FBI mówi, że gry z użyciem przemocy nie powodują przemocy i przecinka; Więc dlaczego jesteśmy i szukamy;

Posted on
Autor: Christy White
Data Utworzenia: 8 Móc 2021
Data Aktualizacji: 13 Grudzień 2024
Anonim
FBI mówi, że gry z użyciem przemocy nie powodują przemocy i przecinka; Więc dlaczego jesteśmy i szukamy; - Gry
FBI mówi, że gry z użyciem przemocy nie powodują przemocy i przecinka; Więc dlaczego jesteśmy i szukamy; - Gry

Nikt tak naprawdę nie mówi tego wprost, ale powodem, dla którego wszyscy nagle zaczynają dobrze patrzeć na związek między grami wideo a dziećmi, jest przerażająca strzelanina w Sandy Hook w grudniu.


Jednak - mimo że wszyscy są pod wpływem gry wideo i kontroli broni - prawda jest taka, że ​​dzieje się to za każdym razem, gdy dochodzi do tragedii. Coś bolesnego i strasznego się nie wierzy, a cały naród opłakuje rodziny ofiar. Następnie, jak każdy inny smutek, przechodzimy przez kolejne etapy.

W tej chwili ludzie wciąż szukają kogoś, kogo można winić. To spowodowało wybuch ataku, obrony, badania i uchwalania praw z najlepszymi intencjami: aby zapobiec powtórzeniu się kolejnych tragedii, takich jak przeszłość. Ale podobnie jak wszystko inne, wnioski są czasami wyciągane z emocji i mamy tylko naszą logikę, aby zapobiec tworzeniu bardziej bezsensownych tragedii.

Jest to logika, którą stara Eller O'Toole, starsza profilerka Federalnego Biura Śledczego, starała się wyjaśnić na CBS „Face The Nation”. Jeśli nie znasz profilowania, profilerzy to kryminolodzy, którzy próbują zrozumieć umysły przestępców, próbując w ten sposób przewidzieć ich ruchy i rozumowanie. Możesz łatwo zrozumieć, dlaczego profiler musi wziąć pod uwagę wszystkie czynniki, próbując dowiedzieć się, kto może być przestępcą i jakie mogą być ich motywy.


W związku z tym O'Toole został zaproszony do podzielenia się swoimi doświadczeniami i wynikającymi z nich opiniami na temat związku między grami wideo, przemocą i chorobami psychicznymi. O'Toole miał coś, co można by uznać za zaskakującą opinię, stwierdzając:

Z mojego doświadczenia wynika, że ​​gry wideo nie powodują przemocy. Jest to jednak jedna ze zmiennych ryzyka, gdy przeprowadzamy ocenę zagrożenia pod kątem ryzyka gwałtownego działania. Moje doświadczenie polegało na tym, że osoby, które już rozważają występowanie w brutalny sposób - jeśli pojawią się także 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu w brutalnych filmach [gier], z wyłączeniem innych działań, i są izolowane, a oni faktycznie używam tych filmów jako dowodów planistycznych lub dodatkowych pod względem tego, jak to zrobić lepiej, jaki sprzęt kupić, jak wybrać ofiary, jak podejść do miejsca zbrodni - jeśli ich użycie jest materiałem edukacyjnym dla sprawcy, przestępczość lepiej, to jest to, co bierzemy pod uwagę ... Ale znowu ważne jest, że jako ocenę zagrożenia i jako były profiler FBI, uważam, że nie jest to przyczyną przemocy; postrzegamy je jako źródła podsycania idei, które już tam są.


To dużo „jeśli” i nie sądzę, żeby ktokolwiek mógł się z nią nie zgodzić. Jeśli ktoś chciałby być złośliwy i używać gier wideo, aby pomóc im popełnić przestępstwo, mogliby, ale mogli również po prostu obejrzeć film lub skorzystać z Internetu. Jak często to się naprawdę zdarza w porównaniu z liczbą osób, które grają w gry tylko dlatego, że się nimi cieszą? O’Toole zdaje się sugerować, że nie jest to zbyt częste i możemy przekonać się na własne oczy, jak często te zdarzenia są porównywane z liczbą graczy.

Kolejnym mówcą na panelu był prezes Winters Television Council Tim Winter. Zgodził się, że gry wideo same w sobie nie powodują przemocy. Naciskał jednak, że temat ten jest bardzo ważny dzisiaj, ponieważ dzieci są stale narażone na różne media.

