Problemy z Marvel vs okres; Capcom i dwukropek; Nieskończony i dlaczego FGC go nienawidzi

Posted on
Autor: Peter Berry
Data Utworzenia: 18 Sierpień 2021
Data Aktualizacji: 15 Grudzień 2024
Anonim
Problemy z Marvel vs okres; Capcom i dwukropek; Nieskończony i dlaczego FGC go nienawidzi - Gry
Problemy z Marvel vs okres; Capcom i dwukropek; Nieskończony i dlaczego FGC go nienawidzi - Gry

Zawartość

Marvel vs Capcom: Nieskończony (MvC: Ja) był dostępny przez miesiąc, a jedno stało się jasne - jest to jedna z najbardziej podziwiających gier walki, która pojawi się na rynku. Społeczność walczących gier (FGC) albo nie ma nic przeciwko temu, albo całkowicie go nienawidzi.


W tej grze jest wiele silnych uczuć wśród fanów. Znaczna ich liczba dzwoni MvC: Ja najgorsza gra w serii. Może to brzmieć jak bezpodstawne oskarżenie, ale bliższe badanie ujawnia szereg rażących problemów Nieskończony to sprawia, że ​​jest to znacznie mniej satysfakcjonująca gra walki niż jej poprzednicy.

Ale co dokładnie się stało? Gdzie ta iteracja Marvel vs. Capcom poszło źle? Przerwijmy tę grę, aby sprawdzić, czy możemy dowiedzieć się, dlaczego stała się ona celem tak głębokiej nienawiści wśród społeczności gier walki.

Deadly Sin # 1: Roster Brak znaczących postaci

Gdy Marvel vs. Capcom: Nieskończony zostało wprowadzone, jedno było bardzo jasne: lista była ... inna. Nie ma w nim żadnych bohaterów X-Men ani Fantastic Four - bez doktora Dooma, Magneto ani Wolverine.

Te postacie są częścią MvC tytuły crossover jeszcze przed Marvel vs. Capcom tytuły, które znamy dzisiaj, zostały opracowane. Z X-Men vs Street Fighter w 1997 i Marvel Super Heroes vs Street Fighter w 1998 r. do Marvel vs. Capcom: Clash of Super Heroes kilka lat później postacie z X-Men i Fantastic Four były podstawą serii, która jest niemal tak rozpoznawalna jak ktoś taki jak Ryu. To zrozumiałe, że fani byli zaniepokojeni tym, że nie zobaczą ich w tej iteracji.


Dlaczego te starsze postacie się nie pojawiły? MvC: Ja? To trochę skomplikowane i ma wiele wspólnego z prawami franczyzy.

Chociaż Marvel (a co za tym idzie Disney) posiada prawa do prawie wszystkich swoich postaci, 20th Century Fox jest właścicielem praw do filmu i telewizji X-Men, Fantastic Four i Deadpool.

Kredyt trafia do fanów, ale zwrócono mi uwagę, że prawa do gier wideo należą do Marvela (Disney). Więc te postacie mogą występować w grze. Problem jest jednak kontrolą Foxa nad tymi filmami.

To było w najlepszym interesie Marvela MvC: Ja reklamuj swoich bohaterów MCU (Marvel Cinematic Universe) przede wszystkim. Teraz, Marvel nie chciałby niczego więcej, by zdobyć kontrolę nad prawami do filmu od Foxa. The relacje między tymi dwoma studiami, o których mówimy, nie są ... miłe, dlatego dodatki tych postaci wydają się mało prawdopodobne. Więc możemy nie widzieć Gambita lub Doktora Dooma na liście ... nigdy.


Niezależnie jednak od okoliczności pominięcie tych zawodników było bardzo zniechęcające dla fanów serii. Trudno byłoby ci znaleźć MvC gracz, który nie wymieniłby co najmniej jednego z X-Men jako rozpoznawalnej maskotki dla tej serii. W rzeczywistości wojownicy tacy jak Wolvering byli niezmiennie najlepsi w listach postaci, ponieważ są po prostu tak dobrze.

