The Pokemon Go szał doprowadził do braku wypadków, czy to wypadków samochodowych, czy spadających klifów. Podczas gdy wszystkie doprowadziły do różnych obrażeń, śmiertelna tragedia w końcu uderzyła Pokemon Go gracz - nie w formie wypadku, ale morderstwa.
18-letni Jerson Lopez de Leon z Gwatemali został zastrzelony podczas gry ze swoim kuzynem. Szczegóły strzelaniny są niezmiernie niejasne i sprzeczne: niezależne raporty U.K. on i jego kuzyn zostali „zaatakowani” przez nieznanych napastników na ulicy Chiquimula; podczas gdy Mirror, inne źródło informacji z USA, twierdzi, że wkroczyli na czyjąś własność szukając Pokemona.
Policja poszukuje obecnie właścicieli furgonetki rolniczej, która odjechała ze sceny. Niezależna wersja historii twierdzi, że policja podejrzewa, że napastnicy użyli mechaniki przynęty w grze, aby złapać pobliskich graczy.
Należy zauważyć poprzedni raport dotyczący innego Pokemon Go podobna śmierć gracza była mistyfikacją dzięki The National Report, znanej stronie satyry.
Co robisz z tą tragedią? Daj nam znać w komentarzach poniżej!