Przegląd wczesnego dostępu eSports Life i dwukropek; To okropne życie

Posted on
Autor: Joan Hall
Data Utworzenia: 26 Styczeń 2021
Data Aktualizacji: 16 Móc 2024
Anonim
Przegląd wczesnego dostępu eSports Life i dwukropek; To okropne życie - Gry
Przegląd wczesnego dostępu eSports Life i dwukropek; To okropne życie - Gry

Zawartość

U-Play Online z Barcelony jest znany z symulatora życia Życie YouTuberów, w którym gracze próbowali zrównoważyć prawdziwe życie z uczuciem YouTube. Wiele osób uznało grę za przyjemną i czarującą (choć nie wszyscy byli przekonani), więc naturalnie, U-Play próbuje odtworzyć ten sukces z Esports Life. Jednak druga próba powodzenia symulacji powtarza te same błędy występujące w pierwszej próbie, jednocześnie dodając mnóstwo problemów z własnymi problemami.


Podstawy

Cel Esports Life jak można się spodziewać, stanie się legendą eSportu. Aby to zrobić, gracze muszą wziąć udział w różnych turniejach i zbudować wiernego fana. Jak jego poprzednik Życie YouTuberów, musisz także zrównoważyć życie towarzyskie i domowe, tworzyć przyjaźnie, chodzić do szkoły i wykonywać prace domowe. Pomiędzy tym wszystkim, musisz zarządzać swoim poziomem stresu i energii, a także znaleźć czas na treningi do turniejów, co obejmuje wyrównanie umiejętności skupienia, komunikacji i inteligencji. Może to brzmieć jak wiele Esports Life może być złożonym i satysfakcjonującym symulatorem. Ale tak nie jest. W ogóle.

Gra rozpoczyna się od dość rozbudowanych opcji dostosowywania, w których wybiera się podstawy, takie jak płeć i kolor włosów, wraz z bardziej szczegółowymi rzeczami, w tym odzieżą i stylem ciała, zarostem i kolczykami. Wybrałeś również jedną z sześciu prawdziwych e-sportowych drużyn, w tym FNatic ​​i Invictus, ale nie ma to większego wpływu na grę. Po tym następuje długi tutorial, w którym twój przyjaciel Mike (którego znacie na zawsze i który czasami jest prawdziwym bólem, informuje o tym gra) prowadzi do turnieju eSportowego. To ustawia cię na drodze do tytułowej chwały i usuwa wszystkie inne cele, które mógłbyś mieć. Następnego dnia Mike ukradł laptopa Russella, szkolnego łobuza, a co może przypominać Gra karciana Pokemon Trading dla niektórych jedynym sposobem na rozwiązanie tego problemu jest wygrana w meczu eSportowym z niepokonanym zespołem Russella.


Mike zabiera cię do baru eSports (który na szczęście nie serwuje napojów alkoholowych) i pożycza ci kupę pieniędzy, dzięki czemu możesz wypożyczyć komputer i rozpocząć szkolenie. Trening przybiera formę oglądania gier lub ich grania, a obie opcje zawierają małą mini-grę jako główną atrakcję. Oglądanie oznacza, że ​​grasz w mecz o wzorach emoji, gdzie gra widzi, jak bierzesz udział w grze, która ma być w stylu FPS, ale tak naprawdę jest bardziej podobna do testów wzrokowych, w których klikniesz przycisk, gdy zobaczysz małe światło w właściwe miejsce. Zastrzel czerwoną drużynę, nie strzelaj do niebieskiej drużyny, a wygrasz. Na początku nie jest tak źle - trochę nędznie, ale nieźle. Sukces nagradza cię różnymi punktami za mierniki komunikacji, ostrości i inteligencji, a celem jest podniesienie poziomu. Daje to punkty, które możesz wydać na ulepszenia i dodatki, gdy grasz w prawdziwym meczu eSportowym.


