Zawartość
Bardzo kochałem Resident Evil od urodzenia, dlatego z przykrością stwierdzam, że nie wydaje mi się, aby kiedykolwiek było tak wyjątkowe jak kiedyś. Nie zrozum mnie źle, Remake Resident Evil 2 to dobra gra. Czasami i pod pewnymi względami nawet graniczy z wielkością. Niestety, jest to zgodne z nowoczesną erą gier w jeden z najgorszych sposobów: poprzez ogłupianie się w imię dostępności.
Fabuła
Uwaga: Drobne spoilery przed sobą.
Podstawowa fabuła Resident Evil 2 nie potrzebuje żadnego wprowadzenia, ale i tak dam ci jedno: początkujący policjant i twarda jak gwoździ dziewczyna z college'u wpadają do niewłaściwego miasta w niewłaściwym czasie, ratują dziecko i uciekają z życiem, ale nigdy się nie spotykają, nawet jeśli wydają się być dla siebie idealne.
Odbywa się mniej więcej dwa miesiące później Resident Evil i jednocześnie z Resident Evil 3, druga gra z serii ujawnia się, gdy badacz Umbrella William Birkin wkracza w ostatnie etapy swoich badań nad nowszą, nawet bardziej śmiercionośną formą wirusa, który zdziesiątkował S.T.A.R.S. zespół w lipcu 1998 roku. Zanim Leon i Claire przybędą do miasta, G-wirus miał już kilka dni na rozprzestrzenienie się wśród lokalnej populacji.
Narracja jest prosta, co jest w porządku. Często pojawiają się opowieści grozy. Opowieść nie musi przekręcać się i obracać kilkanaście razy, aby być przekonującym, ale im prostsza historia, tym bardziej bohaterowie muszą ją przenieść w interesujący sposób.
Leon i Claire nie są źle napisani ani źle zachowani, nie są też wspaniali. Nawet Sherry Birkin jest teraz mniej interesująca niż 20 lat temu. W tamtych czasach była odważną, bystrą dziewczyną, która starała się być odważna (i użyteczna), chociaż się bała.
Sherry 2.0 jest nieśmiała i cicha, rzadko nawiązuje kontakt wzrokowy i nigdy nie pomaga Claire - jest po prostu zwykłym starym NPC, który potrzebuje ochrony. W pewnym sensie jest to w porządku - prawdziwy 12-latek prawdopodobnie byłby bardziej przerażony niż bohaterski - ale nie przychodzimy do Resident Evil 2 dla realizmu. Potrzebujemy powodu, aby naprawdę zakorzenić postacie, a większość obsady po prostu nie daje nam tym razem.
Ada Wong (której nigdy nie lubiłem) jest gorsza niż kiedykolwiek. Oryginalna Ada była podła i manipulacyjna, ale przynajmniej miała osobowość. Teraz jest przytłaczająco krytyczna i sarkastyczna do tego stopnia, że nie mogłem przyzwać nawet odrobiny wyrozumiałości, kiedy Leon i tak ją zakochuje.
Prawdopodobnie znasz przynajmniej jednego z tych ludzi w prawdziwym życiu - tych, którzy stale trzymają się z daleka i naśmiewają się ze wszystkich w żałosnej próbie ukrycia własnych niepewności. To prawda, ona jest szpiegiem, a ona używa Leona od samego początku, ale po prostu nie było potrzeby, by czynić ją tak szorstką jak ona. Jest dość denerwująca.
Rozgrywka
Powyższy zrzut ekranu jest trafną metaforą tego, jak się czułem po uruchomieniu Resident Evil 2 po raz pierwszy. Podobnie jak Claire, stojąca lękliwie przed bramą Domu Dziecka Raccoon, ja też byłem ostrożny. Drzwi przede mną obiecały szczęście i cud, ale podejrzewałem, że rzeczywistość będzie mniej przyjemna.
Atmosferycznie gra zaczyna się silnie. Miasto jest ciemne, deszcz spada w wiadrach, a zombie wokół ciebie przewyższają liczbę pocisków o tysiąc do jednego. Pierwsza godzina jest w doskonałym tempie; jest to powolna, zaciskająca tyłek wędrówka przez zdewastowaną metropolię, przerywana krótkimi, szalonymi walkami.
Stan ulic miasta i posterunku policji sprawia, że jedno jest doskonale jasne: musisz biegać, kiedy tylko jest to możliwe. Amunicja jest cudownie rzadka (choć przedmioty lecznicze są zbyt powszechne), a nawet zwykłych zombie nie można lekceważyć. Także Ty będzie sikaj się po raz pierwszy, kiedy musisz przekraść się tuż obok kochanka, który ma mało cali do stracenia.
Ale skrupulatnie wykonany horror nie trwa. Resident Evil 6 zaczyna się w ten sam sposób, wabiąc (mógłbym nawet powiedzieć „oszukanie”), by myśleć, że będzie to bolesna, powolna, przerażająca walka o przetrwanie od początku do końca. W rzeczywistości 20 godzin wstecz Resident Evil 6 to czysta akcja / strzelanie, które niewiele przypomina jego pierwsze dwa.
