Zawartość
- Teraz, pisząc to, od razu wiem, że można to dziś uznać za niesprawiedliwą ocenę krajobrazu gier.
- Mimo to są miliony ludzi, którzy żyją i oddychają tymi franczyzami i uważają się za hardkorowych, a każdy, kto nie jest n00b (między innymi).
Nigdy nie byłem nazywany „hardkorowym graczem” i nie jestem pewien, jak się z tym czuć. Z jednej strony czuję, że moje poświęcenie dla gier przez ostatnie 22 lata mojego życia gwarantuje uznanie za hardkorowe. Z drugiej strony, gdy grałem w gry przez długi czas, zawsze byłem trochę przypadkowym graczem - ktoś, kto odbiera grę, odtwarza ją raz, a następnie odkłada na bok na długi czas (lub na zawsze). Są oczywiste wyjątki, na które mogę wskazać (Final Fantasy VII, Super Mario RPG: Legend of the Seven Stars, i Starfox 64), ale ogólnie nie jestem kimś, kto próbuje prawdziwie opanować lub w 100% ukończyć każdą grę, która dla mnie oznacza, że gracz jest hardkorowy.
Wydaje się jednak, że moja definicja może nie odzwierciedlać dokładnie obecnej generacji gier i graczy, i nie jestem pewien, jak się z tym czuć.
Dla mnie bicie Kontra mając tylko 3 życia, znajdując i niszcząc każdą ostateczną broń w FFVII lub uzyskując wysoki wynik w klasycznej szafce zręcznościowej, takiej jak Potykanie się jest hardcore i pozwoliłoby ci na uzyskanie takiego tytułu. Jednak wydaje się, że sytuacja zmieniła się diametralnie w świecie, w którym po prostu pokonanie gry można uznać za hardcore (patrzę na ciebie Battletoads i Super Ghoule „N” Ghosts), do świata, w którym pwning n00bs i obrażanie ich o tym sprawia, że jesteś hardcore.
Teraz, pisząc to, od razu wiem, że można to dziś uznać za niesprawiedliwą ocenę krajobrazu gier.
Wyjaśnię, że zdaję sobie sprawę z tego, że istnieją gry, które wciąż dają graczowi szansę na ukończenie studiów i próbowanie najlepszych wyników. Grałem PacMan Championship Edition, i obecnie pracuję nad 100% GTA V więc znam to z pierwszej ręki.
Mimo to jest coś do powiedzenia o tym, jak osiągnięcia, trofea i multiplayery online zniekształciły ludziom poglądy na temat tego, co czyni kogoś „hardcorowym”. Wpadłem nawet w pułapkę wcześniejszego myślenia, że zdobycie wszystkich osiągnięć w grze uczyni mnie tylko hardcore niezmiernie niezadowolony z mojego doświadczenia. Odkryłem, że nie grałem dla zabawy, ale raczej grałem, aby zwiększyć moje Gamerscore, aby inni mogli to zobaczyć i myśleć „wow, ten koleś musi być hardkorowym graczem”.
Niektóre gry i serie miały duży wpływ na to, co uważam za „koniec hardcorowego”, jak wiedziałem w młodości. Prawdopodobnie widziałeś to nadchodzące o milę dalej, ale seriale takie Gears of War, Halo, Call of Duty, i Pole walki z pewnością zmieniły kulturę tego, co czyni hardkorowego gracza, szczególnie w trybie online dla wielu graczy.
Próbowałem grać Call of Duty: Modern Warfare 2 i Battlefield 2 online z moim tatą przy kilku okazjach, a ja po prostu nie mogłem tego znieść. Nie zamierzam tutaj siedzieć i twierdzić, że zdobycie mojego dupa było dla mnie zabawne i nie wpłynęło na to uczucie, ale największym problemem, jaki miałem, była kultura graczy zarówno w moim zespole, jak i nie. Wydawało się, że bez względu na to, co zrobiłeś, nie byłeś wystarczająco dobry. Nawet kiedy przeniosłem się z martwego do ostatniego w mojej drużynie do godnego szacunku trzeciego w zabójstwach i punktach, nadal czułem się jak bzdura, a bardziej jako odpowiedzialność. Nie pomogło to, że nieprzyzwoite obelgi i dziecinne skowyty przelatywały nad kulami i postanowiłem, że to nie była dla mnie scena.
Mimo to są miliony ludzi, którzy żyją i oddychają tymi franczyzami i uważają się za hardkorowych, a każdy, kto nie jest n00b (między innymi).
Czy to czyni mnie mniej graczem? Oczywiście nie. Czy bycie złym w tych grach sprawia, że jesteś hardkorowy? Naprawdę nie wiem. Być może tak jest, podobnie jak zbieranie wszystkich Szmaragdów Chaosu Jeż Sonic lub odblokowanie każdego samochodu i wygranie wszystkich kursów w Gran Turismo 3: A-Spec wróciłbym w moich czasach. Być może po prostu starzeję się i nie chcę niczego więcej niż trzymać się tęsknoty za przeszłością, w której osiągnięciami były „Nie umiera” i „Ratowanie księżniczki”. Może po prostu krzyczę na dzieci, żeby zeszły z mojego trawnika.
Naprawdę już nie wiem, więc powiem, że dla mnie idea „hardcore” zniknęła dla mnie w dzisiejszej generacji gier.Nie oznacza to, że nie istnieje dla obecnego pokolenia graczy i pewnego dnia mogą czuć się tak samo jak ja, ale wolę trzymać się wysokich wyników w arkadach i brutalności 16-bitowych side-scrollerów do zdefiniuj mój rdzeń tak mocno.