Szczerze mówiąc, Marvel i Capcom prawdopodobnie mogliby po tym wyzdrowieć. Ale Capcom popełnił poważny błąd PR, gdy dziennikarz GameSpot zapytał o brakujące postacie podczas wywiadu. Współpracujący producent Peter Rosas próbował ominąć ten problem, mówiąc, że specyficzna mechanika, która sprawiła, że ​​ukochani bohaterowie zostali osadzeni w innych postaciach:

„Gdybyś rzeczywiście o tym myślał, te postacie są tylko funkcjami. Po prostu robią różne rzeczy. Magneto, sprawa i punkt, jest ulubionym, ponieważ ma ośmiokierunkową kreskę i jest naprawdę szybki, prawda? Więc nasze bardziej techniczne gracze, wszystko, co chcą zrobić, to skok w trójkąt i tego rodzaju rzeczy. No cóż, Nova może zrobić to samo, kapitan Marvel może zrobić to samo. Ultron może zrobić to samo. Śmiało i wypróbuj je. ”

Ale prawdziwa zniewaga przyszła, gdy producent Michael Evans próbował zasugerować, że X-Men nie były rozpoznawalne dla obecnych odbiorców:

„Trzecim jest oczywiście popularność tych postaci. X był jednym z tych, które musieliśmy tam dostać. Wielu fanów chciało zobaczyć X, więc przywieźliśmy go z powrotem. Potem rozmawialiśmy z Marvelem bardzo dokładnie o ich przyszłej mapie drogowej , o tym, co będzie się działo .. Twój nowoczesny fan Marvela, może nawet nie pamiętają niektórych postaci X-Men, ale znają niektóre postacie Strażników lub Czarną Panterę.

Ten twórca próbował sprzedać pomysł, że X-Men nie są rozpoznawalnymi postaciami dla obecnych fanów Marvela. Po prostu pozwolę, aby ten pomysł siedział przez chwilę.

Czy zaczęło padać? Dobry. Przeanalizujmy teraz nieco to stwierdzenie. Panowanie X-Men zaczęło się od popularnej kreskówki z lat 90., którą oglądało i cieszyło się wielu fanów komiksów. Lista mutantów franczyzy pojawiła się następnie w wielu filmach o różnej jakości od 2000 roku X Men film do 2014 roku chwalony przez krytyków X-Men: Dni przyszłości. Sugerowanie, że współczesny fan Marvela nie rozpoznałby postaci z serii, która ukazała się w iteracjach jeszcze w 2016 roku, to jedno wielkie stwierdzenie - a niektórzy fani uznali to za obraźliwe.

Możliwe, że brakujący bohaterowie pojawią się później jako DLC, ale jak dotąd nic nie zostało potwierdzone. Na razie zrozumiały jest sprzeciw fanów w stosunku do ograniczonej liczby postaci. ZA Marvel vs. Capcom gra, w której nie ma przynajmniej niektórych X-Men, jest niesamowicie wyobcowana dla długoletnich graczy.

Deadly Sin # 2: Niepowodzenie dywersyfikacji postaci

Pominięcie starszych bohaterów z MvC: Ja lista to jeden problem, ale różnorodność postaci wśród bohaterów zrobił spraw, aby cięcie było kolejnym. Z 30 zawodników, którymi dysponują gracze, tylko cztery z nich są postaciami kobiecymi.

Jeśli pytasz mnie i wielu innych fanów, to jest dość głuchy na grę w 2017 roku. Ma napisany „klub chłopięcy” - i stawia MvC: Ja na długiej liście tytułów, które dowodzą, że scena gier ma poważne problemy z reprezentacją. Niewystarczające reprezentacje kobiet w tej serii franczyzy nie tylko szkodzą jej atrakcyjności na coraz bardziej zróżnicowanym rynku, ale także ignorują historię samej serii. Istniało znacznie więcej bojowników Ultimate Marvel vs Capcom 3, więc ich brak MvC: Ja czuje się jak krok do tyłu.

Jasne, mamy kapitana Marvela, Gamorrę, Morrigana i Chun Li. To są kiepskie panie. Ale to nie wystarczy.

Niektórzy mogą powiedzieć, że kwestie licencyjne mają wiele wspólnego ze słabą reprezentacją Nieskończony's lista postaci. Ale mówiąc szczerze, to dość słaba wymówka. Zarówno Marvel, jak i Capcom mają wiele innych rozpoznawalnych bohaterek, które mogły się tu pojawić.

Po stronie równania Capcoma Darkstalkers sama pula postaci ma do wyboru pięć kobiet, z których dwie dostały się do gry UMvC3. Poza wieloma postaciami kobiecymi, z których można było ponownie korzystać UMvC3, jest też wielu nowych przybyszów Street Fighter V to też mogło się pojawić.

