Sony jest dość mocno zakłopotany, jeśli chodzi o PlayStation 4, aż do momentu tuż przed premierą. W końcu była to jedyna konsola następnej generacji, która nie została pokazana w momencie ogłoszenia premiery w zeszłym roku. Jednak od ponad roku jesteśmy w kolejnej generacji konsol, a Sony wciąż ma tajemnice dotyczące tego, co znajduje się pod maską PS4.
Według wywiadu z GamingBolt.com Simon Bennett - dyrektor studia programistycznego Roll7 - GPU PS4 to „dość beasty procesor”. Bennett wyjaśnia w wywiadzie, że procesor GPU jest wystarczająco potężny, by skalować się, jednak daleko deweloperzy zdecydują się go przesuwać, co sugeruje, że konsumenci muszą jeszcze zobaczyć, jak działa z pełną wydajnością.
Jeśli Bennett ma rację, wydaje się, że Sony zachowuje ścisłe podejście do swojego sprzętu, ponieważ gdy PS4 uruchomił sprzęt, był on mniej wydajny niż to, co było dostępne na szczycie komputerów do gier liniowych w tym czasie. Jest to oczywiście wyraźny kontrast w stosunku do PS3, który został uruchomiony ze sprzętem tak potężnym, że konkurował z ówczesnymi komputerami do gier. Minusem było oczywiście to, że sprzęt i API zastraszyły deweloperów na dłuższą chwilę z innymi konsolami.
Bennett, komentując nowe API, uważa, że jest „dość silny” i „o wiele bardziej bezpośredni niż wersja Vita”. Dalej komentuje, w jaki sposób Sony ściśle współpracuje z programistami i jest bardzo pomocny.
Sprawdź pełny wywiad na stronie GamingBolt.com i bądź na bieżąco z Gameskinny, aby zapoznać się z najnowszymi wiadomościami nowej generacji.