niewiele z tego wyszło. To nie pierwszy raz, kiedy związki zawodowe w ogóle pojawiły się w E-Sports: Zespół Natus Vincere w marcu wycofał się z Copenhagen Games w związku z „brakiem szacunku” w celu utworzenia stowarzyszenia drużyn:
“Takie lekceważące podejście do zespołów powoduje, że odczuwam największe rozczarowanie w nowoczesnych e-sportach ”, mówi prezes Natus Vincere Alexander „ZeroGravity” Kokhanovsky. Pytam wszystkie zespoły, które znają mnie jako osobę indywidualną, i ufam, że jestem funkcjonariuszem e-Sportu, aby pomyśleć o leczeniu, które otrzymaliśmy w tym czasie. W przyszłym tygodniu Na`Vi inicjuje tworzenie e-Sports Team Association wraz z innymi wybitnymi zespołami. Ta organizacja drastycznie zmieni oblicze nowoczesnego e-sportu już od pierwszego dnia jego tworzenia ”.
źródło: navi-gaming.com
Nie pojawiły się żadne dalsze działania w związku z tym pomysłem. Koncepcja zespołów lub graczy łączących się w całość brzmi jak spełnienie marzeń, ale oficjalnie nic się nie stało. W rzeczywistości Blizzard Entertainment potrzebował prawie trzech lat (pomijając czasy Brood War), zanim utworzył formę stowarzyszenia między organizatorami wydarzeń w różnych regionach. Nawet ta forma regulowania wydarzeń jest niezwykle wadliwa i szkodliwa dla rozwoju tych firm. Dlaczego tak długo trwa tworzenie jakiejkolwiek formy reprezentatywnych stowarzyszeń i utrzymywanie ich w imię grup, które chcą wspierać?
Adam Apicella, Operacja Major League Gaming, stwierdził, że stowarzyszenie graczy stworzy skonsolidowane informacje zwrotne, które posuną naprzód biznes organizujący wydarzenia, a także wymuszą przestrzeganie standardowych zasad przez graczy. Jednak to, czego wymaga od graczy, a także tych, którzy popierają ten pomysł, jest o wiele ważniejsze niż to, jak daleko może osiągnąć stowarzyszenie pod względem wpływu i kontroli. Poniżej znajduje się zwięzła lista podstawowych zagadnień, z którymi stowarzyszenie graczy musi się zmierzyć:
- Kto założy stowarzyszenie (kto może to zrobić)? Bez wątpienia stowarzyszenie byłoby nie tylko ogromną miłością czasu, ale także wymagałoby od obiektywnej rady wielu bezstronnych perspektyw. Kto będzie reprezentował i prowadził to stowarzyszenie? Na jakiej podstawie ustalamy kogoś zdolnego do planowania i uruchamiania tego bardzo potrzebnego org.
- Jakie są ograniczenia i siła tego stowarzyszenia? Istnieje wiele rzeczy, które stowarzyszenie może zrobić, oczekuje się, że tak się stanie i realistycznie poczuje, że może to osiągnąć. Jest jednak wiele rzeczy, których scena nie może obiecać, ale jest oczekiwana przez większość profesjonalnych graczy. Oczekiwania dotyczące traktowania graczy na imprezach, jako część większego zespołu i odwrotnie, byłyby trudne do utrzymania i wzmocnienia. Na przeciwnym końcu, w jaki sposób związek zawodników ukarałby gracza za nieprzestrzeganie umowy? Czy zespoły poczują się swobodnie, rezygnując z odpowiedzialności wobec drugorzędnej grupy? Jeśli chodzi o władzę i wpływy polityczne, nie ma prawdziwej linii do ustalenia, ale wiele szarych stref do dyskusji i negocjacji ze wszystkimi głównymi partiami.
- Jak związek zawodników będzie utrzymywał i utrzymywał swoje członkostwo? Ponieważ większość profesjonalnych graczy to młodzi dorośli mężczyźni, wielu z nich nie rozumie korzyści płynących ze związku poza jego własną korzyścią. Kiedy zarabiasz poniżej minimalnego wynagrodzenia i poszukujesz każdej okazji do awansu; Związek zawodników może wydawać się korzystny w krótkim okresie, ale zażądać od nich zbyt wiele w dłuższej perspektywie, biorąc pod uwagę, że rozpoczęcie tego związku byłoby trudną walką (i wymaga wielu poświęceń). Albo związek zawodowy miałby wyłączne członkostwo zarezerwowane dla niewielkiej grupy populacji graczy (w ten sposób unieważniając jego znaczenie i możliwości w sile politycznej), albo witał wszystkich, ale byłby nieproporcjonalny w swoich decyzjach i egzekwowaniu tych przepisów (zwłaszcza, gdy ta decyzja idzie przeciwko dolnej większości).
Efektem końcowym związku zawodników byłby taki, który zapewnia graczom podstawy (od drużyn i zakwaterowania) i oczekuje się od nich tego samego w zakresie manieryzmu i przestrzegania uzgodnionych warunków kontraktu / udziału. Ponieważ finanse każdego wydarzenia różnią się tak bardzo, wspólna podstawa oczekiwań, które stowarzyszenie graczy może utrzymać, byłaby raczej niska, prawie zbędna, ponieważ zespoły mogą sami kontrolować siebie i zajmować się każdą sprawą indywidualnie. Na początku związek zawodników może być tak zbędny, jak przewidziano tutaj, jednak w przyszłości możemy zobaczyć lepszy popyt i bardziej zaokrąglone usługi, które może zaoferować i kontynuować.
eSports Management Group [LLC.] oferuje kolejnego pośrednika dla indywidualnych osobowości i popularnych członków eSportu. Choć nie jest to związek zawodników, oferują one silniejszą siłę negocjacyjną, wsparcie marketingowe i merytoryczne dla niewielkiej redukcji zarobków klienta.
Ogólnie rzecz biorąc, związek zawodowy byłby wielkim atutem do ustanowienia i ulepszenia, ale podstawowe przeciwności, które musiałby pokonać, i ilość stałej komunikacji, jaką musiałoby utrzymywać z graczami, zespołami, sponsorami, organizatorami imprez i firmami z branży gier mogą być obecnie zbyt przytłaczającym. Znajduję takie firmy jak eSports Management Group (LLC.), Które są świetnym narzędziem dla indywidualnych graczy, którzy polegają na negocjowaniu siły i wsparciu zespołu w celu poprawy ich reputacji i chcieliby czegoś, co dla graczy na wszystkich środowiskach i poziomach popularności. Tak więc, choć w najbliższej przyszłości może nie być związku zawodników, popierająca go grupa wspierająca graczy profesjonalnych jest zawsze poszukiwana i doceniana.