Zawartość
- 1. Spędzanie czasu z Nickiem i poznawanie jego przeszłości
- 2. Ponura, straszna atmosfera wyspy
- 3. Nowi wrogowie do walki
- 4. Ulepszone opowiadanie historii i postacie
- 5. Nowe rodzaje rozgrywki do doświadczenia
Fallout 4jak dotąd największy DLC, Far Harbor, wydany 19 maja. DLC rzuca cię w nowy wątek fabularny, który obejmuje zaginioną dziewczynę, upiorną wyspę i trzy grupy ludzi, których napięcie wynurza się na powierzchnię. Osobiście niecierpliwie czekałem Far Harbor aby wydać, ale jeśli nadal masz wątpliwości, czy chcesz kupić i zagrać, oto pięć rzeczy, które według mnie pokochasz:
1. Spędzanie czasu z Nickiem i poznawanie jego przeszłości
Szczerze mówiąc, Nick Valentine jest zdecydowanie moim ulubionym towarzyszem ludzi (izh?). Rozwiązywanie zagadek z nim i jego mądrych komentarzy to tylko niektóre z moich ulubionych rzeczy o tym, jak go zabrać na wędrówkę. Kiedy znajomy kontaktuje się z nim, by znaleźć zaginioną córkę, jedziemy na Wyspę i do miasta Far Harbor, aby znaleźć wskazówki, gdzie odeszła. W procesie poznawania ludzi na wyspie pomagamy Nickowi odkrywać rzeczy o jego przeszłości, których nie pamięta, io tym, jaki jest typ syntezatora. Wspaniale jest móc dowiedzieć się więcej o moim ulubionym towarzyszu, który odkrywa to dla siebie.
2. Ponura, straszna atmosfera wyspy
Kiedy Nick i ja płynęliśmy do Far Harbor, natychmiast zmroziło mnie, jak bardzo jest ciemno i ponuro. Widok mgły, zimnie świecących świateł i pieniących się fal uderzających o brzeg dały mi dreszcze. Kiedy podróżowałem po Wyspie, byłem zachwycony tym, jak straszna jest Mgła, dosłownym niebezpieczeństwem biegania przez nią bez Rad-X lub dwóch i dość spójnej ciemności, która nad nią wisiała. Atmosfera wyspy pomogła mi zanurzyć się w świecie i uwielbiam to, jak jest konsekwentne i dobrze wykonane.
3. Nowi wrogowie do walki
Po ponad 100 godzinach gry głównej i fabule byłem trochę zmęczony walką z najeźdźcami, strzelcami, muchami i innymi dość typowymi wrogami, których dostałem na tyle, by walczyć bez problemów. Far Harbor dostarczył mi nowych wrogów do walki. W chwili, gdy przybyłem na wyspę, zabijałem łowców, którzy atakowali miasto. Później odkryłem kanibalistycznych traperów, wędkarzy, ghule, wilki i roboty, które dały mi coś nowego i trochę trudniejszego do walki.
4. Ulepszone opowiadanie historii i postacie
Nigdy osobiście nie miałem z tym problemu Fallout 4system dialogu, ale coś o tym, jak Far Harbor zaimplementowane to sprawiło, że gra była płynniejsza i bardziej wciągająca niż w głównej grze. Bohaterowie, z którymi się spotykacie, mają wyraźne motywy do tego, co robią, nawet jeśli są proste, a ja dość szybko dbałem o ich dobre samopoczucie. Cieszyłem się nowymi metodami opowiadania historii, które dały mi nowe informacje o samej Wyspie, grupach, które sprawiają, że są ich domem, oraz o tym, dlaczego straż wszystkich jest tak wysoko.
5. Nowe rodzaje rozgrywki do doświadczenia
W jednym z zadań, które ukończysz niedługo po przybyciu na Wyspę, skończysz w symulacji, która wydaje się być grą Portal. Nie spodziewałem się tego w ogóle, ani nawet perspektywy rozwiązania zagadek i naprawdę spodobała mi się zmiana tempa z „biegnij, chroń śmieci, strzelaj do wrogów”. Wykorzystał również system „budowania osiedli”, aby wdrożyć rozwiązania zagadek.
Grałeś Far Harbor? Co w tym kochasz? Daj mi znać, co myślisz w komentarzach poniżej!