Skyrim, choć surowa i zimna ziemia, jest również piękna. Kraina usiana majestatycznymi wodospadami, rozległymi pasmami górskimi i historią starożytną. I podczas mojej ostatniej gry Skyrim Special Edition, to piękno stało się bardziej widoczne niż kiedykolwiek wcześniej.
Postanowiłem zabrać cię ze sobą w przygodę, przygodę, aby odkryć niektóre z najbardziej majestatycznych miejsc we wszystkich Skyrim.
Moja postać, Garett, zaklęcie bretońskie, wyruszyła w podróż do Dawnstar łodzią (dzięki modowi Live Another Life). Pochodzący z rodziny kupców, magów i rzemieślników, jego wędrówka stała się zbyt silna i pomimo próśb matki wyruszył w poszukiwaniu przygody. Wyruszył na spuściznę godną pieśni i opowieści barda.
Jego podróże zaprowadziły go do wioski Riverwood, spokojnego miasteczka zbudowanego wokół tartaku. Słyszał pogłoski o ciemności widzianej na niebie o wiosce w nocy. Miejmy nadzieję, pomyślał, że to tylko wyobraźnia prostego, przesądnego ludu.
Samo Riverwood było nieciekawym miastem - prostymi ludźmi, którzy chodzili po prostym życiu. Podsłuchał, że zakłada żonę kowala, zbeształ go za zachowanie z poprzedniej nocy. W oddali drewniany elf rozłupywał drewno opałowe. Jeśli wystarczająco nasłuchiwał, słyszał śmiech dzieci bawiących się za sklepem z towarami.
Wkrótce jednak Garett opuścił Riverwood i zaczął się zastanawiać, dlaczego tak spokojne miasto zostanie zbudowane w cieniu Bleak Falls Barrow - miejsca spoczynku starożytnych Nordów. Patrząc wstecz, nawet architektura tego miejsca sprawiała mu nieprzyjemne uczucie ...
Oczywiście słyszał opowieści o Draugrze, ożywionych zwłokach tych, którzy śledzili smoczych kapłanów strzegących tych kurhanów. Zastanawiał się jednak: „Jakiego rodzaju tajemnic strzegli? Jaką potężną magię zabrali starożytni Nordowie w tych kryptach?”. Odpowiedzi na te pytania były tym, co Garett miał nadzieję wkrótce znaleźć.
W miarę jak dzień mijał na Garett, natknął się na Falkreath - chwyt umarłych. Falkreath był domem dla największego cmentarza w Skyrim a otaczająca ziemia miała w sobie niemal nadprzyrodzony spokój. Powietrze było wilgotne i chłodne, lasy, choć tętniące życiem, były równie ciche i ponure jak nagrobki, które rozsypały się na cmentarzu.
Słońce zaczynało schodzić za górami i nie było to miejsce, w którym Garett chciał zostać na noc. Podczas gdy ciepły posiłek w gospodzie brzmiał ładnie, Dead Man's Drink nie był tym, co sobie wyobrażał, kiedy myślał o przytulnej, bezsennej nocy. Wtedy przypomniał sobie: w drodze do Falkreath Garett widział dużą ilość wody na północy. Tam pójdzie.
Jezioro Ilinalta było pięknym widokiem. Gdyby pamięć służyła Garettowi w prawo, było to największe jezioro w Skyrim i niefortunne miejsce spoczynku dawnego fortu cesarskiego. Gdy światło dzienne szybko zanikało, Garett wyruszył, by zebrać drewno na obóz, i chociaż jego decyzja o spędzeniu nocy w przyrodzie była daleka od wygody karczmy, postanowił cieszyć się ciepłym posiłkiem.
Gdy strzelcy trzasnęli, Garett zastanawiał się nad swoją decyzją o pozostawieniu wszystkiego, co znał i kochał w High Rock. Zastanawiał się, jak radzi sobie jego matka i czy pamiętała o nim córka karczmarza.
Z pełnym żołądkiem i ciężkimi oczami, Garett dodał więcej paliwa do ognia i ponownie obejrzał swój obóz. Prosty magiczny uchwyt, którego nauczył się dawno temu, obudziłby go, gdyby ktoś zbliżył się zbyt blisko, gdy spał.
„Jutro - pomyślał sobie - okrążę jezioro i zobaczę, jakie skarby nadal leżą w tej zrujnowanej fortecy”.
Dodaj swoje ulubione zdjęcia ze swojego Skyrim gry w komentarzach poniżej. Ponadto, jeśli podoba Ci się to, co czytasz, zostaw komentarz poniżej, więc wiem, że mogę kontynuować historię Garetta.