Zawartość
Tom Clancy's The Division 2 to najlepsza strzelanka, którą możesz wydać w ciągu ostatnich lat. Ma pełną, wartą gry kampanię, satysfakcjonujący system progresji, solidną mechanikę walki i zróżnicowany świat do gry.
Robi prawie wszystko dobrze, a gdy zawiedzie, robi to z wdziękiem. Nie jest to gra, która będzie żyła na pojedynczym pomyśle, ani nie umrze na żadnym z jej błędów.
A nawet jeśli Dywizja 2 jest zasadniczo tylko więcej, lepiej Podział, sposób, w jaki Massive Entertainment zbudowany na tej silnej podstawie jest czymś godnym pochwały.
Loot Worth Looting
Grzech główny jakiejkolwiek gry opartej na łupie nie ma żadnego powodu, by cóż, splądrować. I chcesz mieć progresję łupów, która trwa kilka godzin - tyle godzin, że nie da się tego zrobić w mniej niż tydzień lub dwa niewiarygodnie trudne szlifowanie.
Jeśli nie jesteś streamerem lub osobą, która ma dużo czasu na rękach, jest to doświadczenie The Dywizja 2 oferuje. Kampania trwa około 20-30 godzin, jeśli trzymasz się głównego wątku i obowiązkowej zawartości strony. W żadnym momencie nie czułem, że albo chcę łupów, albo nie mogłem zrobić znaczącego postępu w kierunku jakiegoś celu.
Progresja jest subtelna The Dywizja 2. Tak, zasadniczo sprowadza się to do pogoni za liczbami, ale do końca gry, jedyną „liczbą”, która ma znaczenie, jest poziom przedmiotu.
Chyba, że planujesz budowę. Dzięki wdrożeniu zestawów „marki” sprzętu nawet najbardziej niecodzienny sprzęt ma bonusy i przywileje, nad którymi możesz pracować.
Ten nowy system nie daje ci prawie synergicznego potencjału, jaki mogłaby mieć w pełni wyposażona postać endgame, ale pozwala graczom zacząć myśleć o tym, jak grają, a co ważniejsze, jak oni lubić grać.
Zanim wszedłem na World Tier 1 pod koniec głównej kampanii, nie miałem do czynienia z „musisz grać w ten sposób lub w ten sposób”, ale zamiast tego z pewnymi opcjami wzmacniającymi, które uzupełniały wybory, które już robiłem .
To był orzeźwiający zwrot, ale prawdopodobnie miał też trochę szczęścia. I szczęście jest czymś, czego potrzebujesz trochę The Dywizja 2, tylko dlatego, że rzadko kiedy zdobędziesz łup, który chcesz. Czasem utkniesz z tym jednym przestarzałym sprzętem, którego po prostu nie możesz się pozbyć.
Albo tak by było, gdyby nie istniało rzemiosło, rekalibracja i kupcy. W The Dywizja 2, prawie zawsze istnieje sposób, aby upewnić się, że masz łupy, których potrzebujesz, jeśli nie chcesz zdobyć łup.
Wszystko to nie byłoby możliwe bez tego, co uważam za najbardziej krytyczną część Dywizja 2's postęp: sama ilość inkrementalizmu. Gracz zawsze będzie czuł, że porusza się w górę. Jest to coś, co możesz poczuć nie tylko dlatego, że łup jest obfity, ale środki do zdobycia łupów są jeszcze bardziej obfite.
Od wydarzeń na świecie po misje poboczne, twierdze, wędrujących wrogów, bossów świata, odświeżające skrzynie z łupami, powtarzalne misje z wieloma trudnościami, nagrody, Mroczna Strefa - lista jest długa - jest mnóstwo do zrobienia i mnóstwo łupów.
To duży świat i jest w nim dużo.
Żywy Waszyngton
Otwarty świat Dywizja 2 kipi od rzeczy do zrobienia, choć nie wszystkie z nich są satysfakcjonujące powtarzanie bez końca. Wydarzenia na świecie są prawdopodobnie najbardziej nudne z okazji zdobywania łupów, a ponieważ są tak częste i tak szybkie, rzeczy, które spadają, rzadko są warte czasu po pewnym momencie.
Z drugiej strony szefowie świata są zazwyczaj miłym zaskoczeniem, zwłaszcza jeśli natkniesz się na nich losowo. Chwila bez łupów natychmiast staje się chaotycznym bałaganem z obietnicą czegoś soczystego po drugiej stronie, a ja byłem niejednokrotnie rozpraszany przez dłuższy czas nagłym pojawieniem się szefa.
Możesz oczywiście kontrolować sposób, w jaki twoi bossowie pojawiają się dzięki użyciu bounties, i chociaż w wielu przypadkach te nagrody nie oferują takiego poziomu sprzętu, jakiego szukasz, to zapewniają niezłą ilość dyskretnej zawartości.
Gdzie Dywizja 2 błyszczy w podstawowej treści misji i Dark Zone, ale mam też poważne problemy z obydwoma.
