Zawartość
- Numer 5: Sonic 3
- Numer 4: Aureola
- Numer 3: Theatrhythm: Final Fantasy
- Numer 2: Pokémon
- Numer 1: Każdy mocno zorientowany na historię RPG, jaki kiedykolwiek powstał!
W przypadku pięciu najlepszych gier, w których wolałbym grać sam, postanowiłem zrobić pokaz slajdów, aby obrazy i filmy wyrażały dokładnie to, co czuję do każdego z tych tytułów. Wszyscy mamy gry, które wolelibyśmy grać samemu z tego czy innego powodu, to moja lista.
Numer 5: Sonic 3
Jeśli ktoś pamięta o współpracy Sonic 3 pamiętasz, że Tails prawie zawsze zostają w tyle. To nawet nie jest największy problem, w większości przypadków latający mechanik do noszenia Sonica po prostu nie zabiera cię tak daleko, jak trzeba. Następnie wchodzisz w światy kuli lub mini-gry z postami gwiazd, a Tails po prostu przerywają cię na łatwej mechanice. Ogony są dużym rozproszeniem jako towarzysz w grze i mogły zostać pozostawione tylko jako opcja dla jednego gracza. Czuję, że ten obraz idealnie pasuje do mojego nastroju w grze. Dlatego Sonic 3 siedzi na piątej pozycji na mojej liście.
Kolejny
Numer 4: Aureola
Nigdy nie byłem nadmiernie zaangażowany w kojarzenie z serią Halo. Rozumiem, że jestem jednym z niewielu tutaj, ale dla każdego z nich. W tym momencie jednak nienawidzę prowadzenia kampanii z innymi. Mam tendencję do biegania w moim własnym tempie z dwoma trybami: w górę na twarzach Przymierza, odrywających głowy lub na mapie, sniping Covenant, wciąż odstrzeliwujących głowy. To zależy od etapu, który tryb wolę.
Nie jest to tak duży problem, jeśli ustawisz role przed etapem, ale jeśli tylko zgromadzisz grupę ludzi i przeprowadzisz kampanię, ktoś zawsze chwyta mnie za broń. Mam tendencję do oglądania przerywników w Halo, ponieważ lubię tę historię, ale zawsze powoduje to, że brakuje mi broni w trybie współpracy. Dlatego Halo jest numerem 4 na mojej liście. Trzymajcie się z dala od moich broni, jest ich wielu, ale te są moje.
Numer 3: Theatrhythm: Final Fantasy
Theatrhythm to bardzo fajna gra do gry solo. Wieloosobowa gra staje się koszmarem próbującym pokonać określone utwory. Jeśli grałeś Theatrhythm zanim się zorientujesz, jak skomplikowane może to być. Teraz wyobraź sobie skakanie w tych trudnych utworach, których sam prawie nie potrafisz wyjaśnić i które również zależą od innej osoby. Myślę, że to przekażę. Nadal będę grał solo!
Numer 2: Pokémon
Oto popularny temat „Gotta” Catch'em All, eh? Nie, jeśli nie masz wielu przyjaciół. Cóż, po prostu „nie” z tej sytuacji. Każdy chce wymienić mnie na mój cenny Pokémon, cóż, jeśli nie chcę ich wymieniać? To zdjęcie pokazuje wszystkie błagalne twarze ludzi, którzy chcą ukraść moje Pokémony. Nie możesz ich mieć, mówię, idź złapać własne!
Numer 1: Każdy mocno zorientowany na historię RPG, jaki kiedykolwiek powstał!
„Zaatakujesz ich?” Myślę, że Peter podsumowuje to bardzo miło tutaj. Nie mogę nawet znieść, że ludzie oglądają mnie grającego w RPG w tym samym pokoju. Jestem bardzo rozkojarzony i ludzie lubią zadawać mi pół tuzina pytań podczas gry i to doprowadza mnie do szaleństwa. Jeśli gram RPG i ktoś inny wchodzi, po prostu znajduję najbliższy zapis i zamykam grę. Aby nie być niegrzecznym, po prostu naprawdę nie lubię być rozpraszany z historii.
To kończy moje pięć najlepszych gier, które wolałbym grać sam. Dziękujemy za przeczytanie daj mi znać twoją piątkę w komentarzach poniżej.