Zawartość
Był długi dzień i późna długa konferencja prasowa. Głęboka talia w rozmowie z Sony, czwarta konferencja prasowa dnia, słuchanie mężczyzn w garniturach opisuje przyszłość gier zaczynała się zmniejszać. Słyszysz takie terminy, jak „integracja z chmurą” i „technologia następnej generacji”, tyle razy, zanim stracą one wszystkie znaczenie i staną się częścią szarej, kleistej papki między bombastycznymi, hiperkinetycznymi przyczepami do gier.
Potem pociąg Square Enix ryczał na stację Sony i potrząsnął nami z otępienia.
Słyszeliśmy, że Square będzie na konferencji prasowej Sony, ale nasze oczekiwania zostały wyciszone. Po kilku ciekawych wyborach jako wydawca, nijaki Final Fantasy XIII (z dopełnieniem iteracyjnych spin-offów i sequeli) oraz dwie gry online Final Fantasy z ostatnich czterech, perspektywa kolejnego wpisu w jednym z najstraszniejszych gier franczyzowych. Naprawdę nie wyskakujemy z naszych miejsc.
„Piętnasta nadchodzi”
I zaczęło się wystarczająco cicho. Kolejne kierownictwo, nawet jeśli był młody i japoński, mówiąc nam, że nie ma wielu szczegółów do przekazania, opuściło powieki. Ale wtedy zaczęła się przyczepa.
Na początku wyglądało na to, że spodziewasz się zwiastuna Final Fantasy. Wspaniałe, kinowe, sugestywne, ale niejasne. Dwoje dzieci biegnących w parze przez pole, luźna rozmowa o duchowości i duszy ludzkiej.
Ale wtedy rzeczy zaczęły przyspieszać. Akcja nabrała tempa, a my byliśmy traktowani na sekwencje bardzo kwadratowego Enixa wyglądającego bohatera, walczącego przez eksplodującą rezydencję, przez rozpadającą się architekturę wspaniałego przyszłego miasta, w kierunku masywnego wschodu smoka. I strzelanina! Szokująca strzelanka o dużej energii przeplatana potężnymi mieczami i olśniewającą magią, które są znakami Final Fantasy. Najbardziej szalona część: cała ta bezpośrednia kontrola, walka akcji wyglądała jak rozgrywka. Nie ma najmniejszego śladu tradycyjnych systemów turowych; wyglądało to bardziej jak Vanquish niż Square RPG.
Gdy przyczepa zanikła, logo zmaterializowanego przez Square długiego Final Fantasy Versus XIII zmaterializowało się, by rozbić się na kawałki i zastąpić sztandarem zmieniającym jego nazwę na Final Fantasy XV.
Ale poczekaj, jest więcej!
Wróć do Tetsuya Nomury, szefa Square Enix, który prowadzi część konferencji Sony. Jakby prowadził własną mini-konferencję prasową, Nomura zrezygnował z „jeszcze jednej rzeczy!” zapowiedź i wyrzuciła kolejną niespodziankę Square.
Od momentu pojawienia się logo Disneya i tego poważnego głosu zaczęliśmy mówić, mieliśmy całkiem jasny pomysł, co zobaczymy. Po montażu każdej wydanej do tej pory gry Kingdom Hearts, zostaliśmy potraktowani krótką teaserką, która pokazuje powracającego bohatera Sora, ściganego przez ulice przez porywający stado cienistych potworów. Odskakuje na bok, przeskakuje na hordę, by skoczyć w bezpieczne miejsce, a następnie rzuca się na nich, kołysząc swoją charakterystyczną keyblade. Pozostaje nam obietnica, że Kingdom Hearts III jest w fazie rozwoju i więcej szczegółów będzie dostępnych w najbliższych dniach.
Zapomnij o zapowiedziach cenowych, płonącym komentarzu skierowanym do Microsoftu lub nowej grze Bungie, Square Enix ukradł program na konferencji Sony i przypomniał nam, dlaczego w pierwszej kolejności lubimy E3: ogłoszenia o grach, które dowodzą, że wciąż możemy być zaskoczeni.