Zawartość
Wielu technologicznych gigantów, w tym Microsoft i Google, zapisało się do sojuszu z prośbą, aby rząd USA dał im więcej zrozumienia, jeśli chodzi o udostępnianie danych i danych osobowych obywateli online. Było to oczywiście w lipcu i nic dziwnego, że dzisiaj Google i Microsoft zdecydowały się kontynuować proces pozwania rządu USA.
Co wywołało ten ruch?
Wiele zarzutów ze strony NSA, Edwarda Snowdena, doprowadziło do obaw o to, jak firmy społecznościowe, takie jak Facebook, i firmy technologiczne, takie jak Microsoft, przekazują swoje dane. Może to być również spowodowane doniesieniami o stosowaniu przez rząd ustawy o nadzorze nad wywiadem zagranicznym w celu uzyskania dokumentów i informacji.
Microsoft nie był zbyt szczęśliwy, gdy dowiedział się, że co roku otrzyma od rządu raport z żądaniami FISA. Brad Smith, rzecznik Microsoftu na swoim blogu firmowym stwierdził, że
„Decyzja rządu stanowi dobry początek, ale społeczeństwo zasługuje na to, a konstytucja gwarantuje więcej niż ten pierwszy krok”.
Zarówno Google, jak i Microsoft uważają, że powinni mieć możliwość wyboru, jakie informacje są przekazywane rządowi na mocy ich praw zgodnie z konstytucją USA. Zgodzili się na sześć przedłużeń terminów z rozmowami, w tym z rządem, ale doprowadzili do niepowodzenia.
To znacznie różni się od zwykłego Google i Microsoft, do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Po raz pierwszy duet pracuje razem, a nie przeciwko sobie. Jak długo to będzie trwało?
Co o tym myślisz? Czy Google i Microsoft mają prawo odrzucać wnioski rządu USA?