Zawartość
W 2013 roku otrzymaliśmy wiadomość, że nowy Legenda o Zeldzie tytuł był już w drodze do Wii U. Około 4 lata później mamy teraz The Legend of Zelda: Breath of the Wild jako podwójne wydanie na Wii U i Nintendo Switch. Ale czy warto było czekać?
Każdy, kto przeczytał moje Legenda o Zeldzie Rewind Reviews wie, że pomimo rozkoszowania się serią, nie pozwalam nostalgii chmurkować mojego osądu. Przyjrzyjmy się zatem tej legendzie i sprawdźmy, czy naprawdę spełniła ona swój szum.
Historia
Tak jak każdy inny Legenda o Zeldzie tytuł, Breath of the Wild Centra Link, który ustawia, by uratować księżniczkę Zeldę. Tym razem złapanie polega na tym, że gramy jako bohater, który już (z braku lepszego sposobu umieszczenia go) nie wykonał raz swojej misji.
Z niczym więcej niż ubraniami na plecach - lub ich brakiem, jeśli tak sobie życzysz - Link wyrusza w przygodę, by zapamiętać swoją przeszłość i ocalić przyszłość Hyrule.
Konfiguracja jest całkiem urocza w przypadku serii, która trwa aż do tego momentu. Połącz trochę nogi w kategoriach sukcesu. Jest to nie tylko pierwszy link, który jest całkowicie nieprzygotowany na to, co czeka, ale także jako pierwszy nie ma dosłownie żadnego poczucia kierunku. Podczas gdy wszystko w tej grze jest nadal związane z centralną fabułą, praktycznie nie ma niczego poza samouczkowym Grand Plateau, który może powstrzymać Cię przed podróżowaniem po świecie przez ponad 50 godzin bez prawdziwego celu.
Humor w Breath of the Wild jest dość punktualny, począwszy od szyderstw na temat mechaniki gier wideo po komedię kosztem naszego cichego bohatera - a nawet subtelne eufemizmy, których niektórzy ludzie mogą przegapić. Własny dialog Link, utworzony za pomocą krótkich odpowiedzi, może również łaskotać kilka chichotów od graczy, ponieważ wydaje się dość niecierpliwy i przypomina Link znaleziony w Okaryna czasu manga.
Drugorzędne postacie są tak samo pamiętne jak zawsze, a dodanie aktorów głosowych (podczas gdy czasami hit lub miss) przynosi trochę więcej życia w grze. Ogólnie rzecz biorąc, przerywniki robią wiele, aby ta gra była bardziej żywa niż jakakolwiek inna Legenda o Zeldzie tytuł do tej pory.
Rozgrywka
Piękna
Breath of the Wild nie jest grą, w którą gra się tylko, ale także doświadcza. Każdy obszar jest zupełnie inny niż inny, a rozpoczęcie gry z zerowym przewodnictwem lub trzymaniem ręki sprawia, że jest to jeden z bardziej przyjemnych tytułów w serii. Weterani, którzy zagrali oryginał NES Legend of Zelda okaże się, że gra przypomina echo „wstań i idź”, a jedyne wskazówki w tej grze to początkowy obszar samouczka.
Nawet wtedy Grand Plateau robi graczowi zero przysług. Od samego początku masz kilka możliwości: podążaj za starym człowiekiem do jego ognia, wspinaj się na urwisko za tobą lub całkowicie ignoruj oba. Podczas gdy w końcu będziesz musiał rozwinąć fabułę do pewnego stopnia, aby opuścić Grand Plateau, gracze mogą łatwo znaleźć co najmniej 6 godzin rozgrywki w tym obszarze, zanim poczują się zmuszeni do ukończenia kapliczek, aby zdobyć paralotnię.
Powiedziawszy to, wypełnianie próśb Starca o zdobycie paralotni również otwiera znaczną część gry. Zebranie 4 run Sheikah pozwala graczowi w zasadzie zrobić prawie wszystko w grze od samego początku. Nie oznacza to jednak, że brakuje treści, ponieważ sprytne użycie każdej runy będzie niezbędne, aby jak najlepiej wykorzystać grę.
