Overwatch nie może powtórzyć błędów Team Fortress 2

Posted on
Autor: John Stephens
Data Utworzenia: 27 Styczeń 2021
Data Aktualizacji: 15 Móc 2024
Anonim
Overwatch nie może powtórzyć błędów Team Fortress 2 - Gry
Overwatch nie może powtórzyć błędów Team Fortress 2 - Gry

Wydaje mi się, że wszyscy grają z konsolą obecnej generacji lub porządnym komputerem Overwatch.


Widziałem całkiem spory kawałek gry, ale po prostu nigdy nie złapał mnie sposób, w jaki gry Niebo niczyje mieć.

Zdaję sobie sprawę, że ta apatia prawdopodobnie wynika z faktu, że mam naprawę strzelanki klasy wieloosobowej po zatonięciu ponad 300 godzin w Valve Team Fortress 2. Zanim przejdziesz do komentarzy, aby wyjaśnić ogromne różnice między tymi grami, nie o to mi chodzi.

Zamiast tego, widząc, że zatopiłem setki godzin TF2, dotarło do mnie, że nie grałem w tę grę prawdopodobnie przez 18 miesięcy, jeśli nie więcej. Dlaczego to? Moim skromnym zdaniem jest tak dlatego Team Fortress 2 zgubił drogę i swoją duszę.

Teraz, jeśli możesz spojrzeć ponad moimi nadmiernie poetyckimi słowami, zrobię moją sprawę.

Doceniam, że gry, w szczególności gry online, muszą ewoluować i rozwijać się, aby pozostać popularnym.


Najdłużej Valve zrobił to dobrze, oferując z czasem nowe treści. Nowe mapy, tryby gry i bronie, wszystkie odpowiednio wyważone i zachowujące dość zwariowaną estetykę.

Jednak moim zdaniem pierwszym z wielu błędnych kroków było wprowadzenie handlu przedmiotami w grze. Na pierwszy rzut oka wielu graczy (w tym ja) właśnie postrzegało to jako mechanizm do wykorzystania duplikatów. Ale nawet wtedy rzemiosło było już częścią gry i służyło temu samemu celowi z mniej dalekosiężnymi konsekwencjami.

Ale wraz z upływem czasu, kiedy pojawiła się obecność, dedykowane serwery handlowe zaczęły dominować na listach serwerów, spychając serwery „waniliowe” w zapomnienie.

Następnym krokiem była możliwość tworzenia przez społeczność nowych przedmiotów i być może umieszczania ich w grze. Nie zrozum mnie źle. Jestem za większym zaangażowaniem społeczności. Jednak z czasem ta decyzja doprowadziła do zalania gry nowymi przedmiotami, z których najbardziej rażące były przedmioty „kosmetyczne”. Nie oferują korzyści w grze, są całkowicie estetyczne. Dostosowywanie postaci jest przyjemnym dodatkiem, ale wydawało się, że w ten sposób zaczęły dominować inne funkcje, które umniejszają rdzeń gry: strzelanka pierwszoosobowa oparta na klasach dla wielu graczy.


Na koniec, możesz oczekiwać, że dołączę do gry przyjęcie modelu Free To Play jako kolejnego „błędnego kroku” w grze. Ale nie tak. Pozwoliło to poszerzyć bazę graczy bez negatywnego wpływu na samą grę. Oczywiście niektóre funkcje zostały zablokowane, chyba że byłeś skłonny za to zapłacić. Ale, co najważniejsze, wolni gracze nadal mogliby grać w podstawową grę - o czym zawsze powinna być gra.

Skończę to, wracając krótko do tematu Overwatch. Chociaż ja osobiście nie mam ochoty grać w tę grę, mam taką nadzieję Overwatch nie idzie drogą Team Fortress 2 -- zapominając, co naprawdę sprawiło, że gra była radością.