Zawartość
Noc była żywa. Niektóre postacie czaiły się w zaułkach, a moja kocia intuicja sugerowała, że większość z nich była więcej niż zacieniona. Wszystkie dźwięki tonęły w ciężkiej, cuchnącej, szarawej mgle. Większość lamp gazowych była zepsuta, ale te, które wciąż się świeciły, zarysowywały ciemność zamiast ją wygnać. Jedynie księżyc w pełni i reflektory wartowników wznoszących się nad miastem oświetlały brudne wąskie uliczki Whitechapel.
Nie miejsce, w którym chce się znaleźć w środku nocy, ale ja - Sir Galahad, Królewski Rycerz Okrągłego Stołu - byłem na służbie. Musiałem znaleźć związek między anarchistycznymi buntownikami, plagą pół-ras i bezbożnymi czynami Jacka Żniwiarza, które dręczyły Londyn. Miauczeć!
To dość klimatyczny kawałek! Jestem z siebie dumna. Dzisiaj podzielę się z wami swoimi przemyśleniami Zakon 1886 - wyjątkowa strzelanka oparta na fabule na PS4.
Plusy:
- Atmosfera: najsilniejszy punkt Zakon 1886. Świetne położenie, schludna koncepcja - odzież, broń, miejsca. Wszystko to tworzy hipnotyzujący obraz industrialnego wiktoriańskiego Londynu z alternatywnego wszechświata.
- Grafika: gra wygląda oszałamiająco zarówno z technicznego, jak i artystycznego punktu widzenia.
Cons:
- Niekompletny: Zakon 1886 czuje się niedokończony - nie ma zamknięcia. Bardziej przypomina pierwszy odcinek epizodycznej gry.
- Złe lub naprawdę pośpieszne pisanie: ogromne dziury w fabule, bardzo dziwne decyzje podejmowane przez bohaterów (DLACZEGO ?! Ktoś, naprawdę mocno uderzy Sir Galahada, wierzę, że uderzył się w głowę spadając z tego fajnego steampunkowskiego sterowca!). Rzeczy, które mogą być zaskakujące, stają się oczywiste. Historia ma interesujący rdzeń, ale wydaje się, że większość z nich została wycięta z gry.
- Sir Galahad i gang zachowują się zabawnie: mówią o nieużywaniu śmiertelnej siły przy mordowaniu bedlamitów, ale brutalnie zabijają wiele osób, które mogą być niewinne. Przemoc w grze nie jest naturalna - stworzona specjalnie dla przyjemności graczy (patrz, mamy egzekucje !!!). I to tylko łamie postać Sir Galahada.
- Mała ilość treści: Skończyłem grę w mniej niż 8 godzin. Może to być dobra długość dla fabuły opartej na fabule, gdy jest ukończona, ale jest zbyt krótka dla gry akcji. Zwłaszcza, jeśli wydaje się to 40% całej historii.
- Skrzynki na listy: dlaczego, Ready at Down? Czemu?!
- Źle wykonane kontrole: czasami nie możesz biegać, czasami nie możesz wyciągnąć broni, czasami możesz używać tylko broni jednoręcznych. Gra nie mówi graczowi, dlaczego kontrolki zostały zmienione lub dlaczego. Czuje się jak błąd.
Czy powinieneś się martwić?
Tylko jeśli jesteś Gamer Cat. Jak ja.
Dobra grafika i wiktoriański Londyn to ogromne zalety Zakon 1886. Gra może poruszyć atmosferę adeptów turystyki wirtualnej - atmosfera jest świetna. Marzę o graniu w grę z wsparciem projektu Morpheus (prawdopodobnie się nie wydarzy). Nie miej jednak nadziei na wspaniałą historię, wybitne postacie, wciągającą walkę lub grę wieloosobową - nie znajdziesz żadnego z nich Zakon 1886.
Moja ocena osobista:
- Współczesna grafika - czek
- Ustawienie wiktoriańskie - czek
- Wspaniała atmosfera - czek
- Dzierżący broń, zabijający rycerzy potwory (i rebelianci, głównie rebelianci… biedni rebelianci…) - czek
Jednak gra pozostawiła mnie niezadowoloną i pragnąc więcej.