Zawartość
- Zacznijmy od porównania nagród turniejowych i zachęt.
- Podczas gdy te nagrody są świetne dla profesjonalnych graczy, jak mają się do ich sportowych odpowiedników?
- Nawet jeśli gracze eSports robią mniej, turnieje, w których grają, są równie popularne.
- Podczas gdy większość ludzi ogląda swoje ulubione e-sportowe wydarzenia online, więcej podróżuje, aby zobaczyć swoje ulubione drużyny grające osobiście.
Dzięki pulom gotówki turniejowej i ocenom widzów w milionach eSports szybko staje się jednym z najbardziej dochodowych aspektów branży gier wideo. Ludzie śledzący eSport są świadomi sukcesu branży, ale jak ją porównać do bardziej tradycyjnych sportów? Patrząc na baseny gotówkowe, uczestnictwo w wydarzeniach i liczbę widzów w największych turniejach eSportowych, wydaje się, że eSports nadrabiają zaległości w zaskakującym tempie.
Zacznijmy od porównania nagród turniejowych i zachęt.
Chociaż zawodowi zawodnicy sportowi otrzymują sezonowe kontrakty, które gwarantują wynagrodzenie, zarówno eSports, jak i tradycyjne zespoły sportowe oczekują puli gotówkowej turniejów. Brać Dota 2's Na przykład turnieje międzynarodowe (TI). TI 2015 pobił rekordy w ubiegłym roku, mając największą pulę gotówki w dowolnym wydarzeniu eSports - aż 18,4 miliona dolarów. Mimo że nagrody pieniężne są podzielone między wszystkich członków zespołu, zwycięzcy, Evil Geniuses, odeszli z 6,6 mln USD.
Nawet mniej dochodowe turnieje takie jak SMITE Mistrzostwa Świata (SWC) lub BlizzCon 2015 oferują drużynom hojną nagrodę pieniężną. SWC 2015 miał ponad 2,6 miliona dolarów nagród, podczas gdy Mistrzostwa Heroes of the Storm na BlizzCon 2016 nagrodą było 500 000 $.
Podczas gdy te nagrody są świetne dla profesjonalnych graczy, jak mają się do ich sportowych odpowiedników?
W Stanely Cup 2013-2014 NHL przyznał 13 milionów dolarów drużynom, które pojawiły się na Playoffs. Zespół, który wygrał Puchar Stanleya, zarobił ponad 3,7 miliona dolarów w bonusach. Ponieważ bonus ten jest podzielony na całą drużynę hokejową, gracze eSports mogą w rzeczywistości zrobić więcej w nagrodach turniejowych niż tradycyjni profesjonaliści.
Chociaż na pierwszy rzut oka wydaje się, że e-sportowcy zarabiają więcej niż tradycyjne sporty, pamiętaj, że tradycyjni zawodnicy sportowi zarabiają większość pieniędzy na kontraktach sezonowych i sponsorowaniu. Wielkie nazwiska, takie jak Payton Manning, zarobiły w zeszłym sezonie 19 milionów dolarów, z czego 2 miliony pochodziły z Super Bowl 50. Gracze eSports nie są już tak blisko zarabiania pieniędzy.
Nawet jeśli gracze eSports robią mniej, turnieje, w których grają, są równie popularne.
League of Legends ustanowili rekordy w ubiegłym roku, kiedy transmitowali Worlds 2015. Według LoL eSports, seria mistrzostw przyciągnęła średnio 4,2 miliona widzów w 73 meczach. Jeszcze bardziej imponujące jest to, że finały pomiędzy SKT i Koo Tiger osiągnęły szczyt z 14 milionami widzów, czyli o 3 miliony więcej niż w poprzednich światach. Dla porównania, finały NBA 2015 osiągnęły szczyt z 20 milionami widzów w sześciu grach, a 2015 Stanely Cup średnio 5,5 miliona widzów. Najwyraźniej świat eSportu osiąga coraz większą publiczność i możemy oczekiwać, że te liczby będą nadal rosły.
Podczas gdy większość ludzi ogląda swoje ulubione e-sportowe wydarzenia online, więcej podróżuje, aby zobaczyć swoje ulubione drużyny grające osobiście.
BlizzCon 2015 sprzedał 25 000 biletów, aby fani mogli przyjść na targi w 2015 roku Bohaterowie sztormu Mistrzostwa, jak również inne ogłoszenia i wydarzenia Blizzarda. Chociaż nie każdy z tych 25 000 osób uczestniczył w meczach mistrzostw, jest to całkiem niezła frekwencja, biorąc pod uwagę, że pierwszy BlizzCon w 2005 r. Sprzedał tylko 800 biletów. Branża gier komputerowych przeżywa boom.
Inne wydarzenia eSport, takie jak LoL Worlds 2014, odniosły jeszcze większy sukces, sprzedając stadion o powierzchni 45 000 miejsc. Wystarczy spojrzeć na to, jak ogromne wydarzenie okazało się.
Podczas gdy eSporty wciąż pod wieloma względami stoją za tradycyjnymi sportami, wspaniale jest zobaczyć, jak bardzo wzrosła w ciągu ostatnich lat. Pamiętam oglądanie pierwszego League of Legends turnieje w 2010 r., w których prowadzili gry w niestandardowych lobby z zaledwie kilkoma zespołami z NA. Teraz Riot wypełnia stadiony piłkarskie fanami i drużynami z całego świata. Nie mam wątpliwości, że eSports będzie się rozwijał i będzie w przyszłości na tym samym poziomie, co tradycyjne sporty.