Resident Evil 2 nie ciągnie tej przynęty i przełącznika w takim samym stopniu, ale robi to i rozczarowuje. Poza kilkoma przyzwoitymi walkami z bossami i garstką niezwykle żałośnie rzadkich spotkań z lizaczami, przerażenie zdecydowanie spada po opuszczeniu posterunku policji. Środowiska stają się zbyt czyste i jasne, wrogowie wydają się mniej groźni dla postaci, które lubisz, ale nie miłość, istnieją pewne problemy z równoważeniem, które stopniowo zastępują napięcie frustracją.
W skrócie, tryb normalny jest zbyt łatwy, a tryb twardy jest zbyt trudny. Tryb normalny automatycznie zapisuje co dziesięć sekund i praktycznie topi cię w przedmiotach leczniczych, podczas gdy tryb ciężki nie zapewnia wystarczających zapasów (pochodzi od kogoś, kto wierzy, że złotą zasadą horroru przetrwania jest głodzenie gracza zapasów).
Jestem naprawdę całkiem dobry w grach horroru i zarządzaniu ograniczonymi zasobami, ale musiałem ponownie uruchomić grę normalnie po próbie grania na twardym. Po prostu nie miałem wystarczającej ilości amunicji, by pokonać pierwszego szefa, mimo że zgromadziłem to, co znalazłem i ledwie go wykorzystałem.
Problemy z równowagą były stałym źródłem łagodnego smutku, ale gdy natknąłem się na pierwszą zagadkę, wiedziałem, że muszę zacząć obniżać moje oczekiwania, jeśli chcę cieszyć się resztą gry.
Pierwsza „łamigłówka” to zestaw trzech 3-cyfrowych zamków szyfrowych, których nie odkryjesz, dopóki nie otrzymasz pełnych i kompletnych odpowiedzi na wszystkie trzy z nich w przerywniku. Co więcej, prawie wszystkie „układanki” to 3-cyfrowe zamki z zaledwie kilkoma możliwościami dla każdej cyfry, co oznacza, że możesz po prostu usiąść i brutalnie zmusić je do działania w ciągu kilku minut.
Rozwiązania łamigłówek zmieniają się podczas drugiego biegu (aw niektórych przypadkach nawet trafiają na słodki punkt trudności), ale wtedy to nie ma znaczenia. Widziałeś już większość tego, co gra ma do zaoferowania.
Gry z horrorem absolutnie muszą zdobyć pierwsze wrażenia, w pełni wykorzystując fakt, że wszystko jest nowe i nieznane. Nie wyobrażam sobie (dobrego) powodu, dla którego Capcom prowadziłby z obraźliwie łatwymi konfiguracjami puzzli i zapisywał znacznie ciekawsze na później.
To prowadzi mnie do sedna tego, dlaczego jestem umiarkowanie rozczarowany Resident Evil 2: Przeznaczony jest przede wszystkim dla osób o fantastycznie krótkich okresach uwagi, które czują się nieswojo, gdy napotykają przeciwności losu.
Zgiń dwa razy z rzędu (tylko dwa razy!), A gra zaczyna nieustannie dręczyć się przełączaniem na tryb łatwy, który oferuje automatyczne strzały w głowę i pasywną regenerację zdrowia. Co więcej, tylko jedna łamigłówka w całej grze jest nawet umiarkowanie trudna za pierwszym razem, a niektóre z nich nie mają sensu nawet przez Resident Evil standardy (tutaj odnoszące się do Sherry „uwięzionej” w pokoju przez dosłowny arkusz tektury trzymanej na miejscu przez jedną taśmę).
Kiedy się zniszczyłem Resident Evil 2 do tej pory chciałbym powtórzyć, że to nie jest zła gra. Po prostu nie jest tak dobre, jak powinno być, a to mnie niepokoi.
Ma pewne mocne strony, takie jak żwawe kontrole, niezmiernie satysfakcjonująca broń, twarda, ale sprawiedliwa mechanika walki wręcz i najwyższej klasy projekt wroga. Jego lepsze elementy po prostu nie świecą wystarczająco jasno, aby całkowicie zrekompensować brak pełnej gotowości do gry w horror.
Resident Evil 2 zabezpiecza swoje zakłady ze strachu przed wyłączeniem natychmiastowego tłumu gratyfikacji, w wyniku czego całe doświadczenie jest tańsze. Jego normalny tryb jest zbyt wybaczający, aby był stale interesujący, a jego trudny tryb wydaje się bardziej półpasującą ofertą ustępstw dla hardkorowej grupy demograficznej niż starannie wyważonym ustawieniem trudności.
Wizualne
Bez względu na to, jak bardzo mogę być smutny Resident Evil 2rozgrywka, nie mogę powiedzieć, że nie jest wspaniały. To pierwsza gra, której mój obecny komputer (zbudowany w 2017 roku) nie może obsłużyć przy ustawieniach maksymalnych.
