W dzisiejszych czasach większość z nas zbyt dobrze zna trolle. Czekają, rzucają się przy najbliższej okazji i próbują wywołać u ofiar maksymalne zamieszanie. Jednak przez większość czasu najgorsze, jakie kiedykolwiek otrzymaliśmy od trolla, to ból głowy.
Jednak nie dotyczy to większości serpentyn Twitch i YouTuberów. Przez większość czasu trolle faktycznie wyrządzają pewne straty finansowe, nawet niewielkie, na serpentyny. Po pierwsze, trochę kontekstu na temat tego, w jaki sposób serpentyny próbują zarabiać na życie dzięki grom. Serpentyny Twitch i YouTubery zazwyczaj zarabiają na życie z czterech różnych źródeł.
Pierwszą z nich jest umowa sponsoringu, którą zazwyczaj otrzymują tylko najpopularniejsze streamery. Po drugie, płatne subskrypcje. Po trzecie, mamy darowizny. I wreszcie reklama, która jest niezwykle trudna do zdobycia.
Podczas gdy większość tych opcji nadal wymaga jakiegoś śledzenia, tworzą one przynajmniej dochód - lub obietnicę dochodów - dla streamerów, nawet w niepełnym wymiarze godzin. Darowizny są jednak zazwyczaj tam, gdzie mniej popularne serpentyny stanowią większość ich dochodów z gier, jeśli nie mają dostępu do umów sponsorskich.
Jeśli chodzi o subskrypcje, to nie są najłatwiejsze do zdobycia. Zostanie partnerem Twitch nie jest łatwym zadaniem. Warunkiem wstępnym jest to, że streamer musi mieć średnią równoczesną oglądalność ponad 500 osób i nadawać co najmniej trzy razy w tygodniu. To ogromna przeszkoda. Losowa próbka wykazała, że tylko 34 z 900+ League of Legends transmisje przyciągnęły ponad 500 widzów jednocześnie.
Spośród tych 34 tylko połowa widziała ponad 1000 jednoczesnych widzów, co ma bezpośredni wpływ na ilość strumieni, jaką mogą wyświetlać reklamy. (Istnieje również fakt, że streamery muszą podzielić miesięczną opłatę subskrypcyjną w wysokości 5 USD z Twitch. Większość raportów określa ten podział jako 3 USD / 2 USD na korzyść streamera.)
I tu właśnie wchodzą do gry trolle. Zazwyczaj próbują wywołać zakłócenia poprzez seksistowskie, rasistowskie lub homofobiczne uwagi, ale niektórzy przenoszą je na zupełnie nowy poziom. Obecnie dedykowany troll przekazuje pieniądze na serpentynę Twitch - zwykle między 50 a 100 dolarów, choć kwoty różnią się - tylko po to, aby podważyć opłatę niedługo po jej przetworzeniu.
Wydaje się, że jest to stosunkowo niewielka irytacja; odzyskują pieniądze, a streamer Twitch nie zauważa zbyt wiele, być może tylko lekko denerwuje się, że nie dostali pieniędzy, o których myśleli, że będą.
Tylko że jest w tym trochę więcej. Widzisz, większość streamerów Twitch i YouTuberów przetwarza swoje darowizny za pośrednictwem PayPal, i to jest właśnie część problemów. Gdy pieniądze zostaną zwrócone - zwane obciążeniem zwrotnym - serpentyny Twitch muszą uiścić opłatę manipulacyjną, co może mieć znaczny wpływ na ich saldo.
Zasadniczo obciążenia zwrotne to prośby wydawców kart kredytowych o zwrot pieniędzy przekazanych komuś w pozornie nieuczciwej transakcji. W ciągu ostatnich kilku lat streamery, których żywotność często opiera się na transakcjach w systemie PayPal, stają się coraz bardziej sfrustrowane, gdy trolle lub widzowie bronią się przed nimi za pomocą obciążeń zwrotnych.
Jest to możliwe, ponieważ PayPal chce chronić użytkowników przed oszustwami. Na przykład ktoś mógłby przekazać dużą sumę skradzioną kartą kredytową. Prawdziwy właściciel tej karty ma prawo zakwestionować opłatę, jeśli uda jej się udowodnić, że coś zabrakło. PayPal obecnie nie ma wiele do powiedzenia na temat obciążeń zwrotnych, chociaż ich witryna mówi:
„Obciążenie zwrotne ma miejsce, gdy kupujący prosi wystawcę karty kredytowej o odwrócenie transakcji, która już została rozliczona. Może to oznaczać, że płatność, którą otrzymałeś na swoim koncie PayPal, może zostać cofnięta, nawet jeśli już opublikowałeś towary - co oczywiście może być frustrujące ”.
Ale jeśli nie uda im się udowodnić oszustwa, opłata przejdzie. W ciągu ostatnich kilku tygodni wiele z tych sporów trafiło na pierwsze strony gazet. Weźmy na przykład przykład profesjonalnego streamera Desmonda Etiki Amofah. Nie tak dawno temu wydał film o trollach i ich obciążeniach zwrotnych. Pan Amofah zauważa w swoim wideo, że opłaty te mają raczej negatywny wpływ na serpentyny Twitch. W słowach pana Amofah:
„Dla twórców treści, takich jak ja i wielu innych, którzy cierpią z powodu takiego problemu, również zwiększają nasze życie, ponieważ wszystko, co robię, odbywa się za pośrednictwem PayPal”.