Jeśli chodzi o Marvela, prawie nie ma usprawiedliwienia, jak niewiele kobiecych postaci tworzyło listę. Wielu fanów zastanawia się, dlaczego nigdzie nie ma Black Widow, zwłaszcza, że ​​prawie wszyscy Avengers są w grze. To samo dotyczy Scarlet Witch. Heck, teraz, gdy Sony poluzowało swój chwyt Człowiek Pająk franczyzy, być może Spider Gwen mogła nawet zrobić premierę dla tej serii.

Podsumowując, naprawdę nie brakuje postaci kobiecych, które Marvel i Capcom mogliby wybrać.Więc pomysł, że wszystko ma związek z licencjonowaniem, jest czystym nonsensem - dokonano cięć w rosterze, a wiele kobiet nigdy nie przekroczyło bloku krojenia.

Z pewnością jest możliwe, że więcej różnorodności otrzymają postacie DLC (np. Żeńska Monster Hunter, która ma dołączyć do MvC: Ja roster w dół), ale brak reprezentacji na starcie jest niefortunną i dość kłopotliwą decyzją biznesową.

Deadly Sin # 3: Słaby projekt postaci

Jeśli reprezentacja i godne uwagi pominięcia w wykazie myśliwców nie wystarczyłyby do włożenia klucza MvC: Jamaszyna, innym rażącym problemem z postaciami jest sposób, w jaki modele myśliwców są właściwie zaprojektowane. Mówiąc po prostu: nie wyglądają dobrze - i nie byłoby przesadą powiedzieć, że są wręcz nieatrakcyjne.

Nie zrozum mnie źle. Niektóre postacie w grze wyglądają wystarczająco przyzwoicie. Na przykład Captain Marvel ma solidną animację i ogólnie wygląda dobrze. Szkoda tylko, że tego samego nie można powiedzieć o innych postaciach.

Choć nie jest to niespodzianką, wiele modeli i aktywów znajduje się w MvC: Ja zostały ponownie wykorzystane UMvC3 i inne gry. A wynikające z tego zderzenie estetyki sprawiło, że większość rzeczy, a zwłaszcza wygląd postaci, wyglądają ...poza.

# marvelvscapcominfinite's Development in a Nutshell pic.twitter.com/pWjwdavMnW

- Haunted M. Killer (@HMKilla) 28 września 2017

FGC szybko to wskazał i kpił z niego.

W przejściu między poprzednikami serii i Marvel vs Capcom: Nieskończony, jego estetyka komiksu została utracona po drodze. Wizualizacje zawarte w tej iteracji serii są mniej stylem graficznym i bardziej przypominają film Marvela. Ale ten realizm nie działa, gdy połowa obsady nie wygląda dobrze w stylu sztuki, który nie naśladuje komiksów i animacji. Tworzy dziwną dychotomię estetyczną, a la Mega Man X.

Zarówno oryginał MvC i MvC2 wykorzystał pracę 2D sprite, aby stworzyć przesadne efekty wizualne. Każdy upadek, super ruch, drwina i tak dalej pojawiały się na ekranie i sprawiały, że te gry były wspaniałe. Chociaż niektóre z tego odrębnego stylu zostały utracone, kiedy MvC3 zacząłem używać znaków cieniowanych, nawet ten kierunek sztuki miał wyraźny wygląd. Wszystkie modele były szczegółowe, ale nie realistyczne - a co ważniejsze, nadal miały większość estetyki komiksu.

To samo dotyczyło UMvC3. W tej grze wszystko, od interfejsu użytkownika i scen opowieści po ekran wyboru postaci i rzeczywisty interfejs walki, było ekstrawaganckie i wyjątkowe. Jeśli potrzebujesz odświeżenia na temat tego, jak to wyglądało, sprawdź to poniżej:

Kiedy porównujesz grafikę UMvC3 z grafiką Nieskończony - i spójrzmy prawdzie w oczy, większość fanów już ma - to oczywiste, że jeden wygląda lepiej niż drugi. I niespodzianka! MvC: Ja zdecydowanie nie wychodzi na wierzch w tym względzie.

Poza szczegółowymi szczegółami projektowania postaci, które po prostu nie działają na korzyść gry, wiele proporcji ciała w tych projektach wydaje się również podejrzanych. Na przykład tytan Thanatos wygląda trochę dziwnie, ponieważ jego górna część tułowia jest zbyt krótka dla jego masywnej ramy. A podczas zapowiedzi gry komentatorzy internetowi bezlitośnie szydzili z twarzy Chun Li - tak bardzo, że programiści rzeczywiście weszli i odpowiednio zmienili swój model postaci.

