Zawartość
- Ustawić
- Dobra Ol Nostalgia
- Sztuka Pixel-Popping
- Muzyka punktowa
- Sprytny dialog i pisanie
- Kładąc wszystko razem
Jest szczególna emocja, którą czujesz, gdy przypominasz sobie miłe wspomnienie. Następuje początkowe uczucie ciepła, a następnie podniecenie związane z przeżywaniem czegoś, o czym mógłbyś nie myśleć przez tak długi czas. Jeśli chodzi o gry wideo i nostalgię, czasami jest to gra typu „trafienie lub przegapienie”, która pozostawia wielu ludziom więcej niż to, co początkowo sądzili, że otrzymają przed zakupem.
Ręce na dół, Posłaniec, nie zawodzi i choć opiera się na kilku elementach z epoki platformówek z lat 80. i 90., przynosi wiele nowych rzeczy, dzięki którym wyróżnia się na tle innych i kapie z humorem od początku do końca.
Ustawić
Historia rozgrywa się w świecie, w którym cała ludzkość prawie wyginęła, z wyjątkiem zgromadzenia ocalałych w małej wiosce. Cywilizacja została zaatakowana przez armię demonów, która miała na celu zabicie i zniewolenie ich wszystkich, ale ci, którzy przeżyli, zostali odepchnięci. Legendy mówią, że armia demonów grozi powrotem - ale mają nadzieję. Bohater z zachodu pojawi się ze zwinięciem, które, gdy wyznaczony Posłaniec zabierze go na szczyt góry na wyspie, aby dać trzem starszym, wszyscy zostaną uratowani. Gdy czekają na tego bohatera z zachodu, wioska trenuje do dnia powrotu armii demonów.
Nasz główny bohater ma ochotę opuścić te ważne lekcje, czując strach przed codzienną rutyną. W tym pamiętnym dniu demony wracają! W samą porę bohater zachodu przybywa, aby dać naszemu bohaterowi swój zwój, czyniąc go Posłannikiem z legendy. Teraz to on musi podróżować przez wyspę, stawić czoła armii demonów i przekazać zwój trzem starszym na szczycie, aby przywrócić pokój światu jeszcze raz!
Ta historia z pewnością wydaje się banalna, ale humor, który rozgrywa się w dialogu między wszystkimi postaciami, które spotykasz na swojej drodze, nadrabia to ogromnie.
Dobra Ol Nostalgia
Zanim będziesz nawet w grze, możesz powiedzieć, że programiści spędzili dużo czasu w swoich lokalnych arkadach. Wyraźnie tęsknili za dniami, kiedy prosili rodziców o zasiłek w kwaterach, aby mogli zagrać w swoją ulubioną platformówkę pikselową - ale absolutnie go przybili.
Grasz lekkim samouczkiem, zanim wpadniesz w tarapaty gry, a wszystko jest idealnie wyrównane. Skaczący łuk naszej głównej bohaterki ląduje w idealny sposób, sprawiając, że unikanie, atakowanie, skakanie w powietrzu i strategicznie zaplanowane nurkowania na kolcach są fenomenalne. Platformowanie nie próbuje zmusić cię do zbyt wielu kreatywnych chwil, aż do momentu, gdy gra stopniowo będzie Cię prowadziła przez cały ten czas. Prawdziwe wyzwania pojawiają się po ćwiczeniach z grą, nie zdarzają się zbyt wcześnie, aby całe doświadczenie było trudniejsze niż w rzeczywistości.
Walka została zaprojektowana tak, aby czuć się prosto. Główną bronią twojej postaci jest miecz, a wrogowie zazwyczaj giną po jednym trafieniu. Jest kilku silniejszych wrogów, ale większość z nich jest strategicznie rozmieszczona, aby czuć się jak kolejna mechanika gry, której musisz unikać podczas przemierzania gry, tkania się i wychodzenia z wyzwań platformowania.
To samo można powiedzieć o szefach. Jeden z szefów zabrał mi około pięciu prób, co było największym zgonem. Wzory stają się oczywiste dość szybko i używasz umiejętności, które zdobyłeś w czasie, aby pokazać, jak dobrze opanowałeś swój czas na scenie. Każdy szef ma swój własny, niepowtarzalny styl, dzięki czemu każda walka wyróżnia się i sprawia wrażenie przyjemnego. Nigdy nie czułem się, jakbym walczył z kimś, z kim miałem do czynienia.
Sztuka Pixel-Popping
Gra nie była tym, co zrobiono Posłaniec czujesz się jak gra zręcznościowa z lat 90-tych przywieziona na PC - to była sztuka. Wspaniała, zapierająca dech w piersiach sztuka wyróżniała się na każdym etapie, a każdy nowy etap gry wydawał się indywidualnym doświadczeniem, czymś, co chciałbym odkryć bardziej, gdyby była to gra na otwartym świecie.