Skoro o tym mowa ... opcje tej gry są prawie nieograniczone. Eksperymentowanie z runami może prowadzić do ciekawych rezultatów i nic nie stoi na przeszkodzie, aby gracze się obracali Breath of the Wild w to, co jest zasadniczo a Legenda o Zeldzie tematyczne Metal Gear Solid V. Silnik gry błaga cię, żebyś się z nim wygłupiał, a ilość wszechstronności, jaką posiadają runy, pozwala ci to robić praktycznie bez ryzyka.
Walka jest również bardzo interesująca, ponieważ istnieje wiele sposobów na pokonanie tego samego obozu wroga. Powiedziawszy to, nie spodziewaj się pośpiechu na oślep, jak wszystkie inne 3D Zelda. Jeśli zrobisz, Breath of the Wild ukarze cię - nawet w późniejszych częściach gry. Każdy obóz wroga wymaga strategii, a każdy boss pola dwukrotnie.
Nawet doświadczeni gracze z tej serii będą dość dobrze zaznajomieni z ekranem śmierci. Pomimo rozegrania każdej gry z serii, pięć razy spotkałem się z kartą Game Over, zanim nawet zdążyłem opuścić płaskowyż. Jak to dobrze? Ponieważ wiedziałem za każdym razem, że umarłem, z mojej strony było to błędne obliczenie.
Ta gra jest trudna, ale nie niesprawiedliwa. Przypadkowi gracze nadal będą mogli w nią zagrać, ale ci, którzy nie lubią spotykać się z przedwczesnym zgonem w swojej grze, mogą się z tym pogodzić. Nie spodziewaj się, że twoja ręka będzie trzymana w tej podróży, nigdy nie spodziewaj się, że dokładnie wiesz, co robić i zawsze oczekuj, że przewaga liczebna wroga cię zabije. Zostałeś ostrzeżony.
Wreszcie, należy zauważyć, że Breath of the Wild ma wszystkie wygody, jakich można oczekiwać od gry w otwartym świecie. Szybka podróż jest dostępna za naciśnięciem jednego przycisku, Sheikah Towers działa podobnie do punktów widzenia w Assassin's Creed, a obszary są wypełnione wystarczającą ilością smakołyków, abyś był zajęty, jeśli zdecydujesz się chodzić.
To powiedziawszy, ta gra mocno wynagradza cię za eksplorację. Sprawdzanie ukrytych jaskiń za wodospadami może dać ci przedmioty, które sprawią, że następny obóz wroga będzie bryzą, podczas gdy eksploracja w głąb lasu może wylądować na twojej zbroi, aby zastąpić obecny ładunek. Każdy zakątek ma coś do znalezienia - zarówno materialnego, jak i innego - i tak szybka podróż nie jest zalecaną metodą grania aż do znacznie późniejszej gry.
„Ech…”
Jeśli jest jedna usterka, którą należy postawić Breath of the Wild, to obsługa inwentarza. Chociaż interfejs użytkownika nie jest szczególnie nieprzyjazny, znalezienie broni w skrzyniach może być koszmarem dla doktorantów.
Link może pomieścić tylko określoną ilość każdego rodzaju broni w grze, podobnie jest z innym sprzętem. Jednakże, gdy jesteś już pełen określonego rodzaju sprzętu, nie możesz zabierać przedmiotów ze skrzyń. Jako takie, skrzynia pozostaje nieotwarta - podobnie jak w księżniczka zmierzchu.
Chociaż można to rozwiązać po prostu upuszczając niechcianą broń, czasami twój sprzęt jest wystarczająco dobry, abyś nie chciał się go pozbyć. Prowadzi to do żmudnej pracy polegającej na upuszczeniu broni, chwyceniu za klatkę piersiową, upuszczeniu broni na klatkę piersiową i wreszcie podniesieniu broni. Nie jest to szczególnie rujnująca gra - ale jeśli lubisz otwierać każdą skrzynię, może to być denerwujące.