Przez długi czas nie dostaniesz się do prawdziwych turniejów, ale i tak nie są one czymś ekscytującym. Na początku Mike oferuje samouczek dla głównej gry, w którą będziesz grał w turniejach. Gra uważa, że ​​jest to gra bitewna oparta na kartach strategicznych, ale jest to bardziej skomplikowany bałagan. Masz różne karty do gry i wpływają na statystyki drużyn, takie jak atak lub unik, niektóre z nich oznaczają, że możesz atakować jako pierwszy i tak dalej. Organizacja tych kart jest słaba, a tekst jest raczej mały, co utrudnia wybranie potrzebnej karty, nie mówiąc już o tym, co ma robić. Nadal istnieje element losowości, ponieważ nie zawsze atakujesz pierwszy, nawet jeśli masz kartę, która pozwala. Po pewnym czasie staje się nudny, co stanowi poważny problem, biorąc pod uwagę, że jest to jedna z głównych funkcji gry.

Złamany obwód

Ale potem zdajesz sobie sprawę, że potrzeba około pięciu sesji treningowych, aby uzyskać wyrównanie jednego obszaru, a gra wymaga wyrównywania poziomu, zanim będziesz gotowy na przyjęcie Russella, nie mówiąc już o nikim innym. Mini-gry szybko stają się męczącym obowiązkiem, a fakt, że każda sesja wynajmu trwa tylko minutę, zanim wyrzucisz cię i wymagać od ciebie zapłaty za nową sesję, sprawia, że ​​wydaje się to sztucznym sposobem na zachęcenie Cię do zaangażowania się w inne części gry, dopóki nie zdobędziesz własnego komputera. Musisz kontynuować szlifowanie wszystkich dodatkowych elementów, jeśli chcesz kontynuować.

Towarzyski

Trening zwiększa poziom stresu, a gdy miernik stresu jest pełny, nie możesz już trenować. Zamiast tego musisz rozmawiać z ludźmi. Stwarza to przyjaźnie, choć nie ma dla nich zbyt wielu zastosowań, a także poprawia koncentrację i kategorie komunikacyjne, a także przyznaje punkty doświadczenia.

Potem jest mechanik flirtu. Czekając na potencjalnego kolegę z drużyny, Mike mówi, że czas flirtować. Pyta cię o preferencje, ale nie ma znaczenia, co odpowiesz, ponieważ masz możliwość flirtu z każdym, jeśli tak zdecydujesz. I, jak przypomina ci gra, nie musisz znać się z tą osobą ani się z nią przyjaźnić. Flirt polega na graniu złej gry zgadywania / dopasowywania, w której odgadniesz zainteresowania danej osoby z podanej listy. Nie ma sposobu, aby dowiedzieć się, jakie mogą być zainteresowania, więc jest całkowicie losowy.

Celem jest zdobycie jak największej liczby praw i zwiększenie szans na złapanie pocałunku. „Pozwól, aby ich gusta poprawiły twoje szanse na pocałunek” - mówi gra. Cała ta sprawa wygląda jak obleśna, czyniąc cię rodzajem zboczonego młodzieńca, który gawędzi dziewczyny (lub chłopców), a potem robi niechciany i nieuzasadniony ruch, tylko do cholery. Dodatkowym problemem jest to, że ani sukces, ani porażka nie mają żadnego wpływu na postępowanie, tak jak nieudana próba naśladowania życia nastolatka, nie mogę pojąć, dlaczego deweloperzy i tak to dodali. (Mimo to przynajmniej nie uduszony, jak w Życie YouTuberów).

Istnieją inne opcje towarzyskie, które otwierają się później, w tym tańce i tym podobne. Ale konstrukcja i prezentacja są równie złe, a przejście do tego punktu jest i tak bolesne, więc więcej opcji nie jest równoznaczne z lepszą rozgrywką tutaj.

Sprawa rodzinna

Jednak mówienie i flirtowanie również zmniejsza poziom energii. Jeśli nie chcesz wydać ogromnej ilości pieniędzy na drogie jedzenie lub napoje energetyczne, będziesz musiał wrócić do domu i odpocząć w łóżku, aby odzyskać energię. Ale matka czeka. W tym, co wydaje się kolejną złą próbą uchwycenia tego, co naprawdę myślą dzieci, twoja mama jest w środku Esports Life to śmieszna parodia rodzicielstwa. Jedynym powodem, dla którego naprawdę istnieje w grze, jest źródło pieniędzy. Wykonuj prace domowe i chodź do szkoły, a jak mówi mama: „Poprawisz swoje relacje rodzinne, co oznacza, że ​​możesz poprosić mnie o więcej pieniędzy”. Ojej, dzięki, Mom-Bot.

