Naukowcy węszą rozwiązanie problemu VR

Posted on
Autor: Ellen Moore
Data Utworzenia: 16 Styczeń 2021
Data Aktualizacji: 7 Listopad 2024
Anonim
Elon Musk wygrywa z Rosją walkę o kosmos - BS3S
Wideo: Elon Musk wygrywa z Rosją walkę o kosmos - BS3S

Zawartość

Dla niektórych osób zakładanie Oculus Rift lub innego zestawu słuchawkowego wirtualnej rzeczywistości jest bolesne z powodu żołądka, wywołującego mdłości uczucie choroby lokomocyjnej. Choroba lokomocyjna lub choroba wirtualnej rzeczywistości w grach wideo jest absolutną pułapką wszystkich tych zestawów słuchawkowych, ponieważ stawia cię w pozycji ważącej ryzyko przeżycia czegoś zupełnie nie z tego świata lub rzucenia lunchu, który właśnie miałeś.


Odczucie, które jest odczuwane, jest spowodowane pomieszaniem umysłu, kiedy wkładasz słuchawki, grasz sztuczki na zmysły i mózg. Różnica między tym, co postrzegasz, a tym, co czują twoje zmysły, to dwie różne rzeczy. Na przykład widzisz siebie i myślisz, że się poruszasz, ale twoje ciało w rzeczywistości się nie porusza.

Wszyscy mają trudności z przystosowaniem się do tych problemów i to normalne, biorąc pod uwagę, że nikt nigdy nie doświadczył wirtualnej rzeczywistości w całym ludzkości na Ziemi, aż do teraz. Mając to na uwadze, choroba VR ma naprawdę wpływ na użytkowników gadżetów, takich jak Oculus Rift (po prostu zapytaj tego faceta na Reddit), i naprawdę odstrasza niektórych ludzi od idei wypróbowania jednego z tych zestawów słuchawkowych. W rzeczywistości choroba VR może być potencjalnym czynnikiem na rynku zestawów słuchawkowych wirtualnej rzeczywistości.


Moc nosa

Ale nie martwcie się, ponieważ naukowcy z Purdue University znaleźli możliwe lekarstwo na chorobę VR. Nazywany „uderzeniem geniuszu” przez asystenta Davida Whittinghilla, wirtualne nosy były umieszczane na każdym ekranie, dokładnie tam, gdzie twój nos powinien być w prawdziwym życiu.

Twierdzą, że wirtualne nosy pomagają czuć się uziemionym podczas symulacji. Nos pomaga skalibrować mózg, dając mu coś, co pomaga postrzegać ruch, a nie tylko oczy widzą przypadkowe rzeczy na ekranie. „Ciągle widzisz własny nos. Stroisz go, ale wciąż tam jest, być może dając ci punkt odniesienia, który pomoże ci uziemić cię”. powiedział David Whittinghill.

Podczas testu wezwano 41 ochotników do gry w symulatorze z wirtualnym nosem i jednym bez. Wszystkie 41 z nich było w stanie wytrzymać minutę i pół dłużej na symulatorze z nosem przed doświadczeniem choroby. Zabawne jest to, że żaden z tych 41 ochotników nie został poinformowany o nosie i nikt nie był w stanie tego zauważyć. Whittinghill zauważył, że „pacjenci nie zauważyli wirtualnego nasum podczas grania w gry i byli niedowierzani, gdy jego obecność została im ujawniona później w trakcie przesłuchania.


To, w jaki sposób półtorej minuty rzeczywiście pomaga, zależy od twojej interpretacji, ale Whittinghill nazywa to „ogromną poprawą”. Na razie wciąż mamy długą drogę do wirtualnej rzeczywistości i chociaż może nosy przynoszą poprawę, półtorej minuty dla większości zazwyczaj nie uważa się za największe doświadczenie w grach w historii