Przejrzystość i dwukropek; Przecieki bolą tylko złe gry

Posted on
Autor: Gregory Harris
Data Utworzenia: 8 Kwiecień 2021
Data Aktualizacji: 16 Móc 2024
Anonim
Przejrzystość i dwukropek; Przecieki bolą tylko złe gry - Gry
Przejrzystość i dwukropek; Przecieki bolą tylko złe gry - Gry

Zawartość

Zamierzam coś założyć: wszyscy jesteśmy inteligentnymi ludźmi.


Wszyscy rozumiemy, kiedy coś nie jest jeszcze skończone. Kiedy widzimy materiał filmowy, który mówi „pre-alpha” lub „nie jest produktem końcowym”, wiemy, że cokolwiek widzimy, może ulec zmianie. Jako inteligentni ludzie wiemy, że jeśli coś zostanie wydane, zanim się skończy, to ma nas zachęcić do kupowania lub przekazywania opinii marketingowych.

Materiał filmowy z Star Wars: Battlefront wyciekły wczoraj. Wiemy, że gra jest nadal technicznie na etapie pomiędzy wersją alfa i beta. (Przegrywam już, gdzie jest ta linia, ale to historia na inny dzień.) Reakcje były mieszane, tak jak miało to miejsce w przypadku pierwszego materiału z gry wydanego na E3. Ci, którzy nie lubili gry, zostali po prostu potwierdzeni, że nadal uważali, że jest to odrodzenie Pole walki, a fanboys wygłupiali się z kolejną grą Star Wars i ponownym pojawieniem się oryginału Front Bitwy.

Biorąc pod uwagę reakcję całej społeczności, gdy jakikolwiek materiał z gry wycieka z materiału alfa lub beta, łatwo powiedzieć, że wyciek materiału nie zaszkodzi żadnej grze, chyba że jest to zła gra. Spójrzmy jednak na koszty i korzyści firm, które nie pozwalają testerom na publikację materiału.


Darmowa reklama

Słynny cyrkowy PT Barnum przypisuje się cytatowi: „Nie ma czegoś takiego jak zła reklama”. Chociaż prawdopodobnie jest coś takiego jak zła reklama, jest wiele dobrego, które może wyniknąć z ekspozycji, zwłaszcza jeśli nie masz zapłacić za tę ekspozycję.

Gdy gracz przesyła strumieniowo lub nakręca film o swojej grze w grę, która nie została jeszcze wydana, jest niefiltrowana. To surowe. Jest to bardzo podobne do tego, co stanie się, gdy gra zostanie rzeczywiście wydana. Chociaż gra nie jest zakończona, deweloper - ktoś, kto chce, aby gra była dobra - powinien chcieć, aby więcej osób zobaczyło, nad czym pracuje, aby pomóc lepiej ocenić, w jaki sposób gra zostanie odebrana.

Jeśli weźmiemy ostatnie Front Bitwy przecieki jako przykład, deweloperzy widzą nie tylko reakcję osoby, która wydała materiał, ale także reakcję mediów i stron fanowskich. Co więcej, dostaje nazwę gry przed ludźmi.


Marketing testowy

Gra otrzymała darmową reklamę, zdobywając tam nazwę, a także zyskała darmowy rynek testowy. Oczywiście jest mniej kontrolowany niż to, co działo się w domu, ale jednocześnie istnieją dane, które można gromadzić. Deweloperzy mogą również zbierać dane dotyczące przedmiotów, które nadal mogą być zmieniane w grze, w zależności od tego, jak je otrzymają.

Wiele osób nie zgadza się ze mną, ale uważam, że opinia publiczna nie jest głupia. Większość ludzi rozumie, kiedy gra się nie kończy. Mogą nie znać wszystkich niuansów związanych z tym, co sprawi, że gra się skończy, ale poziom oceny jest z pewnością niższy, gdy potencjalny gracz wie, że gra w nagraniu nie jest ukończona.

Ale NDA, prawda?

W latach 80. i 90. oprogramowanie było proste i szybko kopiowane. Nawet teraz, gdy gra jest na wczesnym etapie, jest zdecydowanie dobry powód, aby zamknąć publiczny dostęp. Jeśli oglądałeś serię HBO w Dolinie Krzemowej, możesz zobaczyć możliwe problemy, gdy inni ludzie otrzymają Twoje oprogramowanie na wczesnym etapie. Jestem wielkim zwolennikiem praw autorskich w świetle zachęcania twórców do rozwoju i twórców.

Jednak zanim gra zostanie publicznie przetestowana, jest już poza punktem, w którym tworzone są podróbki, które mogą nawet zbliżyć się do rywalizacji. Gdyby to było naprawdę duże wyzwanie, by mieć podróbki, Blizzard prawdopodobnie miałby najsurowszą NDA w stosunku do jakiejkolwiek innej firmy na rynku. Ale w obecnej formie Blizzard umożliwia publiczności wykonywanie zrzutów ekranu, strumieniowanie i tworzenie wideo poza swoimi grami, nawet gdy gry są w fazie testowej.

Kto to boli?

Sam jestem często ciekawy tego pytania.

Mogę myśleć o dwóch grupach ludzi, którzy mieliby problem z wyciekiem materiału filmowego z uzasadnionym rozumowaniem: prasa do gier i ci, którzy robią złe gry.

Wiem, że GameSkinny ani żadna inna strona medialna, na której pracowałem, nie mają wyłącznych praw do informacji o grach ani nagrań z tytułów AAA, które nie zostały zebrane. Możemy uzyskać ekskluzywne wywiady lub dostęp do czegoś, czego inne sklepy nie mogą oglądać ani brać w nich udziału, ale zawsze istnieje element gromadzenia informacji samemu.Niektóre punkty multimedialne, takie jak IGN, uzyskują wyłączny dostęp do zwiastunów lub nagrań z gier bez rzeczywistego zaangażowania w pracę. (Nie chcę przez to powiedzieć, że nie uważam, że IGN zasługuje na to; mówię tylko, że gromadzenie tych informacji wiąże się z mniejszym nakładem pracy). Wydawcy podają dużym stronom, takim jak IGN, pierwsze pęknięcie tego typu informacji, ponieważ to ogromna reklama gry.

Wyobraź sobie, że „ekskluzywny, pierwszy rzut oka” na jakimś ważnym potrójnym tytule był bezcelowy, ponieważ niektórzy gracze zdobyli ten sam materiał, ponieważ publicznie opublikował trochę materiału beta, a wydawca nic z tym nie zrobił. Może to nie znaczyć dużo za pierwszym razem, ale po kilku podobnych wydarzeniach, wyjątkowe nagranie, że zyski mediów stają się coraz mniej warte, ponieważ wyciekający materiał zawsze zwiększa ruch.

Wreszcie wydawcy, którzy robią złe gry, będą boli, jeśli materiał filmowy wycieknie z tego, jak niedokończone lub niedokończone są ich gry. Myślę, że to oczywiste. Rozwiązanie jest również oczywiste. Jeśli gra nie jest gotowa do publicznego użytku, nie wypuszczaj jej w żaden publiczny sposób.

Można to debatować, jeśli Star Wars: Battlefront materiał filmowy został przecieknięty celowo, prawdopodobnie z dokładnie wymienionych powodów. Niezależnie od tego, NDA są archaiczną instytucją, ponieważ widzowie są inteligentni i nie ma czegoś takiego jak zła reklama.