Często tak się mówi Atari 1982 E.T. to najgorsza gra, jaką kiedykolwiek stworzono. Do diabła, nawet to powiedziałem. Atari sami potępili tę biedną grę, która została pochowana głęboko na pustyni w Nowym Meksyku, aby usunąć wszelkie ślady błędu ich firmy. Po tych wszystkich latach jestem pewien, że wierzyli, że ich małe nieszczęście zostało uciszone na dobre. Nawet teraz nie ma nic bardziej przerażającego niż pustynia i gigantyczna hierarchia garniturów, które nie chcą, żeby ludzie coś wiedzieli. Wiem, że bym z nimi nie pomieszał.
„Słuchaj, wiemy, że to nie twoja wina. Zrobiłeś wszystko, co w twojej mocy. To zrozumiałe. Jedna rzecz - pozbądź się gier, albo się nas pozbędziemy”.
Okazuje się, że to nie do końca prawda. Wydaje się, że nazwa firmy filmowej Branże paliwowe, według KRQE, otrzymał pozwolenie na próbę wykopania gier przez okres do 6 miesięcy. Najwyraźniej Komisja Miasta Alamogordo zatwierdziła to przedsięwzięcie, którego celem jest nakręcenie filmu dokumentalnego o legendzie otaczającej składowisko.
Z pewnością byłby to szok dla wszystkich byłych pracowników Atari zaangażowanych w grę. Jak mogli się domyślić, że ich gry będą bardziej znane, gdy umrą wtedy żywi?
Ta obecna próba podniesienia E.T. powrót do życia jest wynikiem a 30 rocznica od kiedy rzekomo zostali tam pochowani. To, co znajdą filmowcy, jest wątpliwe. Przecież wiele źródeł zauważyło, że te gry zostały faktycznie zmiażdżone i pokryte betonem. Trochę trudno uwierzyć, że w wyniku tego małego ćwiczenia rzeczywiście wydarzy się coś ważnego. Poza tym oczywiście denerwuje wszystkich emerytowanych garniturów noszących szefów Atari, którzy - dla dobra twojego samopoczucia - są lepiej sami.