W całym filmie wielokrotnie pokazuje, jak to może wpłynąć na jego krótkoterminowy, a także długoterminowy dochód. W wideo (NSFW), które można zobaczyć poniżej, Pan Amofah dodał:
„Kiedy masz mniejszy kanał i masz ten problem, a nie masz go tak dobrze, jak ja. . . PayPal zawiesza Twoje konto. Co więcej, mogą oni zrezygnować ze środków na pokrycie obciążenia zwrotnego i opłat za obciążenie zwrotne oraz wszelkich dodatkowych środków, które chcą wykorzystać z dowolnego konta bankowego, karty kredytowej lub karty debetowej powiązanej z systemem PayPal ”.
Wideo pojawiło się, ponieważ musiał zapłacić ponad 100 USD opłaty za obciążenie zwrotne z powodu pojedynczego trolla dokonującego darowizn, a następnie kwestionującego je. Potem jest przypadek Kaceytrona, innego wielkiego streamera, który co miesiąc otrzymuje około pół tuzina obciążeń zwrotnych, często po niewielkich darowiznach. W 2013 r., Kiedy zaczęła korzystać z transmisji strumieniowej, czasami otrzymywała darowizny w wysokości do 1000 USD, które następnie były zwracane.
W tym czasie PayPal zamroził jej konto po otrzymaniu wielu datków od trolli, które firma postanowiła zbadać. Po tym, jej konto PayPal zostało pozostawione bez szwanku. Jednak przez te kilka tygodni Kaceytron miał poważne skutki finansowe. Jak powiedziała krótko po:
„To było dwa do trzech tygodni, w ogóle nie dostałem darowizn. To było do dupy i bardzo mnie dotknęło. ”
Czasami jednak obciążenia zwrotne i darowizny mogą osiągnąć ogromny poziom. Weźmy przypadek iNexus_Ninja, prawdziwe imię Anthony Archer. Nie tak dawno temu próbował wykorzystać tę technikę, aby odzyskać 10.000 dolarów w darowiznach na serię Twitch Chance Morris, zwaną inaczej Sodapoppin. Jednak dowcip został powstrzymany, gdy PayPal odmówił żądania obciążenia zwrotnego i zezwolił Sodapoppin na zatrzymanie gotówki.
Gdyby obciążenie zwrotne rzeczywiście działało, opłaty za przetwarzanie Sodapoppin byłyby ogromne. (Niektóre artykuły błędnie twierdzą, że było to 50 000 dolarów. Pan Archer przekazał ponad 50,00 dolarów na darowizny na serpentyny, ale tylko zakwestionował tę darowiznę w wysokości 10 000 dolarów). Pan Archer następnie próbował uzasadnić swoje działania, mówiąc Daily Dot:
„Kilka osób, nie mówiąc imion, powiedziało mi, że jest już bogaty i nie potrzebuje pieniędzy. Ma w swoim domu dom, bardzo bogaty. Postanowiłem więc go obciążyć, ponieważ tak naprawdę tego nie potrzebował. ”
Pan Archer powiedział, że próba obciążenia zwrotnego na Sodapoppin była jedynym przypadkiem, kiedy próbował odzyskać swoje pieniądze; jego inne darowizny nie zostały wycofane i nie złożono żadnego obciążenia zwrotnego.
Do tej pory wydawało się, że Twitch nie troszczy się o te nadużycia dotacji PayPal. A przynajmniej po prostu nic z tym nie zrobili. Do diabła, ledwo o tym nawet powiedzieli. Jednakże, rozmawiając z Kotaku, przedstawiciel firmy powiedział, że nie byli w stanie nic z tym zrobić. Powiedzieli również, że nie będą komentować konkretnie zasad PayPal. Dodali jednak, że obecnie pracują nad narzędziami do zarabiania w aplikacji, które powinny pomóc serpentynom Twitch w walce z tego rodzaju nadużyciami.
Pan Amofah, streamer, który atakował tego typu trolle, mógł jednak znaleźć srebrną podszewkę. Powiedział Kotaku, że po godzinach pracy z PayPal, pomógł im zrozumieć, w jaki sposób obciążenia zwrotne wpływają na jego zdolność do zarabiania na życie. Jednak może to nie dotyczyć wszystkich streamerów. Jak Pan Amofah powiedział Kotaku o sytuacji:
„Brzmi to tak bolesnie, że serpentyny cierpiące na ten problem z obciążeniem zwrotnym muszą przejść przez naganiacza i ogarnąć PayPal, aż ich głosy zostaną usłyszane. Duży czy mały, to nie ma znaczenia, a to niefortunne, że to jedyna opcja, jaką mamy.
W tej chwili wydaje się, że serpentyny i YouTuberzy będą musieli wziąć na siebie ciężar tych opłat. Albo to, albo walcz z każdym pojedynczym trollem, który się zdarza, co może się nie udać na dłuższą metę. W końcu reakcja - zwłaszcza jakaś reakcja emocjonalna - jest tym, czego ci faceci szukają. Próba pozbycia się środków utrzymania streamera jest tylko narzędziem do uzyskania reakcji, której szukają.