Nawet zrzuty ekranu o wysokiej rozdzielczości nie są sprawiedliwe; naprawdę musisz zobaczyć grę w ruchu, aby docenić jej ładność. Rzeczywiście, jego oszałamiające wizualizacje bardzo pomagają utrzymać napięcie, gdy mechanicy tego nie robią.
Wszystkie środowiska są piękne, nawet jeśli tylko połowa z nich jest interesująca. Modele postaci poruszają się płynnie i wyglądają wspaniale, chociaż nie wiem, czy Leon i Claire wyglądają tak samo naprawdę młody lub jeśli się starzeję. Zarówno woda, jak i brud są stosowane z wielkim skutkiem; Obaj bohaterowie mają kilka różnych modeli, które stają się coraz bardziej brudne w całej grze, a pod koniec kampanii Claire mogłem praktycznie jej poczuć.
Zwykle nie przejmuję się zbytnio grafiką gier wideo w taki czy inny sposób, ale Resident Evil 2 wygląda tak dobrze, że byłoby niesprawiedliwe, aby nie udzielać kredytu tam, gdzie jest to konieczne.
Dźwięk i muzyka
Podobnie jak jego rozgrywka, dźwięk w Resident Evil 2 jest ogólnie dobra, ale rzadko zapierało mi dech w piersiach. Leon i Claire rozmawiają czasem jak dorkowie, ale to nie jest zła rzecz - w rzeczywistości jest raczej ujmująca. Niemniej jednak żaden z nich nigdy nie brzmi przestraszony, a nawet szczególnie zaniepokojony, co sprawia, że czujesz się mniej zagrożony (i to jest zła rzecz).
Ścieżka dźwiękowa jest dość standardową taryfą dla horroru. Jest mnóstwo dysonansu i wiele staccato strun i mniejszych klawiszy, co jest dobre i dobre, to nigdy nie jest tak uderzające i niezapomniane.
Jednak strzały i potwory brzmią fantastycznie. Prawie każda broń jest głośna, ostra i głęboka, szczególnie w przypadku dźwięku przestrzennego lub dobrych słuchawek.
Podczas każdej 4-godzinnej kampanii nie ma zbyt wielu zdjęć - Resident Evil 2 to znacznie mniej gra akcji niż 5 i 6 były - więc nie odczujesz wrażenia własnego ostrzału. Kiedy Birkin wypuszcza przekonująco potężny ryk, a ty odpowiadasz na nią lawiną pocisków Magnum, które oszczędzałeś na dokładnie taki rodzaj zagrożenia, ogłuszający chaos bitwy jest, słowem, cudowny.
Wydajność
Mój obecny sprzęt mieści GTX 1080, procesor i-7700, dysk SSD i 32 GB pamięci RAM. Wystarczyło, żeby wygodnie biegać Resident Evil 2 na wysokich ustawieniach, ale istnieją dwa poziomy jakości powyżej: „szalony wysoki” i „śmiesznie wysoki”. Moja liczba klatek na sekundę była zawsze na wysokim poziomie 60 lub 70, nawet przy dużej liczbie rzeczy naraz. Nie doświadczyłem zamarzania, upadku i błędów (chyba że liczą się karaluchy olbrzymiego mutanta).
Resident Evil 2menu ustawień grafiki robi coś, co mam nadzieję zobaczyć więcej w przyszłych grach: pokazuje przewidywany wpływ, jaki ma zmiana ustawień każdej opcji na VRAM. Wiedząc, że mam 8 GB do zabawy, udało mi się podkręcić efekty, które były dla mnie najważniejsze, wiedząc dokładnie, jaki był mój budżet pamięci.
Poziom wierności graficznej Resident Evil 2 jest zdolny do osiągnięcia jest szczery. Wyobrażam sobie, że potrzebujesz najsilniejszej obecnie dostępnej karty wideo lub dwóch flagowych kart z poprzedniej generacji.
Plusy
+ Absolutnie, oszałamiająco, fenomenalnie wspaniała grafika
+ Niektórzy wrogowie są bardzo przerażający
+ Świetna broń i satysfakcjonująca walka
Cons
- Puzzle są obraźliwie łatwe
- Słabo wyważone opcje trudności
- Niespójna atmosfera jest czasami przerażająca, ale mało inspirująca dla innych
lubiłam Resident Evil 2, Po prostu tego nie kochałem - i naprawdę chciałem. Być może to moja wina za tak wysokie oczekiwania, ale nie sądzę. Capcom mógł mieć i powinien mieć dla nas bardziej wymagającą, bardziej zrównoważoną i całkowicie przerażającą przeróbkę ponadczasowego klasyka.
Wnuka jednego z oryginalnych arcydzieł horroru zombie jest warta grania, po prostu nie warto za to umierać.
---
Jeśli możesz skorzystać z pomocy w nawigacji po Raccoon City, koniecznie zatrzymaj się przy naszym strona przewodników.
Nasza ocena 7 Resident Evil 2 Remake, nowe spojrzenie Capcom na jego arcydzieło survival horroru z 1998 roku, robi kilka rzeczy dobrze, ale robi najważniejsze rzeczy źle. Recenzowane na: PC Co oznaczają nasze oceny