Od dziesięcioleci jestem post-apokaliptycznym ćpunem. Na długo przed tym, jak Hollywood przejął ten gatunek, zamienił go w swój błyskotliwy temat du jour i zaśmiecił go zombie. Filmy takie jak Mad Max i Planeta małp, Powieść Stephena Kinga Stojak, gry takie jak Opad i S.T.A.L.K.E.R .: Cień Czarnobyla... jeśli miałoby to związek z końcem naszego świata, byłam wszędzie.
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem siedmiominutowy materiał do gry Ubisoftu Tom Clancy's The Division Piszczałem jak mała uczennica.
Na wypadek, gdybyś żył w schronie bombowym: gra rozgrywa się w Nowym Jorku po niszczycielskiej pandemii, która zamienia Wielkie Jabłko w zgniły rdzeń. Podstawowe usługi szybko się kończą i wszystko pada w miażdżącą masę nieskrępowanego chaosu. „Dywizja” jest aktywowana. Ta super tajna jednostka agentów rządowych została bezproblemowo osadzona w głównym nurcie społeczeństwa tylko w najgorszym scenariuszu. Agenci odkrywają epicki spisek i muszą walczyć, aby zapobiec zakończeniu życia, jakie znamy. „Kiedy wszystko się załamuje, zaczyna się twoja misja”.
Przepraszam, zostałem wciągnięty na chwilę do mojego Movie Trailer Voice, ale czy to nie brzmi niesamowicie? Pamiętaj, aby obejrzeć wspomniany 7-minutowy filmik z ręcznikiem.
Dywizja rozgrywa się w trwałym, dynamicznym środowisku ... RPG online, w którym eksploracja i progresja gracza są niezbędne. Jeśli myślałeś, że opisuję MMO, nie jesteś daleko. Chociaż Ubisoft nigdy nie używa konkretnie tej terminologii, to mniej więcej tak.
Ale moje uniesienie na tak fantastyczną koncepcję natychmiast nastąpiło po płaczu, kiedy dowiedziałem się, że nie przychodzi na komputer. Stwierdziłem nawet, że szepczę głośno, że posunęłem się tak daleko, że kupiłem jedną z tych nowych konsol w celu zagrania.
Na szczęście nie muszę.
Francuska firma to nic sprytnego. Podczas E3 ujawnili, że podczas gdy obecnie skupiali się na wersjach konsoli, wersja na PC zostanie stworzona ... jeśli było na to zapotrzebowanie. Do diabła, posunęli się tak daleko, że rzucili wyzwanie graczom PC, mówiąc nam, że musimy „podpisywać petycje, wchodzić na fora i publikować ich prośby”.
Brzmi to podejrzanie jak stara szkoła marketingowa znana jako „wyprawa wędkarska”: wyrzuć linię, zobacz, co gryzie. I tak jak piranie w rzece Hudson ... Gracze PC wzięli przynętę!
Sean Tyler rozpoczął petycję „Release Tom Clancy's The Division for PC” niedługo potem, a od tego czasu zebrano prawie 116 000 podpisów. Bardzo dobry początek, ale im głośniejsza jest społeczność PC ... tym bardziej prawdopodobne, że będziemy częścią The Division.
Więc kliknij i zanotuj swój cyfrowy John Hancock! Podczas gdy to robisz, przejdź również do „podobnej” strony Facbook. Jeśli nie dla mnie i mojej nienasyconej potrzeby, by się rozkoszować we wspaniałym, postapokaliptycznym świecie ... to dla rozczochranych ludzi z praktycznie zniszczonego Nowego Jorku.