Obowiązki są równie bezsensowne. Na przykład pierwszym zadaniem, które zostaniesz poproszony o wprowadzenie do systemu, jest usunięcie kosza. Kolejna mini-gra. Tym razem musisz obejrzeć pasek na dole ekranu i kliknąć, gdy suwak przesunie się do podświetlonego obszaru. Jednak nawet to nie działa tak, jak powinno, ponieważ jest trochę opóźnienia, co oznacza, że ​​jeśli klikniesz, gdy suwak jest spacją przed zaznaczonym obszarem, gra myśli, że kliknąłeś, gdy było to miejsce po nim. Najwyraźniej twoja matka nie dba o to, czy śmieci są na całej ulicy - tak długo, jak nie ma ich w domu - ponieważ twój związek wciąż się poprawia, jeśli nie uda ci się tego zrobić.

Prezentacja

Graficznie, Esports Life to krok wstecz od poprzednika. Zniknęły gładkie modele i jasne kolory, zastąpione przez nudne odcienie i postrzępione postacie, które nie wyglądałyby zupełnie nie na miejscu w grze średniej PlayStation One. Nikt nie jest w stanie poruszać się jak normalny człowiek, stojąc i chodząc z ugiętymi kolanami pod kątem prawie 45 stopni. Gra oddaje się także kilku niepotrzebnym stereotypom. Matka nie jest już domowa, więc naturalnie jest kobietą korporacyjną, ubraną w nieodpowiednio skąpy strój. Mike, czarny mężczyzna, jest szalony od kobiet, a dziewczęta graczy mają przesadzone piersi i zęby boczne, a wiele z tych kobiet ma na sobie bardzo mało.

Bezmyślne wpatrywanie się w ścianę to powszechna reakcja na grę w Esports Life.

Dźwięk szybko staje się denerwujący, z dużą ilością natrętnej muzyki i dziwnych dźwięków i efektów podczas treningu i rozmowy. Wyłączyłem go po trzech minutach gry.

Dialog jest prawdopodobnie jedną z najgorszych części gry. Jako pomocne punkty odniesienia pomyśl gdzieś pomiędzy Castlevania II: Simon's Quest i „Cała twoja baza należy do nas”. W zdecydowanej większości przypadków dialog nie pasuje do sytuacji. Na przykład Mike, twój najlepszy przyjaciel od lat, dzwoni i otwiera rozmowę mówiąc: „Cześć, jestem Mike”. Wracasz do domu w sobotę, a twoja mama zarzeka się, że tego dnia nie chodzisz do szkoły (nawet jeśli gra wie, że jest sobota) i każe ci iść do swojego pokoju, ponieważ nie chce już cię widzieć. Jakaś dziwna dziewczyna z baru eSports próbuje cię zapisać na Hamburger Land, raj otwarty dla nielicznych, którym odpowiadasz: „Myślę, że zjadłeś dzisiaj zbyt wiele hamburgerów”. (I to jest uważane za kluczową wymianę historii.) Jeśli dialog ma sens, to jest strasznie napisany - w najlepszym razie niezręczny, z wieloma błędami gramatycznymi. Wszyscy też rozmawiają z emojis. W wiadomościach tekstowych w grze ma to sens, ale każda linia wypowiadanego dialogu zawiera co najmniej jedno emoji.

Werdykt

Na końcu, Esports Life zawodzi w prawie wszystkim, co próbuje zrobić. Sama gra na początku nie jest przekonująca. Najwyraźniej U-Play nie uczył się na powtarzającym się charakterze Życie YouTuberów, od mini-gier w Esports Life są równie mało inspirujące, ale stanowią główną część fundamentów gry. Interakcja społeczna jest co najmniej dziwna i trudno myśleć, że twórcy włożyli w to jakikolwiek wysiłek w prezentację gry i dialog.

Niektórzy rozliczają to jako grę dla dzieci, biorąc pod uwagę treść. Zdecydowanie polecam szanować inteligencję swojego dziecka - i swoją własną - i szukać gdzie indziej gry symulacyjnej. Może coś się zmieni Esports Life, ale w tej chwili jest to gra, która ma dużo do zrobienia, zanim ruszy w górę.