Możesz poznać Jonathana Blowa jako twórcę przeboju indie Warkocz i nadchodzący tytuł łamigłówki Świadek. Możesz pomyśleć, że miałby więcej do zrobienia w kwestii braku własnej polityki wydawniczej Microsoftu dla niezależnych programistów, ale w ten weekend był bardziej zdenerwowany od twierdzenia, że Xbox One wykorzysta ponad 300 000 serwerów.
Aby porównać liczby, Xbox 360 obecnie korzysta z około 15 000 serwerów. Twierdzenie Microsoftu, że 300 000 serwerów jest wykorzystywanych do zasilania użytkowników konsoli Xbox One, wydaje się rzeczywiście strome.
Więcej przetwarzania w chmurze BS: joystiq.com/2013/05/24/rep… Ktoś proszę zadzwonić na ten blef.
- Jonathan Blow (@Jonathan_Blow) 25 maja 2013 r@stestagg Mogę podkręcić 10000 serwerów wirtualnych na hosta. Po prostu wszyscy będą ssać. Mówienie 300k, gdy są wirtualni, to kłamstwo.
- Jonathan Blow (@Jonathan_Blow) 25 maja 2013 rJeśli naprawdę przestaje się myśleć o ilości miejsca i mocy, które 300 000 serwerów zajmie i zużyje, wydaje się mało prawdopodobne, aby wszystkie z nich były prawdziwymi serwerami dedykowanymi, w przeciwieństwie do serwerów wirtualnych. Serwery wirtualne są łatwą metodą inflacji liczbowej (jak widać na serwerach „300 000”), ale nie oferują żadnych korzyści ani ulepszeń obliczeniowych w środowisku przetwarzania w chmurze, które Microsoft chce wykorzystać.
Platforma chmury, z której Xbox One będzie prawdopodobnie korzystać, to Windows Azure, który reklamuje „nieograniczoną liczbę serwerów” na swojej oficjalnej stronie. Wspomina, że na całym świecie istnieje wiele centrów danych - czy serwery 300 k wspomniane w odniesieniu do Xbox One są w rzeczywistości Azure? A jeśli tak, to w jaki sposób Microsoft mógł mieć tak wiele fizycznych serwerów? Co więcej, czy system korzystający z platformy Azure będzie prawdziwie dedykowaną infrastrukturą serwera?
Komentarze Blowa z weekendu zapewniają mnie, że moja nadmierna krytyczność nie jest nieuzasadniona. Zbyt wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi, a tak wiele niewyraźnych ogłoszeń, że nawet ci, którzy mają Microsoft, nie znają prawdziwych odpowiedzi na pytania, które wszyscy zadają. To po prostu nie chce odpowiadać na trudne pytania, jakie stawia przed nimi społeczność graczy. Żadna z tych opcji nie jest dobrą wiadomością dla konsumenta.