Złe
Jest jeden czynnik, który przeszkadza mi w tej grze, a mianowicie trwałość broni. Nigdy w a Legenda o Zeldzie tytuł (do tej pory) sprawia, że gracz czuje się tak, jakby został pozbawiony możliwości awansu, jeśli nie ma wystarczającej ilości określonego narzędzia. To działa Breath of the Wild's przewaga na wiele sposobów. Z tego samego powodu jest jednak również wadliwy.
Ciągła obawa przed brakiem broni lub amunicji to myśl, która rzadko pozostawia umysł w trakcie gry. Więc pomimo zachęcania do eksploracji w jakikolwiek możliwy sposób, czasami nie chciałem podejmować pewnych działań, ponieważ nie chciałem ryzykować utraty broni lub zasobu. Unikałbym, na przykład, cięcia drzewa w obawie przed złamaniem siekiery.
Co gorsza, nie ma konkretnego sposobu poznania dokładnej ilości obrażeń, jakie ma broń. To wydaje się być niedopatrzeniem po stronie deweloperów - najbardziej ostrzeżeni gracze otrzymują wiadomość, która mówi im, że broń ma się załamać, a być może świecący czerwony przedmiot w ekwipunku. Poza tym nie sposób powiedzieć. I to jest prawdopodobnie mój główny problem w tej części.
Kolejnym drobnym problemem jest liczba klatek na sekundę. Rzadko, czasami gra będzie miała spadki w liczbie klatek na sekundę, szczególnie w ruchliwych miejscach z dużą ilością poruszających się obiektów - w szczególności długich traw. Może spaść poniżej 20 klatek na sekundę raz lub dwa razy ... ale gdy tak się stanie, uderza w poziomy zawieszenia klatki. Niemniej jednak Switchowi udaje się przywrócić grę do życia, nawet jeśli zajmie to około 5 sekund.
Jest to jednak głównie kwestia nieistotna, ponieważ krople klatki rzadko są zauważalne ze względu na styl artystyczny, podczas gdy stelaże klatek występują tylko w bardzo specyficznych przypadkach i scenariuszach.
Prezentacja
Breath of the Wild jest wspaniały. Styl artystyczny przywołuje coś bardzo podobnego do Studio Ghibli lub akwarelowych studiów anime. W przypadku Nintendo Switch jest to jeszcze bardziej widoczne, ponieważ odległości remisów są prawie dwukrotnie większe niż w Wii U. Nie znaczy to, że wersja Wii U wygląda okropnie, ale Switch jest z pewnością urządzeniem, które zapewnia bezproblemową obsługę - zwłaszcza pod względem czasu ładowania.
Muzyka jest również bardzo przyjemna dla uszu i rzadko przerywa doświadczenie świata. W większości przypadków wpada w tło. Rzadko zdajesz sobie sprawę, że nawet gra - ale jeśli zdecydujesz się wyciszyć swój telewizor lub Switch, natychmiast zauważysz brak relaksującej muzyki ambient.
Werdykt
Link ponownie oświetlił Hyrule w tym nowym Legenda o Zeldzie tytuł. W tytule jest jeszcze kilka ulepszeń, ale nie jest to zły początek dla programisty, który nigdy wcześniej nie dotknął gier z otwartym światem - nawet jeśli Monolith Soft pomógł trochę po drodze. To prawdziwa uczta dla Zelda fanów i początkujących.
Ogólny, Breath of the Wildzasługi znacznie przewyższają jego wady i jako takie zarabia solidnie 9/10 ode mnie. Gdyby Nintendo zdecydowało się na łatanie problemów z ramkami, i prawdopodobnie poprawiłoby nieco interfejs użytkownika, widziałem Breath of the Wild zarabianie solidnego 10/10 bez żadnego problemu. Polecam wersję Switch nad Wii U, ponieważ jest to prawdziwie ostateczna wersja gry dzięki ulepszonej grafice i szybszemu ładowaniu.
Nasza ocena 9 Ta najnowsza rata Zelda to prawdziwy powiew świeżego powietrza ... Przegląd: Nintendo Switch Co oznaczają nasze oceny