Pro Gaming Comes Of Age Down Under Team Curse

Posted on
Autor: Gregory Harris
Data Utworzenia: 8 Kwiecień 2021
Data Aktualizacji: 12 Listopad 2024
Anonim
Halo Infinite | AMD presents Streamer Quest Event with Windows 11 & Xbox Game Pass
Wideo: Halo Infinite | AMD presents Streamer Quest Event with Windows 11 & Xbox Game Pass

Issei „Iskatuu” Chimura, kapitan drużyny Curse Australia (wcześniej Trident K1 Dotters) kierował swoim Call of Duty zespół od niejasności do znaczenia w tegorocznym Call of Duty Mistrzostwo. Australia nie była nawet na mapie eSportu, dopóki obie nie DORSZ zespoły dobrze spisały się w Los Angeles w tym roku, a Team Curse uplasował się na piątym miejscu w globalnym turnieju za milion dolarów. Chimura opowiada o swojej własnej podróży do konkurencyjnych gier w tym ekskluzywnym wywiadzie.


Gameskinny: Jak zaangażowałeś się w e-sport?

Issei Chimui: Zacząłem Black Ops I. Niektórzy ludzie ze szkoły zapoznali mnie z tym. Jestem bardzo konkurencyjną osobą, więc kiedy się o tym dowiedziałem, naprawdę chciałem się w tym dobrze bawić. W mojej naturze było po prostu być naprawdę konkurencyjnym i dość szybko się poprawiłem. Ale w Australii jest głównie zorientowana na Search and Destroy, więc nie grałem 4 na 4. Zaczęliśmy grać na różnych imprezach aż Black Ops II.

Gameskinny: Jak wygląda scena e-sportowa w Australii w porównaniu z tym, co widzimy tutaj w USA?

Chimui: Społeczność australijska jest świetna. Są bardzo pasjonatami nas i Immunity oraz innych najlepszych zespołów, ale jesteśmy dość mali. Nie sądzę, aby wielu ludzi wiedziało, jak mała jest nasza społeczność w porównaniu z śmiesznie dużymi fanami Optic, Envyus i Faze. Ci gracze mają tak duże wsparcie ze strony swoich fanów. W Australii mamy wsparcie i uwielbiamy to, ale nie ma to porównania z tym, co jest tutaj.


Gameskinny: Jaki wpływ na to, że zauważyliście obie australijskie drużyny na tegorocznych Mistrzostwach Call of Duty?

Chimui: Immunity wyrwało się z puli i pokonali Envyusa, więc z pewnością mogą rywalizować z najlepszymi drużynami. Ale dzięki naszemu rozmieszczeniu ludzie nie mieli o nas pojęcia przed tym wydarzeniem, a teraz będą o nas wiedzieć w przyszłości, jeśli będziemy rywalizować w innych wydarzeniach MLG lub Gfinity. Zdecydowanie zobaczą nas jako zagrożenie. Wykonaliśmy całkiem niezłą robotę, wystawiając Australię.

Gameskinny: Jaki jest twój ulubiony mecz, który wyróżnia się, gdy patrzysz na swoją dotychczasową karierę?

Chimui: Mecz, który mieliśmy przeciwko Rize. Ścisnąłem jeden V2. Pomyślałem sobie, kiedy ściskałem, że naprawdę nie mam do tego pistoletu. Używałem Remingtona i znajdowałem się na małym obszarze, więc wiedziałem, że muszę naprawdę lubić spędzać czas i celować w wszystko, ale ściskałem go i jest to wspaniałe uczucie, kiedy robisz coś takiego.Adrenalina przyspiesza, zwłaszcza jeśli jest różnica między 4-4 a 5-4, a potrzebujesz tylko jeszcze jednej rundy, aby wygrać w Search and Destroy, co stanowi ogromną różnicę. To bardzo demoralizujące przegrywanie szponów, zwłaszcza jeśli jest to 1 na 2 lub 1 na 1 lub coś w tym stylu, więc to chyba moja ulubiona chwila. Wszyscy kochamy się ściskać. Masz ogromny dreszczyk emocji.


Gameskinny: Jaka jest twoja ulubiona mapa i dlaczego?

Chimui: Moja ulubiona mapa to Sovereign. To po prostu mapa, w której konsekwentnie jestem bardzo dobra. Nie czuję się źle i wcale nie jestem zły. Możemy grać do perfekcji w Domination i S&D. Nie sądzę, żebyśmy w ogóle z tym walczyli i wiemy, jak pracować z mapą. Wiemy, jak grają ludzie. Więc jeśli sprowadza się to do kryzysu, zawsze możemy przejść.

Gameskinny: Jakiej rady udzieliłbyś komuś, kto gra na tej mapie?