Wyspa nie była pojedynczą, masywną dżunglą z różnokolorowymi drzewami za każdym razem, gdy jechałem na nowy obszar. Jest tu poziom górski wypełniony lawą, poziom śniegu, poziom bagien, na którym same potwory wyglądają inaczej i odzwierciedlają otoczenie, w którym się znajdują. Niestety, w późniejszych etapach pojawia się kilku wrogów, których widzisz na początku. Ale nie są jedynymi. Za każdym razem, gdy wchodzisz w nowy etap, możesz zagwarantować, że znajdziesz coś nowego, próbując cię zabić i zakłócić podróż na szczyt góry.
Jeśli chodzi o wrogów, różnorodność naprawdę sprawiła, że gra poczuła się żywa. W miarę, jak twoja postać nabiera coraz większych umiejętności i lepiej zapoznasz się z grą, programiści wciąż rzucają nowe, twórcze horrory, z którymi zmierzysz się w nowy sposób. Zostały one wyjątkowo umieszczone na scenie, abyś mógł wymyślić zupełnie nowy sposób, aby je ominąć i iść do przodu. Im dalej grasz, tym mniej ciosów powstrzymuje, a wrogowie wyglądają równie pięknie i retro, jak krajobraz, przez który podróżujesz.
Muzyka punktowa
Muzyka. Nie mogę, ani nigdy, nie przeżyję niesamowitej muzyki Posłaniec. To, wraz ze sztuką pikselową, sprawiło, że ta gra wygląda jak wspaniały zwrot, którym bardzo chce się zająć. Programiści chcieli rzucić tę grę w maszynę zręcznościową i oddać ją w latach 90-tych, aby mogli cieszyć się młodszymi graczami.
Podczas każdego etapu subtelnie zauważysz, że muzyka w tle zmienia się nieznacznie, by kołysać się w otoczeniu. Nie ma dużych różnic ani ciężkich rzeczy rzucanych w twoją twarz. Zamiast tego jesteś obdarzony tą wspaniałą atmosferą, kiedy przedzierasz się przez armię demonów, aby uratować świat. Nie można prosić o lepszą ścieżkę dźwiękową.
Sprytny dialog i pisanie
Kiedy po raz pierwszy wystrzeliłem Posłaniec, Zapewniłem się, że biorę udział w grze, w której programiści będą się starać zbytnio, by stać się notatką do gry z lat 90-tych. Nie miałem racji i cieszę się z tego.
Pierwszą oznaką tej zmiany było pojawienie się u sprzedawcy. Pojechałem do mistycznego, gwiaździstego królestwa otoczonego piękną magią, o której wiedziałem, że wykracza poza zrozumienie mojej postaci. Sklepikarz też o tym wiedział i zapewnił go, że cokolwiek tu zobaczy, musi się z tym pogodzić lub nigdy więcej nie czuć się tam dobrze. Od razu spodobał mi się sklepikarz i chciałem, żeby towarzyszył mi w mojej podróży.
W pewnym sensie to zrobił, ponieważ był pomocnym mechanikiem gry, który dał mi nowe narzędzia do wykorzystania, gdy przechodziłem przez kolejne etapy. Te przydatne narzędzia zostały zaprojektowane, aby zmienić sposób, w jaki grałem w grę i zapewniłem kolejny poziom głębi dla moich umiejętności platformowych, które stale rosły w trakcie mojej gry.
Choć nie były idealne, śmierć była mile widzianą ucztą. Za każdym razem, gdy umarłem, mały czerwony, latający demon zdawał się cofać czas i wracać do najbliższego punktu kontrolnego, który minęłam. Nazywał się Quarble i jest mechanikiem śmierci Posłaniec. Konsekwencją posiadania go przy sobie była konsumpcja dowolnej waluty, którą zebrałeś po drodze przez krótki czas.
Posiadanie Quarble jako krótkiego towarzysza i mechanika gry było świetne, ponieważ stworzyło nowy, zabawny sposób na uczynienie śmierci rzeczą w grze, nie czyniąc jej trudnym zadaniem. Mogliby z łatwością mieć to miejsce, gdzie zostałeś rzucony prosto na początek sceny, ale byli uprzejmi mieć serię pomocnych, dobrze rozmieszczonych punktów kontrolnych na wszystkich etapach. Dodatkowo, za każdym razem, gdy umarłeś, Quarble zapewniłby mały, tępy cytat o twojej śmierci. Te cytaty powtarzają się po pewnym czasie, ale trwa to trochę czasu. Nie martw się, próbowałem.
Kładąc wszystko razem
Deweloperzy chcieli, aby gra wróciła do czasów, gdy platformówki z przewijaniem do boku miały dla nich specyficzną sztukę, kiedy mieli styl. Udaje im się to wraz ze świetną rozgrywką, niesamowitą ścieżką dźwiękową, wspaniałą sztuką i radosnym pisaniem. Z niecierpliwością oczekiwałem czytania za każdym razem, gdy umarłem lub zatrzymałem się, by zapytać sklepikarza o nową historię, którą mieli.
Trochę za krótko Posłaniec to był fajny czas, kiedy chętnie zagrałbym ponownie w mgnieniu oka.
Nasza ocena 9 Messenger opiera się na klasycznych platformówkach z lat 80-tych i 90-tych, ale ma wiele własnych sztuczek, dzięki którym czuje się cudownie z dużą dozą humoru.