Zawsze uważałem za dziwne, że pomimo dużej ilości nostalgicznego oprogramowania dostępnego we współczesnym klimacie gier, wydaje się, że ta dekadencja jednego szczególnego wpływu z przeszłości nie jest obchodzona prawie tak samo jak 16-bitowe i 8-bitowa era gier wideo.
Mówię o platformówce kolekcjonerskiej 3D - gdzie się podziała cała miłość na te odwieczne polowania na padlinożerców? Może dlatego nie mogę się doczekać nadchodzącego tytułu Playtonic Yooka-Laylee, list miłosny do złotej ery Rare'owych gier akcji o swobodnym roamingu, w których ściganie listy zakupów rozmaitych ojców doo-tata na tuzinie żywych krajobrazów było czymś więcej niż zabawą, było urzekające.
Wprawdzie, jak wspomniałem wcześniej, wiele emocji wiąże się z faktem, że nie ma wielu wyborów poza Yooka-Laylee do tego, żeby mnie do tego przypuścić. Cóż, dopóki nie natknąłem się na Sumo Digital Snake Pass to jest.
Ten dziwaczny tytuł przeskoczyłby mój radar, gdyby nie jasne i kolorowe klocki prezentacyjne wypełnione charakterem i fantazją, które widziałem w ciągu pierwszych kilku minut nowej platformówki. Snake Pass daje ci szansę na obejrzenie i złapanie rzeczy za pomocą Noodle i jego latającego palca Hummingbirda (brzmi jeszcze bardziej znajomo, że mam rację?)
Podobieństwo między wężem a kolibrem a kameleonem i nietoperzem nie jest od razu widoczne, ale największą paralelą, jaką dzielą między sobą, jest ekscytacja eksploracją. Przesuwanie się w lewo i prawo stopniowo staje się bardziej intuicyjne, im bardziej zapoznajesz się z terenem Snake PassProjekt poziomu; każdy bambusowy słup, lejek i kręta wnęka jest światłem przewodnim kontekstu umiejętności Noodle'a w taki sam sposób, w jaki soniczny sonar Laylee rezonuje z dźwiękoszczelnymi dźwigniami i tak dalej.
Oczywiście, niezależnie od głębokości umiejętności, których Snake Pass nie posiada w porównaniu z Yooka-Laylee, to więcej niż nadrabia w złożoności fizyki platformowej, którą będziesz musiał opanować, aby z łatwością ukończyć trudne zadania związane z pobieraniem gry. Podobnie jak sposób, w jaki Valve Portal seria sprawiła, że myślisz portalami, Snake Pass popchnie twoje działania, by odzwierciedlić to gada tytularnego bezkręgowca - poruszając się w lewo i prawo w rytmie z innym, by wybrać prędkość, gdy owijasz i zwijasz przez zakamarki każdego etapu.
Istniało jeszcze jedno ogromne podobieństwo, które dzielą te dwa tytuły, które naprawdę sprawią, że twoje piersi będą pompowane, a to jest tak słodki cukierek, który jest ich ścieżką dźwiękową, obie zawierają kompozycję legendarnej David Wise of Rare fame.
Pierwszy na świecie utwór jest radosny i zabawny, przywołując ten sam rodzaj przyjemnej atmosfery, jaką uzyskujesz dzięki jasnym obrazom Snake Pass, po czym następuje bardziej intymna, leżąca na wznak melodia w drugim świecie, która wciąż ma tę burzliwą melodię w melodii, podobnie jak najbardziej chyba słynne dzieło Davida „Aquatic Ambience” z Donkey Kong Country.
Nie trzeba długo czekać na przygodę z maskotką Sumo Digital, aby wzbudzić te same harmoniczne odczucia, które wszyscy wyciągnęliśmy z katalogu Narego 64 Rare, skutecznie wypełniając pustkę, której nigdy nie wiedzieliśmy, odkąd minęły te lata.
Hołd dla Playtonic Banjo-Kazooie nie jest wypuszczony na rynek do 11 kwietnia 2017 r., a chociaż to niecałe trzy tygodnie, oczekiwanie trwa wieczność wszystkim, którzy czekali na ten renesans Collectathon - dlatego Snake Pass to doskonały surogat, który pozwoli ci przetrwać, aż w końcu skończy się krążyć.