Szkoda, że MvC: Ja wygląda o krok do tyłu w dziale wyglądów. Kiedy porównasz to do czegoś takiego Niesprawiedliwość 2, te postacie wyglądają źle, bez względu na to, jak je pokroisz.

Deadly Sin # 4: Słaba wartość produkcji

Na froncie produkcyjnym nie chodzi tylko o projektowanie postaci MvC: Ja. Ogólna wartość produkcyjna gry pozostawia wiele do życzenia, od gry głosowej po animację i nie tylko.

Począwszy od jednego z najbardziej skandalicznych grzechów produkcyjnych, grając w głos MvC: Ja jest niespójny w najlepszym wydaniu. W najgorszym razie jest płaski i niewiarygodny. Niektórzy bohaterowie brzmią (trochę bohaterscy), podczas gdy inni brzmią zupełnie nisko. A jeśli usiądziesz, aby posłuchać utworów głosowych dla Jedah i Morrigan, łatwo zauważyć, dlaczego krążą tak wiele plotek o grze o stosunkowo niewielkim budżecie.

Co więcej, wiele postaci w grze ma dziwne animacje podczas wielu MvC: I, czy to w meczach, czy podczas przerywników. To sprawia, że ​​wiele walk jest mało inspirujących i po prostu ohydnych. Dodajmy do tego brak spójności między modelami postaci i jest to idealna burza półpełnej estetyki, która czyni grę znacznie mniej angażującą niż wielu jej poprzedników.

To naprawdę dziwne, że wartość produkcji jest więc śmiesznie biedny, biorąc pod uwagę rodowód gry. Jeśli spojrzysz na wartości produkcyjne w grze Dragon Ball Fighter Z, różnica to noc i dzień. DBFZ jest zdecydowanie lepszą grą w tym względzie - i jeszcze nie wystartowała.

Więc co daje?

Budżet. W wideo Liam Robertson opublikował (na podstawie niepotwierdzonych źródeł), że raportuje budżet MvC: Ja być może około połowy budżetu przeznaczonego na DLC SFV. Jeśli to prawda, to wyjaśniałoby, dlaczego prezentacja tej gry wygląda tak wstecz w porównaniu z tymi, które pojawiły się przed nią.

Robertson wspomina również w swoim raporcie, że MvC: Ja korzysta z wielu zasobów z poprzednich tytułów. Te elementy zostały ponownie zintegrowane z nową grą z kilkoma poprawkami - ale nie dość. To może wyjaśnić dziwne animacje gry i niezwykłe modele postaci.

Deadly Sin # 5: No 3v3 Crossover Combat

Jedna z największych i najbardziej zauważalnych zmian w projekcie MvC: Ja jest pominięciem gry 3-w-3. Capcom upiera się, że ta zmiana miała być taka, która spodobała się nowym fanom, aby zwiększyć bazę graczy. Jasne, to rozsądna odpowiedź, ale chodzi o to MvC nigdy tak naprawdę nie był przyjazny przypadkowi.

Tak, oryginał MvC: Clash of Super Heroes zawierały drużyny 2-na-2, ale decyzja o powrocie do tego jest zgodna z czymś twardym MvC fani nie chcieli. Bardziej swobodna gra przyjazna wywołuje wiadomość; „że ignorujemy naszych fanów”.

Rozgrywka w trzech wersjach wzmacnia gorączkową naturę Marvel vs Capcom. W rzeczywistości seria została przyjęta i uczczona za ten „chaos”. W związku z tym społeczność musiała zadać proste pytanie: jeśli twoja seria utrzymała styl rozgrywki przez ponad dziesięć lat, po co ją porzucać?

Deadly Sin # 5: Public Relations Debacles

Być może nie zauważyłeś, ale nie reklamowano tego zbyt wiele. Było to prawdopodobnie spowodowane małym budżetem ... rzekomo. Oczywiście, aby to promować, gra była pokazywana na imprezach i turniejach. Logicznie rzecz biorąc, Capcom pracował z osobistościami FGC i profesjonalnymi graczami. Kogo lepiej niż najbardziej znani i najbardziej zagorzali fani, aby pomóc Ci pokazać nowego zawodnika?

