Spojrzmy prawdzie w oczy. Oprócz grania tak wielu gier, jak to tylko możliwe, na trzy dni, PAX East to także wszystko, co możesz zdobyć. Nie ma znaczenia, czy kiedykolwiek użyjesz któregokolwiek z nich. Ostatecznym wyczynem jest parada z innymi graczami, przyznając sobie nawzajem niesamowitą miłość do wszystkich rzeczy i zastanawiając się, gdzie ten koleś właśnie dostał szalony kapelusz.
Ludzie byli gotowi zrobić wiele dla szalonych kapeluszy. Widzieliście, jak gracze wykrzykują płuca na scenie League of Legends przed olbrzymim tłumem. Kobiety i dzieci stoją w śmiesznie długich liniach, które trwały godziny. Mężczyźni wypełniają ankiety.Małpy piszą recenzje gier na jakiejś szalonej stronie gry, która sprawia, że ludzie myślą, że po przeczytaniu będą szczupli (nazwa tej strony jakoś mi się wymyka). Jeszcze inni wślizgnęliby się z powrotem do kolejnej torby łupowej Magic The Gathering, nawet jeśli już ją masz (wiesz, że to zrobiłeś!).
Nie zrozum mnie źle. Uwielbiałem każdą drugą frazę. Jedyną rzeczą, która mogłaby być lepsza, byłoby uratowanie Ziemi przed złymi króliczkami zombie tylko jedną strzelbą wczesnym rankiem, a następnie bezpłatne piwo przez resztę weekendu.
Króliki na bok, PAX miał jeden mały obszar, który wyróżniał się od reszty. Nie chodziło o to, co może ci dać.
Chodziło o to, co możesz oddać.
Tym „eksponatem” (z braku bardziej kompetentnego terminu) był AbleGamers. Znajdował się na Poziomie 1 w Holu Północnym po lewej stronie Budki Towarowej. Właściwie natknąłem się na to, ponieważ właśnie kupiłem koszulkę PAX East 2013. I całkowicie przeoczymy fakt, że miałem na sobie darmową koszulkę Curse Wildstar, którą dostałem po czekaniu 30 minut na dworze na zimnie, aby dostać się na imprezę. Całkowicie nie łajdak tutaj. Nopes.
Pomimo moich beznadziejnych błędów ludzie prowadzący AbleGamers przekonali mnie, że gracze mogą uczynić świat lepszym miejscem - nawet z naszymi skłonnościami do łotrów. Ich misja daje im +100 karmy w mojej książce:
„Fundacja AbleGamers to publiczna organizacja charytatywna 501 (C) (3), która umożliwia niepełnosprawnym dzieciom i dorosłym korzystanie ze świata gier wideo. W świecie pełnym barier gry wideo pomagają wyrównać szanse i zwiększyć jakość życia osób niepełnosprawnych.
Wierzymy, że nie powinno być żadnych barier dla zabawy. Dzięki naszej oryginalnej dostępnej bazie danych przeglądu gier, grupom społeczności i Accessibility Arcades ™, wzmacniamy społeczność osób niepełnosprawnych, dostarczając sprzęt i porady, jak grać w te same gry co rodzina i przyjaciele przy niewielkiej pomocy. ”
Organizacja charytatywna zorganizowała grę, która była połączeniem automatu do gier i gier wideo; choć było trochę więcej w stronę gry wideo. „Pieniądze” lub waluta były metalowymi kulkami. I trzymaj gębę na kłódkę, zanim dodasz jakieś komentarze na temat piłek. Próbuję tu napisać o przyzwoitości rasy ludzkiej; nie rujnujmy tego, pozwalając obcym widzieć, że wciąż jesteśmy niedojrzali nawet w tym wieku.
Ehem. Więc jeśli ofiarowałeś 5,00 $, otrzymałeś 50, 10 $ za 100 i 20 $ za 300. Muszę powiedzieć, że ktokolwiek wymyślił projekt gry, jest geniuszem. Podobnie jak Atlantic City i gry na monety, ma tę irytującą uzależnienie, którą lubisz nienawidzić. Trudno powiedzieć „nie”, aby kontynuować grę. Nawet jeśli byłeś złym króliczym zombie, wysłanym, by zbadać naszą planetę, wciąż możesz nie być w stanie powstrzymać się od umieszczenia tych kulek w otworze (och, nie udawaj, że nie myślisz o tym).
Dzięki wszystkim zwiadowcom zombie AbleGamers zebrał pieniądze, które nie tylko przewyższyły ich oczekiwania, ale spowodowały, że znak pokazujący liczbę dolarów spadł, zamarzając na ponad 16 000 $. Wolontariusz poinformował mnie, że w rzeczywistości wychowali więcej niż to - tak bardzo, że mieli strażników stojących stale przy nich w obawie, że pieniądze zostaną skradzione.
Fajnie jest pomyśleć, że było kilku gości PAX, którzy byli w stanie wstrzymać się, oderwać się od wszelkiej popędliwości i przyczynić się do naprawdę przyzwoitej przyczyny. Nigdy nie myślałem o tym, zanim zobaczyłem tę grupę w niedzielę, ale jak tylko usłyszałem, o czym oni są, pomyślałem mczy to ma sens. Te dzieci i dorośli nie tylko zasługują na tyle radości, co inni, ale z pewnością rozumiem, jak to pozwala im śnić i robić rzeczy, których sami nie mogą zrobić. Nigdy nie byłbym w stanie wyobrazić sobie, jak wygląda ich życie. Jestem bardzo aktywną osobą. Bieganie, sztuki walki, wędrówki, wędkarstwo i milion innych rzeczy sprawiają, że moje kończyny są zajęte każdego tygodnia. Gdyby ktoś mi powiedział, że już nie mogę, trudno byłoby mi to zrobić.
Rzadko się zdarza, aby gracz mógł bez wątpienia pokazać, że gry są nie tylko zabawne, ale robią coś pozytywnego w życiu człowieka. W niedzielę 24 marca AbleGamers właśnie to robił. Nie tylko ludzie gra gry do zbierania pieniędzy, ale zbierały pieniądze, więc niepełnosprawne dzieci i dorośli mogli cieszyć się lepszą jakością życia.
Nie sądzę, żeby nawet ocalenie Galaktyki mogło się z tym równać.