„To nie tylko obowiązek rodzica. Myślę, że przemysł musi ponosić odpowiedzialność”, powiedział. „Kiedy masz grę wideo, która pozwala graczowi zastrzelić funkcjonariusza policji, podejdź do tego funkcjonariusza policji i oddaj mu mocz, umyj go benzyną i podpal go, i słuchaj, jak krzyczy, gdy pali się na śmierć, co rodzaj naklejki, którą umieszczasz w pudełku, aby ostrzec rodziców o tym?

Gra Winter odnosiła się do 2003 roku Postal 2, jednej z najbardziej kontrowersyjnych gier, jakie kiedykolwiek stworzono ze względu na poziom przemocy i obsceniczne rzeczy, które można zrobić. Nowa Zelandia, Malezja, Australia, Niemcy, Francja i Brazylia zakazały jej, odmawiając oceny gry. Więc Winter wybrał starą grę, o której słyszał, która była poza normą i wykorzystała ją w rozmowie.

Ignorując fakt, że wybranie outlier nie było w pełni uczciwe w stosunku do gier wideo jako całości, podczas gdy „idąc pocztą” i robiąc nieprzyzwoite rzeczy było zachęcane, możesz grać w tę grę bez robienia żadnej z tych rzeczy. To jest wybór. Jeśli zignorujemy ten fakt, jedno spojrzenie na samą grę powie, że jest wyraźnie oznaczone przez USA jako M 17+ ” ESRB, co oznacza, że ​​jest to tylko dla dojrzałej widowni w wieku 17 lat lub starszej. Dlaczego więc rodzic kupuje taką grę dla swojego dziecka?

Jeśli rodzic zdecyduje się zignorować ocenę treści lub pozwoli dziecku grać w niektóre gry dla dorosłych, ale nie w inne, to z pewnością będą mogli przeprowadzić odpowiednie badania i dowiedzieć się o zawartości samej gry, zwłaszcza teraz przy powszechnym korzystaniu z Internetu . Chodzi mi o to, że Winter chce, aby rodzice byli niemowlęta; informacje podawane łyżką zamiast ufać ratingowi, a nawet patrzeć w tył gry lub badać ją online.

Wydaje się, że ma nadzieję, że rozwiąże to problem tych brutalnych gier docierających do rąk dzieci, i dlatego mogą mieć nadzieję, że będą prowadzić pracowite życie, zamiast mordować niewinnych ludzi z powodu gier wideo (a jeśli to prawda, ja niech to będzie za wszystko).

Jest to niewinna nadzieja, ale faktem jest, że 1. To więcej, że rodzice są niedbali niż brak informacji i 2. Wiele aktów bezsensownej przemocy wynika z łatwego dostępu do wysoce niebezpiecznych broni połączonych z osobami z zaburzeniami psychicznymi. Żaden z nich nie jest winą branży gier.

Zdaniem Mary O’Toole, byłej starszej profilistki FBI, wydaje się, że mówi, że jest w puddingu. Oznacza to, że korelacja nie jest przyczyną, a nawet korelacja między grami wideo w ogóle a przestępcami jest bardzo słaba.

Zamiast wypuszczać rodziców z więzienia, nakładając grzywnę lub uwięzić sprzedawców detalicznych, którzy sprzedają nieletnie gry dla dorosłych i dorosłych (co jest rachunkiem, który jest ścigany ponownie) lub wydać 500 milionów dolarów na jeszcze więcej badań dotyczących związku między wirtualną przemocą a rzeczywistością przemoc (Obama właśnie to ogłosił), naszym celem powinno być przede wszystkim kontrola broni i pomoc chorym psychicznie.

Z profesjonalistami nawet cytującymi badania, które mówią inaczej, nie ma jednoznacznego dowodu, że gry wideo powodują tego rodzaju tragedie. Wierzę i szczerze mam nadzieję, że przestaniemy szukać odpowiedzi w niewłaściwych miejscach i przestaniemy próbować wyjść z tego łatwo. Mam nadzieję, że zamiast tego skupimy się na ochronie dzieci, a tym samym na wychowaniu produktywnych dorosłych, pomagając rodzicom nauczyć się brać odpowiedzialność i dobrze wychowywać dzieci teraz.