Zawartość
Lubię myśleć o sobie jako o generalnie cierpliwej osobie, jeśli chodzi o nowe wersje gier i kogoś, kto ma dobre oko do jakości. Lubię uzyskiwać nadwyżkę z moich nowych przejęć, a to ma wiele wspólnego z ceną. Oczywiście zrobię wyjątek, jeśli jestem w 100% pewien, że gra będzie naprawdę dobra. Skyrim, Ostatni z nas i Wiedźmin 3: Dziki Gon jest kilka z tych gier. Ale muszę przyznać chwilę słabości, a jej nazwa jest Upadek Tytana.
Pociąg przedpremierowy
Nie, nie wpadłem na pociąg szumu podczas E3 2013, kiedy Titanfall został po raz pierwszy zaprezentowany, ale w tygodniach poprzedzających wydanie gry. Widzisz, początkowo nie miałem zamiaru kupować Upadek Tytana w dniu 1. Nie byłem pod wrażeniem, gdy Microsoft upierał się, że tak właśnie powinien wyglądać następny gen. Oczywiście, miał gigantyczne, potężne roboty i szybki, płynny ruch, który odbijał się echem Modern Warfare 2 (ostatni wielki Call of Duty IMO). Ale czułem, że czegoś brakuje.
Ale muszę przyznać chwilę słabości, a jej nazwa jest Upadek Tytana.Widziałem styl, ale nie czułem substancji. Lubię też grać prawie wszystko, co mogę zdobyć, aby móc racjonalnie sformułować opinię, którą mogę dać ludziom. Więc mój pierwotny plan polegał na przeczekaniu. Z pewnością gry EA są taniej niż większość Upadek Tytana byłoby tak samo. Potem nastąpiła beta.
Ostatecznie zignorowałem moje przeczucia po zagraniu Bety, co uważałem za całkiem dobre, ale nie niesamowite. Piszę o tym, że jestem zepsuty i trudno mi zaimponować (jestem nim, zwłaszcza tym ostatnim). Skończyło się na szumie wokół mnie i zamówiłem grę na Amazon za pełną cenę, ignorując wszystko, co czułem w środku, i moją wewnętrzną mantrę „właściwą grę, właściwą cenę”, którą noszę.
Powiedziałem sobie: „Wracam do Modern Warfare 2. Upadek Tytana będzie po prostu moją wersją następnej generacji. ”Teraz jest to rok później i internetowa społeczność Upadek Tytana, Krew życia gier online, to miasto duchów. Nie tylko to, Upadek Tytana nawet nie zbliża się do wąchania Modern Warfare 2. I czuję się jak idiota.
Deflacja po zwolnieniu
Nie zrozum mnie źle, Upadek Tytana nigdzie nie zasługuje na etykietę, „zła gra”. To dobra gra; to nie jest świetna gra. Zamiast 9,5, to bardziej jak 7. Innymi słowy, nie było to warte pełnej ceny wstępu. Wiele osób, które piszą o niepowodzeniach gier wieloosobowych, często przypisuje im emocjonalnie wymyślone ideały, takie jak „ludzie oczekują więcej od swoich gier, więc traktuj swoich graczy z szacunkiem”. Tak i nie.
Bez ogródek skłaniam się ku pojedynczym graczom, narracyjnie napędzanym doświadczeniom, ale nigdy nie byłem na tyle naiwny, by uwierzyć, że nastąpiłaby prawdziwa fuzja między sferami pojedynczego i wieloosobowego, która byłaby „w przeciwieństwie do wszystkiego, co kiedykolwiek widziałem”, zdanie wypowiedziane zbyt daleko często podczas konferencji prasowej Microsoft E3 2013 (Poważnie, Thesaurus.com jest twoim przyjacielem). Upadek Tytana trzeba było grać w grę wieloosobową, to była powszechna wiedza. Ale chciałem, żeby to była tylko konkurencyjna strzelanka dla wielu graczy i nie spodziewałem się niczego więcej. I to było dokładnie to, co dostałem. Dlaczego więc miałem trudności z powrotem do gry w ciągu ostatniego roku?
Upadek Tytana nawet nie zbliża się do wąchania Modern Warfare 2. I czuję się jak idiota.
Czy to dlatego, że żaden z moich przyjaciół nie miał ani nie chciał Xbox One i nie mógł ze mną zagrać? Nie całkiem. To nigdy mnie nie powstrzymało Modern Warfare 2. Czy był to brak prawdziwego doświadczenia dla jednego gracza? Chociaż prawdą było, że „Kampania” była niewiele więcej niż lekko przebranymi zestawami trybów Team Deathmatch i Control Point, było to dokładnie to, czego oczekiwałem. Titanfall wciąż miał odblokowane bronie, które stały się sławne dzięki połączeniu zaawansowanej gry wojennej z grą akcji dla wielu graczy.
Trudno mi to powiedzieć i przedstawić konkretne powody, dla których po prostu się nie zakochałem Upadek Tytana Jak ja zrobiłem Modern Warfare 2. Po prostu nigdy nie miałem okazji Upadek Tytana gdzie „jeszcze jedna runda” zmieniła się w trzy kolejne godziny mówienia tego do siebie. „Jeszcze tylko jedna runda” zawsze oznaczało „jeszcze jedną rundę”. Przepraszam Upadek Tytana, Myślę, że będziemy musieli być przyjaciółmi.