W końcu ... pojawiło się kilka pytań. Czy te osoby były uczciwe wobec szumu w grze? To znaczy, dlaczego nie mieliby być uczciwi? Potem fani zapytali, dlaczego mieliby wierzyć, że są szczerzy? Część FGC zaczęła nazywać to szylingiem pochwalnym, a my zdecydowanie o tym mówimy.

Jak omówiono w The Nameless Fighting Game Show (powyżej), musimy po prostu przyjrzeć się Street Fighter V, który został wydany w 2016 roku. Praktycznie wszystko, co wiązało się z jego uruchomieniem, uruchomieniem i planami biznesowymi, było chaotyczne. Obiecano, że będzie lepiej, i do dziś nie zrobili tego dobrze.

Teraz wiemy, że się udadzą SFV... w styczniu 2018 roku. Teraz, biorąc pod uwagę jak MvC: Ja został zwolniony SF wciąż jest naprawiany ... to nie jest pewne. Zrozumiałe jest, że społeczność nie miała zbyt wiele powodów, by wierzyć, jeśli Nieskończony będzie ok. Oczywiście, moglibyśmy dać Capcom korzyść z wątpliwości, ale oni są w biznesie od wieków. Dali ludziom więcej niż wystarczające powody, by być nieufnymi.

Teraz z innego powodu, dlaczego PR otaczający MvC: jestem szkicowy. Po przypadkowym przesłaniu na YouTube dowiedzieliśmy się tego MvC: Ja być może część 2018 Capcom Pro Tour. W tym roku brakowało tego okna z powodu wrześniowego wydania. Trasa jest imprezą całoroczną, która rozpoczyna się w styczniu.

Wycieczka jest okazją dla zawodników do zdobycia nagród pieniężnych. Jeśli SFV Wycieczka jest wskazówką, pula gotówki jest całkiem atrakcyjna.

Tak więc ci sami zawodowi gracze (którzy mogli wygrać duże) mieli szansę zaśpiewać pochwały gry. Jak również zdobyć je w trakcie rozwoju. Capcom jest dużą częścią / sponsorem eSportu, więc wygląda na to, że „ty mi pomagasz, pomagam w rodzaju transakcji”.

Ogólnie rzecz biorąc, proces myślenia jest następujący: jako profesjonalista korzystam ze zdobycia przewagi w grze, na którą mogę wygrać później. Również dobre relacje z dużym sponsorem oznaczają więcej możliwości w przyszłości.

Należy zauważyć, że jeśli pro tour zyska kolejną grę, to zyska więcej wsparcia dla turniejów kwalifikacyjnych. Nowa gra to nowi gracze, którzy z kolei dodawaliby dodatkowe opłaty za udział w turniejach. Turnieje miałyby więc większy rozmiar i znaczenie - więc jest to korzystne dla wszystkich zaangażowanych.

Czy to zła gra?

FGC w ogóle jest wciąż rozdarty Marvel vs Capcom: Nieskończony. Jesteśmy teraz miesiąc po uruchomieniu, ale niektóre rzeczy są już bardzo jasne. Jego główne wsparcie pochodzi głównie od profesjonalnych graczy ... z oczywistych powodów. Nadal pozostaje przedmiotem szyderstwa członków FGC.

Nigdy nie wyobrażałem sobie, że będzie „zły” Marvel vs Capcom gra, ale tutaj mamy najsłabszy wpis w serii. Szczerze mówiąc, w tym momencie nie jestem pewien, jak długo to pozostanie aktualne. Posiadanie części FGC przynoszącej wstręt i pogardę dla tej gry zdecydowanie nie pomaga. Gra, w którą ponownie gramy, jest dobra, ale jest osłabiona niskimi wartościami produkcji.

Może myślisz, że cała ta nienawiść i brak wsparcia są ekstremalne. Ludzie mają uzasadnione powody, by tego nie lubić i kwestionować jego jakość.

To niefortunne, ale Marvel vs Capcom: Nieskończony jest zdecydowanie ofiarą złych praktyk biznesowych wydawcy. Marvel vs Capcom jesteś skorupą swojego dawnego siebie. Mam nadzieję, że zobaczymy, jak wrócisz do formy. Albo może nie? Wielbiciele serii i miłośnicy walki, których ranią, czuję twój ból i dzielę się z tobą sentymentem.

Myślisz, że Marvel vs Capcom: Infinite to zła gra? Czy się nie zgadzasz? Czy masz więcej do dodania? Daj nam znać w komentarzach poniżej.