Zawartość
„Opowiadamy historię i mamy punkt widzenia ... Książka nie płaci za powiedzenie słowa„ Colt [.] ”
Tak więc, według prezesa EA, Franka Gibeau.
W ciągłej tendencji do zwiększania dystansu między branżą broni a przemysłem gier wideo, EA zdecydowało, że tak będzie już oficjalnie nie licencjonuj konkretnych modeli broni od producentów broni, zgodnie z tym raportem Reutersa.
To nie znaczy, że EA upuszcza broń. Wszelkie pozory autentyczności (i gry takie jak Pole walki i Call of Duty, bez względu na to, po której stronie argumentu „przypadkowi” zdarzy ci się być, rozwijaj się dzięki tej nucie autentyczności) wymaga, aby Twój ładunek przed skokiem na pole walki zawierał Remingtona, a nie „Reddington” zaprojektowany przez EA. To nie jest anime. Fani nie będą po prostu uśmiechać się do eleganckiego białego urządzenia Pineapple i iść dalej.
Teoria wygląda tak.
EA twierdzi, że ma konstytucyjne prawo do wolności słowa przy użyciu różnych znaków towarowych broni i że może to zrobić nawet bez licencji.
To, czy to się spełni, czy nie, zostanie rozstrzygnięte w sądzie w czerwcu. Firma rozpoczęła już testowanie wód prawnych, kończąc umowę licencyjną z Textronem na helikoptery. Bell Helicopter, jednostka należąca do Textron Inc., twierdzi, że ich wizerunek w EA Pole walki wykraczały poza dozwolony użytek i stanowiły naruszenie znaku towarowego. EA posłużyła się tą samą teorią w celu uzyskania orzeczenia o deklaracji - że użycie helikopterów Textron nie jest naruszeniem, ale chroniło 1ul poprawka - i udał się do sądu, pozywając Bell Helicopter.
Jeśli przegrają garnitur, EA będzie zmuszony albo stracić prawdziwą broń, albo ponownie zapłacić opłaty licencyjne.
EA również lata na tym solo. Activision, lider w branży, który również używa markowych pistoletów Call of Duty odmówił komentarza, czy licencjonuje projekty broni, czy też przestanie to robić. Co nie znaczy, że nie skorzysta z oszczędności, jeśli EA wygra.
Na razie zgadzam się z EA (choć może nie z powodów, dla których). Są czasy i miejsca, w których marki powinny być licencjonowane, ale nie powinno się uzyskiwać pozwolenia ani płacić za przywilej sprawienia, by rzeczywisty świat wyglądał jak prawdziwy świat.
Co myślisz?