Misje
Prawie każda misja w Dywizja 2 wieje najlepszą zawartość poprzedniej gry z wody. Pierwszą rzeczą, którą w nich uwielbiam, jest to, jak zróżnicowany jest projekt poziomu, zarówno z punktu widzenia estetyki, jak i rozgrywki.
Każda misja prowadzi do nowej i niezapomnianej lokalizacji. Między różnymi misjami fabularnymi jest bardzo niewiele dzielonych wizualnie, a ja byłem stale zaskoczony różnorodnością i kreatywnością na ekranie, zarówno pod względem ustawień, jak i estetyki.
Zrozumiałe dla rozgrywki jest tylko tyle kierunków, w których możesz strzelać z ukrycia, ale wiele obszarów misji zawiera pionowość, walkę w zwarciu i wiele unikalnych linii wzroku, dzięki którym spotkania stają się wyjątkowe.
Nigdy nie czułem, że dwukrotnie walczę w ten sam sposób, nawet jeśli musiałem powtórzyć część misji kilka razy z powodu jakiegoś głupiego błędu.
To prowadzi mnie do mojego problemu z misjami: ponieważ są wyjątkowe, ta „nowość” z czasem zniknie, dopóki każda misja nie stanie się grindem dla sprzętu.
Samo w sobie nie jest to złe, ale ukończenie misji zajmuje dużo czasu, nawet na normalnym poziomie trudności, ponieważ każde spotkanie ma wiele fal wrogów, z których część zabiera mnóstwo obrażeń.
W grze takiej jak Przeznaczenie 2, Mogę przyspieszyć strajk w ciągu kilku minut, jeśli muszę coś szlifować. Bossowie mają specyficzne strategie topienia, których mogę używać konsekwentnie, aw czasie, gdy zajęłoby mi to jeden twardy tryb Dywizja 2 Misja, mogłem przejść przez 10 uderzeń Przeznaczenie 2.
Pomimo różnicy w ilości łupów, szlifowanie w innych grach z lootami jest przyjemniejsze, ponieważ rzadko staje się slogiem. Rzadko boję się długiej sesji powtarzającej to samo zadanie, ponieważ w większości przypadków nie poświęcam na to całej nocy. Mogę to zrobić dla rajdu, ponieważ mają być długie, ale jedna misja fabularna? Nie, dziękuję, jestem dobry.
Mroczna strefa
Dywizja 2 kontynuuje eksplorację serii ludzkiej chciwości i agresji, tym razem z trzema oddzielnymi Ciemnymi Strefami, z których każda odwołuje się do innego stylu estetycznego i stylu gry.
Wiele z tego, co kochałem w DZ pierwszej gry, jest obecne: napięcie, trudność, atmosfera. I tak jak ze wszystkim innym The Dywizja 2, tutaj jest dużo ekspansji.
Pionowość ujawnia się szybko w sposób, w jaki pierwsza gra nigdy nie była używana. Zniszczone, bardziej zielone środowiska oferują nowe sposoby zaangażowania. Chaos walki z bossem wędrującym może szybko wpaść w walkę z innymi agentami, co może następnie przerodzić się w polowanie na Rogue, którzy dokonali szaleństwa zabijania.
Ciemna strefa jest paskudna w najlepszy sposób, ale jest kilka zmian, które mnie denerwują.
Po pierwsze „Going Rogue” to coś więcej niż tylko świadomy wybór. Trwa teraz naciśnięcie przycisku. Nie znajdziesz się od razu na liście trafień wszystkich z powodu kilku zabłąkanych strzałów. Musisz chcieć być złym facetem, a wraz z eskalacją poziomów Rogue musisz naprawdę chcę być złym facetem, aby jak najlepiej wykorzystać status.
Ale zobacz, system w pierwszej grze miał więcej sensu. Jasne, że to może być niesprawiedliwe, ale to był cały ten punkt. Błędy były karalne, a dobre intencje stały się mordercze w krótszym czasie niż mruganie.
A teraz zamiar jest podkreślony, element losowość nie jest. Dywizja 2 rozwija się dzięki odrobinie kontroli nad każdym spotkaniem, ale Mroczna Strefa ma wyrzucić wszystkie te reguły przez okno. Narzucanie prawa bezprawiem jest najgorszym możliwym przestępstwem.
Poza tym nie sądzę, aby to była najmądrzejsza decyzja, aby podzielić Dark Zone na trzy części. To ta sama skarga, którą ludzie mają na temat podziału społeczności na DLC. Dopóki konkretna Dark Zone nie pojawi się jako „miejsce do bycia”, czuję, że trudniej będzie dostać się w te napięte chwile.
Jak to jest strzelać
Nic z tego, o czym mówiłem powyżej, nie działa bez pistoletów do strzelania w rzeczy, które upuszczają łup. I póki The Dywizja 2 wykonuje pracowitą robotę, zapewniając dobrą zabawę, nie jest Przeznaczenie lub Call of Duty poziomy gładkie.
