Jako gracz, uwielbiam to, gdy moje gry mają powody, aby odwiedzać stare planety, a także jako wykonawca, uwielbiam je, gdy dodają małe rzeczy, które dają małe nagrody, które mogę z dumą wyświetlać. Dlatego właśnie Patch 2.0 / ROTHC ma mnie zauroczony.
Pozwala mi wrócić do starych planet i zdobyć osiągnięcia za zabicie wielu wrogich mobów, a nawet więcej za zabicie określonych mobów. To nawet nie zaczyna obejmować wszystkich osiągnięć, które mam już na starcie, aby poświęcić trochę czasu na znalezienie wszystkich wpisów kodeksu i danych na moim Łowcy Nagród.
Jako ktoś, kto lubi pomagać innym (podczas imprezy Chevina, spędziłem ponad 3 godziny organizując pokój Grathana, tak aby wszyscy nie walczyli o to. Siedziałem tam i wyznaczyłem pilota, który następnie zastosował się do moich instrukcji, aby rozwiązać zagadkę tak, że 4 osoby na raz mogą to uzyskać.) Uwielbiam to, ponieważ pozwala mi to na przesłanie filmów z lokalizacjami świetnych miejsc do uprawiania roli i mistrzowskich mobów.
Ponieważ nie jestem zaawansowanym raiderem, PvPer lub crafter mający najwięcej AP w gildii i najbardziej kompletny kodeks to tytuły, które lubię robić. Z drugiej strony, podczas gdy Bioware wykonał już dobrą robotę, ukrywając grind za pomocą niesamowitego opowiadania, nowy Macrobinocular i Seeker Droid pomagają przełamać rozgrywkę skoncentrowaną na walce, którą uważam za odświeżającą. Teraz, jeśli mi wybaczysz, mam osiągnięcia.