Pociąg Jam Post Mortem

Posted on
Autor: Louise Ward
Data Utworzenia: 5 Luty 2021
Data Aktualizacji: 11 Móc 2024
Anonim
Classic Game Postmortem: NBA Jam
Wideo: Classic Game Postmortem: NBA Jam

W miniony weekend miałem wielki zaszczyt uczestniczyć w inauguracyjnym pociągu Jam. Wydarzenie rozpoczęte przez Adriel Wallick, w tym roku składało się z około 58 twórców gier, dwóch ekip filmowych i dwóch dziennikarzy. Wszyscy podróżowali 52 godziny pociągiem z Chicago do Emeryville w Kalifornii i po drodze robili niesamowite gry. Programiści z Kanady, Wielkiej Brytanii, Australii, Holandii, Niemiec, Finlandii, Włoch, Danii, Arabii Saudyjskiej, Brazylii i USA zebrali się w jednym z najbardziej innowacyjnych jamów, o których słyszałem.


Nie wiadomo, w jaki sposób ja i mój inny twórca z Kentucky, Matt Hudgins, staliśmy się częścią tak znakomitej grupy. Dziwny zbieg wydarzeń odkrył, że odkryłem w ostatniej chwili tweet od Adriel z efektem „pozostały 3 bilety”. Matt i ja nie chodziliśmy do GDC. Jako hiperindie, mały czas od stanu, w którym posiadanie fantastycznych programistów w dużej mierze pozostaje niezauważone na scenie technologicznej, byliśmy podekscytowani możliwością stworzenia nowego środowiska gry i szansą na współpracę z programistami, których w przeciwnym razie nie mielibyśmy.

Więc się zapisaliśmy. Pojechaliśmy sześć godzin z Lexington, KY do Chicago, abyśmy mogli rozpocząć 52-godzinną podróż pociągiem. Było kilku fantastycznych i utalentowanych programistów, którzy również się zapisali, w tym Vlambeer Rami Ismail, Depression Quest programista Zoe Quinn, a także programiści, którzy pracowali nad takimi tytułami na stronie Call of Duty i GTA.


Podjęliśmy temat w delikatesach w terminalu w Chicago. „Odłączony” to dobry motyw, ponieważ większość z nas przez większość podróży byłaby odłączona od usług komórkowych, Wi-Fi i naszych zadań. Miałem wielką przyjemność pracować z małym zespołem różnych programistów: Alicią Avril, Ericem Chonem i Andrew Gleesonem, aby pomóc w stworzeniu gry za pomocą narzędzia VR Oculus Rift. Pracowałem także z innym zespołem, w tym z wcześniej wymienionymi ludźmi, a także z Ericem Robinsonem, egzystencjalną grą rybacką „Czekając na Ganandota”. Mając mało czasu na rozproszenie uwagi, ten dżem był zdecydowanie jednym z najbardziej chłodnych i przyjaznych doświadczeń, jakie kiedykolwiek miałem.

Życie i praca w takich bliskich pomieszczeniach stwarza zupełnie inny rodzaj doznań dżemowych. Wiesz, jak pachną (ponieważ większość z nas nie miała dostępu do pryszniców przez całe 52 godziny, tak), ale masz również okazję porozmawiać o innych rzeczach, podekscytować się małymi miasteczkami w Kalifornii, takimi jak Truckee, i bawić się duży gwizd pociągu. Całe doświadczenie zostało zdefiniowane przez przyjazne i oparte na współpracy środowisko stworzone przez Adriel i resztę programistów. Chociaż miałem jeden z najniższych poziomów umiejętności w grupie, czułem, że mogę wnieść swój wkład.


Kiedy pociąg dotarł wreszcie do Emeryville, zacząłem życzyć sobie, by rok mijał trochę szybciej. Jeśli to możliwe, chciałbym ponownie doświadczyć Train Jam i współpracować z moimi kolegami z branży, gdy jedziemy przez cały kraj.