To powiedziawszy, różnią się rodzaje broni różne, i każdy ma swoje miejsce w twoim magazynie. Ale ogólnie rzecz biorąc, wszystkie działa nie robią tego rodzaju obrażeń, które strzelają w bossa lub w pojedynkę oczyszczają pokój.
Twój najlepszą opcją, jak na razie, jest dobra kombinacja LMG i Sniper Rifle. Jeden dla bardziej mobilnych wrogów, drugi dla wolnych i stacjonarnych.
Mechanika okładek jest również przyzwoita, jeśli czasami trochę nieprzyjemna. Twoja postać jest szczególnie lepka na każdej ścianie w obrębie jednego kodu pocztowego, a wchodzenie i wychodzenie z osłony w trakcie walki może i zabije cię. Nie dlatego, że jesteś poza zasięgiem, ale ponieważ wciąż w tym tkwisz, a jakiś facet cię otoczył.
Stwierdziłem również, że doświadczam znacznego opóźnienia wejściowego, choć było to na tyle niespójne, że przypominam sobie, że zaleję grę wkładami w panice.
Mimo to zdarzały się wypadki z walki, w których prosiłem grę, aby zrobiła coś tylko po to, by spełnić ją pół sekundy po zapytaniu. W grze, w której kilka milisekund może być różnicą między życiem a śmiercią, mając do czynienia z kilkoma sto milisekundy są nieprzyjemne.
Jak, powiedzmy, gdybym chciał aktywować mojego uzdrawiającego drona tylko po to, by znaleźć moją postać gapiącą się na podłogę. Potrzebuję uzdrawiającego drona, ponieważ uratowało mi to życie więcej razy niż mogę to policzyć.
To, co mnie nie wykorzystało, to prawie wszystkie inne umiejętności. Ogólnie myślę, że sprzęt jest Dywizja 2 brakuje. Dostępnych jest osiem ofert, a tylko trzy - Chem Launcher, Shield i Turret - są obowiązkowe.
Wyposażenie pomocnicze, Drone i Hive, mają swoje zastosowanie, ale na wyższych poziomach ich skuteczność zaczyna słabnąć.
W sumie walka i strzelanina w Dywizja 2 wykonuje swoją pracę i niewiele więcej. To jest dobre dla takiej gry, ale miałem nadzieję, że popchną mechanikę trochę dalej.
Ostateczny werdykt
Dywizja 2 jest ulepszeniem pierwszej gry niemal pod każdym względem. Jego misja jest doskonała, jeśli trochę za długa w zębie. Jego walka robi dokładnie to, co oznacza, umożliwiając długie i satysfakcjonujące oszustwo, że nawet po czterdziestu do pięćdziesięciu godzinach nie mogę znaleźć żadnego powodu, aby przestać grać.
Również otwarty świat jest wart twojego czasu. Rozbudowa osiedla jest trochę cieńsza niż bym chciała, ale jestem frajerem postępu w obszarze koncentratorów i trochę zepsutym przez Assassin's Creed seria.
Wydarzenia na świecie, bossowie i przemierzanie są zabawne, a mapa nie jest tak duża, aby była przytłaczająca, szczególnie w przypadku punktów szybkiej podróży.
Nie mówiłem dużo o grze końcowej tylko dlatego, że jest to rozszerzenie podstawowej gry, tylko na wyższym poziomie trudności i z nową frakcją wroga. Ta frakcja, the Black Tusk, oferuje wystarczająco dużo różnorodności i mechanicznych wyzwań, że warto się do nich dostać samodzielnie, nie wspominając o wszystkich ukrytych sekretach i pisankach wielkanocnych w świecie po kampanii.
W podsumowaniu, Tom Clancy's The Division 2 jest warta twojego czasu czy jesteś nowicjuszem w tej serii, czy weteranem wybuchu Nowego Jorku. Nie przekona cię to do uwielbiania strzelców z łupów, ani nie przekona serii przeciwników w adwokatów, ale jeśli lubisz dobre, zabawne granie, aby nie tracić czasu, jest to idealna gra dla Ciebie.
Plusy
- Jeden z najbardziej satysfakcjonujących systemów progresji w dotychczasowej grze z łupami.
- Zróżnicowany poziom i projekt misji, który pozwala na wiele różnych sposobów ataku.
- Żywy, angażujący otwarty świat ze zbyt wieloma czynnościami do policzenia.
- Łup warty szlifowania, który pozwala na różnorodne konstrukcje i style gry.
Cons
- Standardowa walka z trzecią osobą.
- Niewielkie zdolności, które niewiele dodają do ogólnej mety walki.
- Długie czasy misji, które mogłyby przeszkodzić w przyjemnym grindowaniu.
[Uwaga: Kopia The Division 2 została dostarczona przez Ubisoft na potrzeby tego przeglądu.]
Nasza ocena 8 Dywizja 2 jest ulepszeniem pierwszej gry niemal pod każdym względem i jest to zarówno zabawa, jak i satysfakcjonująca inwestycja. Recenzowane na: PC Co oznaczają nasze oceny