Podczas przeglądania dowolnej gry ważne jest, aby zastanowić się, co chce osiągnąć jako doświadczenie. U podstaw Virginia to doświadczenie kinowe lub „interaktywna dramat pierwszoosobowy”. Cokolwiek nazwiesz, Virginia niewątpliwie należy do tej samej kategorii co gry Droga Esther i Straż pożarna - iw tej kategorii opowiadanie historii jest wszystkim. Mając to na uwadze, uczciwe jest rozpoczęcie przeglądu Virginia gdzie naprawdę się liczy - jego fabuła.
Virginia wybiera z Anne Tarver, postacią, którą gracz będzie kontrolował przez większą część gry. Jest nowym, agresywnym agentem FBI, który w pierwszym dniu pracy otrzymuje dwa zadania od dyrektora FBI. Pierwszym jest zbadanie zniknięcia młodego chłopca z pomocą bardziej doświadczonej partnerki, Marii Halperin. Drugim jest zbadanie samej Marii Halperin. To właśnie ta seria wydarzeń, którą Variable Games przytacza jako główny wątek historii:
Virginia to interaktywny dramat pierwszej osoby. Jest to historia niedawno ukończonego agenta FBI i jej partnera, którzy próbują odkryć tajemnicę zniknięcia młodego chłopca.
W rzeczywistości spisek nie przejmuje się przypadkiem zaginionego chłopca. Służy jedynie jako tło dla napiętych relacji między Anną i Marią i związanych z nimi wydarzeń. Innymi słowy, jego poświęcenie jest prostą kryminałem przytoczonym powyżej na rzecz złożonego badania charakteru. Okazuje się to najbardziej szkodliwą krytyką Virginia. Ponieważ gra brakuje mu całkowicie dialogu, gracz musi zinterpretować motywacje, emocje i osobowości zawsze cichej Anny i Marii, aby wspólnie opowiedzieć historię swojego związku. Chociaż to podejście do opowiadania historii brzmi interesująco w teorii, często prowadzi do zamieszania, ponieważ gracz stara się zrozumieć sens gwałtownych zwrotów akcji. Historia Virginia jest jego najbardziej krytycznym elementem, ale do czasu zaliczenia kredytów jego znaczenie jest tak tajemnicze, jak postacie w nim.
Za co brakuje w opowiadaniu historii Virginia udaje się uzyskać naprawdę spektakularne efekty wizualne - detale takie jak wysoka trawa kołysząca się na wietrze i jesienne liście pokrywające horyzont wyglądają niesamowicie Virginiaświat zacieniowany. Partytura muzyczna jest bogata i różnorodna, często uzupełniając charakter środowisk gry, tworząc gęstą i wciągającą atmosferę, która jest największą siłą gry. W grze jest kilka chwil Virginia przyprawi Cię o magiczne wibracje i pod pewnymi względami samo doświadczenie warte jest 9,99 USD.
Rozgrywka w Virginia ogranicza się do ruchu postaci, ruchu kamery i pojedynczego przycisku akcji. Anne musi wchodzić w interakcje z określonymi obiektami na świecie, aby kontynuować historię, ale dokładnie to, z czym musi się kontaktować i jak czasami jest tajemnicą. Czasami prowadzi to do frustrujących momentów, w których gracz nie może znaleźć odpowiedniego obiektu do interakcji. Podczas mojej pierwszej zabawy, wędrowałem po kręgach wewnątrz pewnego miejsca w barze przez około pięć minut, zanim mogłem kontynuować. Do tego czasu piękna muzyka stała się powtarzalna, a uroczysta atmosfera stęchła.
Virginia ma też zły nawyk zgrywania graczy z jednej sceny i rzucania ich w inną bez ostrzeżenia. Jest to przypuszczalnie efekt dramatyczny, ale zdarza się tak często, że rzadko zdarza się przyzwyczaić do środowiska, zanim zostanie zaprezentowane nowe. To nie tylko przerywa rozgrywkę w frustrującym stopniu, ale przyczynia się do chaotycznej i mylącej natury Virginiafabuła.
Ogólny, Virginia to piękne, kreatywne, a czasem frustrujące doświadczenie, które potrwa około dwóch godzin. Chociaż ostatecznie nie jest w stanie stworzyć przekonującej lub urzekającej narracji, jest to odważny wysiłek ze strony Variable State, aby stworzyć wciągające doświadczenie przy użyciu odświeżających i innowacyjnych metod. Jeśli zbiorowe talenty w Variable State dają bardziej kompletne doświadczenie w tym samym wspaniałym opakowaniu, mogą mieć zwycięzcę na swoich rękach. Do tego czasu zamierzam zagrać coś innego.
Kopię kupiłem sam.
Nasza ocena 6 Virginia przywołuje zapierające dech w piersiach wizualizacje, aby opowiedzieć historię o ... Coś. Recenzja: Playstation 4 Co oznaczają nasze oceny