World of Warcraft uczynił mój świat kompletnym

Posted on
Autor: Florence Bailey
Data Utworzenia: 28 Marsz 2021
Data Aktualizacji: 1 Listopad 2024
Anonim
World of Warcraft uczynił mój świat kompletnym - Gry
World of Warcraft uczynił mój świat kompletnym - Gry

W marcu 2006 r. Moja koleżanka z pracy i ewentualna koleżanka z domu zachwyciła się tą nową grą, którą grała pod nazwą „WoW”, i opowiedziała mi, jak to było niesamowite i jak powinienem to wypróbować. Zaintrygowany, wyszedłem i kupiłem kopię i założyłem konto.


Podążając za jej sugestiami, zrobiłem się łowcą nocnych elfów i włóczyłem się po świecie. Po odpadnięciu z Drzewa Świata i zbyt dużym zażenowaniem, prosząc o pomoc, usunąłem myśliwego i spędziłem następne kilka miesięcy, tworząc różne postacie, zanim zdecydowałem się na ludzkiego kapłana.

Podczas wyrównywania w Feralas z moim płaskim kumplem i jej nowym przyjacielem, którego poznała w Duskwood, spotkałem kapłana krasnoluda, który całkowicie odmieniłby mój świat. Początkowo była to tylko rada w grach - ja sam byłem definicją „newba”, a on był doświadczonym graczem z całą stabilną postacią. Potem była to osobista dyskusja. Przechodziłem przez bardzo chaotyczny rozpad, a wszyscy moi przyjaciele „IRL” byli wzajemnymi przyjaciółmi. Mój nowy kumpel krasnoludów był po drugiej stronie świata i jakoś tak łatwo z nim rozmawiać. Spędzaliśmy godziny rozmawiając w grze, a ostatecznie w Skype.

A potem dzień, który zmienił wszystko. Byliśmy na Wschodnich Ziemiach Plagi, moim kapłanie i jego druidzie, próbując zmusić mnie do zrównania pułapki przed ekspansją. Jak zwykle, rozmawialiśmy z emocjami podczas rozmowy na Skype. Udaliśmy się do mauzoleum z trollami zombie, kiedy on zadzwonił / kochał. Oboje siedzieliśmy w szoku przez kilka minut, podczas gdy trolle zombie zjadły nasze postacie.


Jednak po rozmowie zdecydowaliśmy się zobaczyć, co się stanie. Największą przeszkodą na naszej drodze był oczywiście fakt, że mieszkał w Stanach, kiedy byłem w Australii. Żaden z nas naprawdę nie miał pieniędzy na podróżowanie, więc nasz związek na początku pozostał całkowicie online. Ostatecznie oboje zaoszczędziliśmy wystarczająco dużo, aby móc zapłacić za bilety lotnicze.

Przyszedł tu pierwszy i nigdy nie zapomnę tego pierwszego spotkania na lotnisku. Przytulanie go było jak powrót do domu. Gdzieś, gdzie było bezpiecznie i ciepło. Mieliśmy niesamowite dwa tygodnie, pokazując go w moim mieście, a następnie lecąc do innego dużego miasta, aby odwiedzić gildie. Dzień, który musiał opuścić, był okropny. Przylgnęliśmy do siebie na lotnisku i przysięgaliśmy, że wymyślimy sposób, żeby się wkrótce zobaczyć.

Po przeprowadzeniu badań i ustaleniu, że maksymalny czas, który każdy z nas może odwiedzić na wizie podróżnej, wynosił trzy miesiące, zdecydowaliśmy, że skoro tylko kręcę, a on ma pełnoetatową pracę, to ja zostanę z tym przez trzy miesiące.


Przyjechałem tuż przed Halloween, 2008. Ponowne widzenie go było cudowne i spędziliśmy pierwsze kilka dni właśnie w sobie. Zaskoczył mnie wyjazdem na Florydę, by przed Świętami Dziękczynienia pojechać do Disney i Universal Studios. A potem zaskoczył mnie jeszcze bardziej Disney, zsuwając się na jedno kolano przed Zamkiem Kopciuszka - po umówieniu się z pracownikiem na zrobienie zdjęć tego wydarzenia! Reszta mojego pobytu była równie wspaniała - gotowaliśmy razem, sprzątaliśmy razem i oczywiście graliśmy razem.

Najtrudniejsze było to, co nastąpiło później. Po dość głębokiej dyskusji zdecydowaliśmy, że przyjedzie do Australii - i rozpoczęliśmy długi, męczący proces uzyskiwania wizy. Najgorsze było oczekiwanie na pewne raporty i minęło dużo czasu, zanim otrzymał zgodę. Poradziliśmy sobie najlepiej, jak potrafiliśmy, wysyłając e-maile, wysyłając SMS-y i spędzając jak najwięcej czasu na rozmowach przez Skype. Udało nam się pozwolić sobie na dwie podróże, aby zobaczyć się wcześniej, w końcu w lutym 2010 roku otrzymał wiadomość, że jego wiza została przyznana.

Pobraliśmy się w lipcu 2010 r., Aw lipcu 2013 r. Powitaliśmy naszego pięknego małego chłopca na świecie. Kiedy to piszę, oglądam ich oboje, siedząc przytuleni w salonie.

Mógł już nie grać, znudzony pod koniec ubiegłego roku i przechodzący do innych gier, ale zawsze będę wdzięczny World of Warcraft za ukończenie mojego świata.