Gry, które wykonujemy i dwukropek; Bieżące spojrzenie na gry, które wpłynęły na moje życie

Posted on
Autor: Monica Porter
Data Utworzenia: 18 Marsz 2021
Data Aktualizacji: 14 Móc 2024
Anonim
Gry, które wykonujemy i dwukropek; Bieżące spojrzenie na gry, które wpłynęły na moje życie - Gry
Gry, które wykonujemy i dwukropek; Bieżące spojrzenie na gry, które wpłynęły na moje życie - Gry

Spędzamy niezliczone godziny grając w gry, ale niewielu robi na nas trwałe wrażenie. To ciągła seria, która skataloguje chwile, które rezonowały ze mną.


Niewiele tytułów było dla mnie wystarczająco wpływowych, że trzymałbym je jako złoty standard dla tego, czym może być gra i co ona reprezentuje.

The Legend of Zelda: Link to the Past jest jedną z tych gier. Kiedy dorastałem, moja siostra i ja odwiedzaliśmy każdego lata naszych kuzynów na Florydzie. Zawsze nie mogłem się doczekać tych wizyt, ponieważ była to fajna podróż do cieplejszego klimatu, ale dlatego, że moi kuzyni byli właścicielami Super Nintendo.

Podczas jednej z naszych wizyt rozpoczęliśmy grę Odniesienie do przeszłości a cała nasza czwórka grała na jednym pliku zapisu.Chcielibyśmy na zmianę grać w lochach, a każdy z nas wyraził swoją opinię o tym, jak pokonać konkretnego bossa lub co należy zrobić z tym podejrzanym pęknięciem w ścianie.

Ponieważ byliśmy dziećmi i graliśmy tylko raz w roku raz w roku, zajęło nam sporo czasu dotarcie do tej gry. Wyczyściliśmy kilka pierwszych lochów i udało nam się zdobyć trzy wisiorki, aby odzyskać Master Sword, co wydawało się wówczas ogromnym osiągnięciem. Ale nigdy nie zapomnę chwili, kiedy wróciliśmy do zamku Hyrule i rzuciliśmy wyzwanie Agahnimowi, złemu czarodziejowi, do walki.


Używał magicznych ataków, przeciwko którym byliśmy bezbronni, bez względu na to, jakiej broni próbowaliśmy, nie mogliśmy go zranić. Strzały, bomby, a nawet Mistrzowski Miecz były dla niego bezużyteczne. Szybko znaleźliśmy się w kręgu i lądowaliśmy z twarzą Link na ziemi - na szczęście odkryliśmy, że trzymanie wróżki w butelce ożywi Link. Teraz nadszedł czas na drugą rundę.

Mój kuzyn oddał pilota po jego śmierci, co było naszym zwyczajem i teraz przyszła moja kolej. Ponownie, nic, co próbowaliśmy, nie zadziałało, najlepiej było uniknąć jego ataków i pozostać przy życiu. Uderzyłem w menu pauzy i przejrzałem nasze przedmioty, wspólnie zniszczyliśmy nasze mózgi, szukając tego, czego nam brakowało. Próbowaliśmy wszystkiego przeciwko niemu, byliśmy nawet wystarczająco zdesperowani, by spróbować zapalić go przy pomocy latarni i nic nie zadziałało.


W końcu nie mogłem nadążyć za jego atakami, a on mnie zabił. Mieliśmy ostatnią butelkę z ostatnią wróżką, więc na szczęście nie była to jeszcze gra. Podałem pilota mojej siostrze, nacisnęła przycisk pauzy i przez jakiś czas studiowała ekwipunek, zanim wylądowała na siatce robaków.

Moi kuzyni i ja śmialiśmy się z jej twarzy, szydziliśmy z niej, mówiąc: „Co zamierzasz zrobić? Połóż to nad głową?”

Po prostu uśmiechnęła się i stanęła przed Agahnimem, czekając, aż rzuci na nią jeden ze swoich magicznych ataków. Kiedy w końcu to zrobił, zarzuciła na niego siatkę na robaki, złapała rygiel i cisnęła go z powrotem w twarz, uszkadzając go po raz pierwszy we wszystkich naszych próbach. Wstaliśmy i zaczęliśmy wiwatować, nikt z nas nie mógł uwierzyć, że to zadziałało! Przy odrobinie cierpliwości połączonej z próbą i błędem odkryliśmy, że możesz tylko rzucić na niego jednym ze swoich typów ataków.

Odblokowaliśmy sekret Agahnima, a stamtąd pokonaliśmy go jeszcze tylko kilka razy. Zrobiliśmy to, co uważaliśmy za niemożliwe i wspaniale było to zrobić razem. Nawet do dziś trudno mi sobie przypomnieć czas, kiedy czułam się bliżej mojej rodziny niż w tym momencie.

Oczywiście teraz, kiedy jestem starszy, wiem, że możesz po prostu cofnąć jego ataki za pomocą Master Sword, ale wtedy byliśmy zbyt nieskoordynowani, aby poprawnie zmieniać czas naszych huśtawek, co tylko sprawia, że ​​nasze osiągnięcia są znacznie lepsze. Razem pokonaliśmy coś, co było niewiarygodnie trudne i na dodatek zrobiliśmy to na swój sposób.

Gra The Legend of Zelda zebrał nas wszystkich w sposób, jakiego wcześniej nie doświadczyli inni. Tłocząc się wokół telewizora mojego kuzyna, na zmianę grając w SNES wytworzyłem kilka moich najbardziej cenionych wspomnień i mam Odniesienie do przeszłości dziękować za nich.