Zawartość
- „Owoc: goooood. Ciasto: greaaaaat. Fruitcake: okropne bzdury”.
- Złe gry wideo oparte na filmach
- Złe filmy na podstawie gier
- Więc co to oznacza dla nas teraz?
Dla wielu gier wideo i filmów to dwie rozrywki, które często walczą o nasz wolny czas. Niestety, odkąd Hollywood zorientował się, że może zarobić na udanych franczyzach gier, gracze na całym świecie doświadczyli kompletnych śmieci (z wyjątkiem kilku surowych klejnotów), które są filmami lub grami wideo opartymi na filmach. W tym tygodniu Ernesto, Lui, Ryan i Stephanie zagłębiają się w mroczną głębię przeciętności, aby omówić, dlaczego te straszne filmy i gry są tworzone, a co czyni je tak bardzo złymi.
„Owoc: goooood. Ciasto: greaaaaat. Fruitcake: okropne bzdury”.
Na papierze wygląda na to, że połączenie tych dwóch branż byłoby nieopanowanym sukcesem. Niestety, po całym okresie ostatecznych terminów, tandetnych grupach fokusowych i mnóstwie pisarzy z rewolucyjnymi drzwiami, pozostaje nam tylko film, który nie robi ani materiału źródłowego, ani budżetu, sprawiedliwości.
Te filmy flopują tak mocno, że są wielokrotnie nominowane, a nawet wygrywają Razzie Awards. Prawdopodobnie nie pomaga to, że niesławny Uwe Boll bierze kredyt na te klapy, lądując sam ”Najgorszy dyrektor„nominacje 3 razy za jego filmy z gier wideo sam.
„Spójrz na moją twarz i zdaj sobie sprawę z rozpaczy”.
Pomijając kiepskie reżyserowanie, co sprawia, że te filmy są od początku skazane, a z drugiej strony, co sprawia, że gry wideo oparte na filmach są równie okropne? Aby to zrobić, musimy podzielić te obozy.
Złe gry wideo oparte na filmach
Chociaż (miejmy nadzieję) nie zobaczymy Zmierzch gry wydane w najbliższym czasie, firmy widzą potencjał do szybkiego i łatwego zarabiania pieniędzy i wykorzystują te gry jako zwykły towar, który zbiega się z wydaniami kinowymi. Dla nich jest to jedynie tania drugorzędna forma reklamy, która przynosi namacalny zwrot.
Niestety, dla nieszczęśliwych deweloperów, na których zastawia się shovelware, otrzymują oni niezwykle ograniczony budżet i niezbywalną datę rozpoczęcia, która MUSI być spełnione. Wszystko to, wraz z nieistniejącą pasją do projektu, prowadzi do pewnych rozczarowujących gier, takich jak każda Człowiek z żelaza lub człowiek Pająk wydany w ciągu ostatnich 10 lat. Co gorsza, filmy, które nie wymagają adaptacji gier wideo (lub których treść nie przekłada się dobrze na format) są wypychane jak Złoty kompas.
To przemysł podstępny, a dla małych deweloperów biorą wszystko, co tylko mogą. Oczekuje się jednak, że będą robić diamenty z węgla gołymi rękoma, a wyniki będą tak samo rozczarowujące.
Złe filmy na podstawie gier
Z drugiej strony Hollywood jest równie wymagający. Ale czy dzięki wielomilionowym budżetom i armiom załóg naprawdę mają wymówkę dla klap, takich jak Książę Persji (zdobycie aż 35% na Rotten Tomatoes)?
To, co wydaje się powszechnym trendem wśród wszystkich nieudanych filmów z grami wideo, jest jedną z dwóch rzeczy. One albo A) przekręcają materiał źródłowy, czyniąc go nierozpoznawalnym od swojego imiennika, albo B) całkowicie porzucają i odrzucają wszystkie materiały źródłowe.
Filmy takie jak Resident Evil w serii pojawią się główne postaci z gier losowo wyświetlane w filmach, mimo że jest to niemożliwe lub łamie armatę. Inne filmy jak Street Fighter: The Legend of Chun-Li całkowicie wyrzuć wszystkie inspiracje z gier wideo przez okno. Na przykład Chun-Li jest teraz białym pianistą koncertowym zamiast azjatyckiego agenta Interpolu, a super zasilany M. Bison jest teraz irlandzkim agentem nieruchomości.
Ponure i godne uwagi rzeczy. Ale teraz zaczynamy dostrzegać pewne trendy, które dają nam nadzieję na przyszłe filmy z grami wideo i odwrotnie.
Więc co to oznacza dla nas teraz?
Partnerstwa kwitną w tych dwóch branżach. Stephen Spielberg produkuje i pomaga kierować akcją na żywo Aureola Seriale telewizyjne i tytuły AAA, takie jak Oglądaj psy i Assassin's Creed są przekształcane w filmy pełnometrażowe. Nie wspominając nawet o tonach innych gier o wielkich nazwach, które są obecnie w toku na rok 2015 i później.
Mamy też twórcze umysły, które przyniosły nam fascynujące historie, takie jak Bioshock i Spec Ops: The Line, powracając do swoich oryginalnych zadań, pisząc scenariusze do tych filmów z grami wideo, więc wiesz, że włożyliby w te prace myśl i pasję, w przeciwieństwie do tego, co widzieliśmy w przeszłości.
Obie branże zaczęły zdawać sobie sprawę z błędu swoich sposobów, a przynajmniej z tego, ile pieniędzy tracą z kiepskich wyborów twórczych. Zaczynają ze sobą współpracować trochę bardziej poważnie, co może oznaczać dla nas tylko dobre rzeczy w przyszłości.
Choć szczerze mówiąc, wszyscy będziemy tęsknić za tak paskudnymi klejnotami Super Mario Bros.
(W tym tygodniu napiszę do ciebie z Lui)