Zawartość
Mam około pięciu godzin w Shadowrun Returns i już ją kocham. Rozgrywka jest prosta, gra skacze w prawo i gotuje. Dla innych superfanów oryginału pokochasz, jak pierwsza misja oddaje pełen hołd naszym dniom chwały SNES.
To, co lubię:
Ponownie, najlepsza usługa fanów wydana podczas pierwszego zadania sprawiła, że uśmiechnęłam się od ucha do ucha. Naprawdę chciałabym zepsuć to tutaj, żeby móc o tym porozmawiać. Jednak nie zepsuję radości tym, którzy jeszcze nie grali w tę grę.
Walka turowa - Dawno minęły czasy przeciągania sporadycznych członków zespołu kontrolowanych przez sztuczną inteligencję do niezgrabnych bitew podczas próby użycia kontrolera SNES do przesuwania przypominającego mysz celownika do strzelania do wrogów. Teraz masz pełną kontrolę nad swoim zespołem pod względem miejsca i taktyki. To solidny krok od starej szkoły.
Wspaniałe otoczenie - Do tej pory każdy element gry jest tak szczegółowy. Pozwala to na ustawienie cię w każdej scenie tak, jakbyś tam był. Nieźle jak na grę izometryczną.
Postaci - Każda dotychczasowa postać jest dobrze napisana i pięknie narysowana.
Czego nie lubię:
Brak ręcznego systemu zapisywania - Nie mogę dla życia mnie zrozumieć, dlaczego programy Hairbrained uważały to za dobry pomysł. Być może miało to na celu zwiększenie intensywności walki lub sprawienie, że gracz poczuje większe ryzyko. To, co naprawdę robi, zmusza mnie do ciągłego grania poza pożądanymi punktami zatrzymania, aby upewnić się, że trafię w następny punkt kontrolny. To był zły ruch, który mam nadzieję, że się poprawią.
Liniowość - Dochodzę do punktu w grze, w którym czuję, jak smycz spada. Ale na początku czuje się trochę punkt-do-punktu-b.
Ogólny
Naprawdę kopię Shadowrun Returns w tym momencie. Z niecierpliwością czekam na ukończenie i ukończenie pełnej recenzji wideo. Jeśli podobała ci się pierwsza gra, nie mogę wymyślić żadnych powodów, dla których nie miałbyś skakać na pokładzie z tym.
Nasza ocena 8 Shadowrun Returns naprawdę nabija to, co kocham w oryginalnym Shadowrun