Chimui: W przypadku Dominacji zdecydowanie powiem, że kontrolowanie, zawsze będąc na środku mapy, a także obserwując nasze dolne komendy, ponieważ to jest sposób, w jaki większość drużyn przepycha się przez dolne połączenia. Nazywamy to bekasiem. Wiele osób doceni broń strzelecką. To jest to, czego używają profesjonalni gracze, mówią, ale to jest prawdopodobnie najważniejsza rzecz, którą musisz zrobić, obracając się, jeśli odrodzisz się po drugiej stronie, musisz wrócić dookoła i zakryć bekas, inaczej inna drużyna może po prostu przejdź do flagi domowej. Z S&D myślę, że przynętanie ludzi dymem i tłuczonym szkłem i takie rzeczy to dobra strategia. Ponieważ, jeśli złamiesz szkło, oznacza to, że idą B, ponieważ musisz wydostać się ze szkła, aby przejść do bomby B. Ludzie muszą go spowolnić, ponieważ pobierają profity lub dzielą się powiedzeniem 2, 2, odkładając na bok również prace z bombą H. Ale na pewno potrzebujesz dużo osłony w B, zwłaszcza jeśli planujesz, ponieważ wiele zespołów używa karabinów maszynowych na żywo i pocisków przeciwpancernych, więc łatwo jest zginąć podczas gry B. Zawsze potrzebujesz kogoś, kto okrywa cię dla systemów trofeów i podobne rzeczy.

Gameskinny: Jaka jest twoja broń i dlaczego?

Chimui: Moja broń odejść, jeśli dojdzie do kryzysu, musiałaby być moim Bizonem. Jest pistolet Modern Warfare 3 zwany PB90. Są bardzo do siebie podobni i bardzo mi się podobało Modern Warfare 3. Kiedy pojawił się Bizon Duchy przypomniało mi to, jak dobrze było. Jest bardzo dobry z bliskiej odległości. To nie jest tak dobre na dłuższą metę, ale musisz stuknąć, aby go odpalić. Dla Sovereign jest to naprawdę dobre, ponieważ większość pokoi jest wewnątrz, więc możesz zabijać ludzi natychmiast. Jeśli jesteś z nim zwinny i wiesz, jak korzystać z mapy, może to być bardzo niebezpieczne.

Gameskinny: Co według ciebie różnicuje sposób, w jaki ty i twój zespół - a może ogólnie Australijczycy - grają, co zaskoczyło wielu ludzi na Mistrzostwach COD w tym roku?

Chimui: Nie udało nam się wygrać tak wielu Dominacji i tak naprawdę nie wygraliśmy tak wielu Blitzów, ale gdybyśmy pracowali nad naszym respawnem, moglibyśmy umieścić o wiele lepiej. Ale rzeczą, która zaskoczyła większość ludzi, musiało być Search and Destroy. Straciliśmy tylko jedną mapę, która była dla Envyusa. Nie porzuciliśmy S&D w turnieju. Gdyby ludzie w przyszłości chcieli nas wabić, zawsze musieliby upewnić się, że nasze S&D zostało zamknięte, ponieważ S&D wygrywa mistrzostwa. Gwarantuję, że przejdziemy do piątej mapy na wielki finał w S&D, ale S&D to tylko dwie gry. Jeśli wygrasz dwa, musisz wygrać tylko jeden Blitz lub Dominację. Sądzę więc, że wiele osób będzie studiować naszą grupę S&D, a wiele zespołów z Ameryki Północnej weźmie pod uwagę to, co zrobiliśmy i jak planujemy.

Gameskinny: W zeszłym roku Riot Games sprzedało Staples Center dla League of Legends. Jakie są twoje przemyślenia na temat tej zbieżności, jaką widzimy między e-sportem a prawdziwymi sportami na stadionach i arenach piłkarskich?

Chimui: Sprawia, że ​​atmosfera jest dużo lepsza. To bardzo teatralne. To bardzo dramatyczne. Widzisz dużo emocji, zwłaszcza jeśli masz tak dużą publiczność. Jeśli możesz mieć wydarzenie takie jak Call of Duty Mistrzostwa z 32 drużynami z całego świata i mają to miejsce w takim miejscu, sprawiają, że jest o wiele bardziej wyjątkowy. Oczywiście, Call of Duty nie jest w League of Legends, jeśli chodzi o to, jak duży jest na świecie, jak Azja, Ameryka i Europa. Wszyscy oni rywalizują League of Legends, który jest ogromny. Ale Call of Duty dotrze tam, ponieważ wszyscy mają Xboksy w PS3. Nastolatki je uwielbiają. Call of Duty będzie się dużo rozwijać. Co roku zyskujemy znacznie większe wsparcie ze strony społeczności, więc te wydarzenia sprawiają, że jest to jeszcze bardziej wyjątkowe. To nasze pierwsze międzynarodowe wydarzenie. Po raz pierwszy zakwalifikowaliśmy się i uznaliśmy to za fantastyczne.