Po ogłoszeniu w zeszłym tygodniu nowego Gwiezdne Wojny gra stworzona przez studio, które nas przywiozło Upadek Tytana, Dyrektor finansowy EA, Blake Jorgensen, niedawno omówił kontynuację przeboju Star Wars: Battlefront.
Firma Electronic Arts zakończyła niedawno swój rok podatkowy i dlatego oczekuje, że jesień / zima 2016, a także początek 2017 r., Będą dostępne dla ich firmy. Podczas wcześniejszego wezwania do zapłaty pan Jorgensen wspomniał, że nowa rata dla Front Bitwy seria będzie miała „większe i lepsze światy” oraz treści z „nowych filmów”. Z wyjątkiem naszego podglądu na planecie Jakku, większość treści z pierwszego wkładu EA pochodzi z oryginału Gwiezdne Wojny trylogia.
Jorgensen potwierdził podczas rozmowy, że Front Bitwy sequel ukaże się kiedyś „w przyszłym roku”. Jednak ze względu na charakter połączenia spekuluje społeczność, czy ma na myśli następny rok finansowy, czy 2017. Jest też pytanie, co Jorgensen uważa za „nowe filmy”. Zauważ, że użył liczby mnogiej, co oznacza, że może odnosić się do większej liczby map Odcinek VII jak również nadchodzące Rogue One, lub ewentualnie z wydaniem 2017 roku VIII Gwiezdne Wojny. Jeśli ta ostatnia jest prawdziwa, możemy spodziewać się wydania gry na początku lata 2017 roku.
Nie wspominając nawet o innych tytułach, które EA będzie wydawać, w tym o „grze przygodowej dla osób trzecich”, którą Stig Asmussen, były twórca Bóg wojny franczyza, wspomniała o pracy. Amy Hennig, której praca obejmuje Creative Director of the Niezbadany franczyza podpisała się również z pierwszą Martwa przestrzeń zespół w Visceral Games, aby pracować nad innym Gwiezdne Wojny IP.
Electronic Arts stawia na to wiele osób Gwiezdne Wojny produkcja gier i pokazuje, jak poważnie podchodzą do osiągania lepszych wyników od 2016 r. Według raportu finansowego, w tym roku byli wydawcą numer jeden dla konsol PlayStation 4 i Xbox One na półkuli zachodniej. Prawdopodobnie powinno to skłonić ich do jeszcze cięższej pracy nad produkcją wysokiej jakości gier, aby nie stracić impetu. Jak Gwiezdne Wojny fan, wygląda na to, że mamy wiele do zobaczenia.